Tragedia w Manchesterze: 3-latek nie żyje, a jego mama jest w ciężkim stanie
Tuż po północy doszło do bestialskiego czynu, za który odpowiedzialny jest nieznany sprawca.
Nie wiadomo kim jest człowiek, który dopuścił się morderstwa w brytyjskim Manchesterze. Wiadomo natomiast, że policja, która została wezwana na miejsce wypadku odnalazła martwe ciało 3-letniego chłopca. W tym czasie jego mama była w szpitalu wraz z 31-letnim mężczyzną. Obrażenia, jakich doznała są na razie nieznane.
Zobacz także: Dziecko przykute do bramy. Ojciec znęcał się nad całą rodziną.
Nikt nie podejrzewał, że może się stać coś złego
Świadkowe zdarzenia są w szoku. Nie mogą uwierzyć w to, że w tak spokojnej rodzinie mogło dojść do tragedii. Rodzina była widywana na co dzień i nie wyglądało na to, aby komuś działa się krzywda. Sąsiedzi wspominają matkę dziecka, ale nie mówią o jego ojcu. Na razie trwa dochodzenie, które ma wyjaśnić okoliczności śmierci dziecka.
Jak do tego doszło?
Bardzo często przy takich tragicznych wydarzeniach w opiniach pojawiają się komentarze o tym, że była to spokojna rodzina. Tymczasem wiele przypadków przemocy domowej dzieje się właśnie za zamkniętymi drzwiami. Wiele osób uważa, że to, co dzieje się za ścianą to prywatna sprawa. I to jest podstawowy błąd. Reagujmy za każdym razem, kiedy komuś dzieje się krzywda. Przypominamy, że w Polsce brak reakcji w takich okolicznościach jest już przestępstwem i grozi za to pozbawienie wolności do lat 3.
Źródło: fakt24.pl, brpd.gov.pl