Reklama

Mieć swoje drzewo to naprawdę coś. To najtrwalszy prezent, jaki możesz dać dziecku. Prezent, który będzie rósł razem z nim. Który przetrwa lata. Którym w przyszłości dorosły syn lub córka pochwalą się przed swoimi dziećmi, a twoimi wnukami. Być może niektóre maluchy dostały już swoją lipę, jabłoń czy chociaż krzak bzu. Warto, żeby miały wszystkie.

Reklama

Boli cię serce, gdy widzisz, że wycina się zdrowy dąb tylko dlatego, że brudzi kostkę na podjeździe, zaśmieca liśćmi ogródek lub zasłania widok z okna? Zastanawiasz się, skąd ten brak szacunku do przyrody i brak refleksji, że tak dużo jej zawdzięczamy? Posadź drzewo, a potem dbaj o nie razem z dzieckiem. Pokaż maluchowi, ile czasu i cierpliwości potrzeba, by urosło i osiągnęło imponujące rozmiary. Ile radości daje podziwianie, jak zmienia się w ciągu roku – gubi liście, wypuszcza nowe, rodzi owoce. Tak najprościej wychowuje się miłośnika przyrody – człowieka, który będzie wiedział, że drzewo to nie zawalidroga czy zbędny element krajobrazu ale prawdziwy przyjaciel.

Czytaj też: 9 powodów, żeby posadzić dziecku drzewo

Urodziło ci się dziecko – posadź drzewo. Ale gdzie?

  • Jeśli masz własny ogród, sprawa jest prosta. Nawet w małym znajdzie się miejsce dla kolumnowej jabłoni lub gruszy (wąskiej, która pnie się w górę i nie rozpycha na boki), zaszczepionej na pniu płaczącej wierzby, niskopiennej brzozy, niewielkiej magnolii lub choinki, na której co roku możecie wieszać światełka przed Bożym Narodzeniem.
  • Mieszkasz w kamienicy czy bloku bez dostępu do własnego kawałka gruntu? Pomyśl, czy drzewa nie można posadzić na działce lub w ogrodzie dziadków. Nawet jeśli dzieli was wiele kilometrów, będziecie ich odwiedzać i przy okazji odwiedzać też swoje drzewo. Być może w jego cieniu twoje dziecko spędzi niejedne wakacje.
  • Pytaj wspólnotę mieszkaniową lub dewelopera o możliwość posadzenia drzewa w okolicy domu. To konieczne, bo sadzenie drzew zawsze wymaga zgody właściciela gruntu (właścicielem skwerków czy trawników miejskich poza osiedlami jest zwykle urząd miasta).
  • Dowiedz się, czy w twoim mieście nie ma Gaju Ojców, czyli miejsca w parku, w którym można sadzić drzewa z okazji narodzin dziecka (powstały m.in. w Gdyni, Koninie, Bielsku Białej, planowany jest również w Krakowie).

Urodziło ci się dziecko – posadź drzewo. Ale kiedy?

Twoje dziecko ma już rok, dwa, pięć, dziesięć lat? Nic nie szkodzi. Możecie zasadzić drzewo w dniu jego kolejnych urodzin. Każda okazja jest dobra, by przybywało drzew. Gdy w bliskim sąsiedztwie rośnie ich dużo, wpływają na naszą psychikę tak dobrze, że czujemy się młodsi o 7 lat i... bogatsi (badacze wyliczyli, że dokładnie tak, jakbyśmy mieli dodatkowe 10 tysięcy dolarów)!

Gdy posadzisz drzewo swojemu dziecku (a może już zostało posadzone), przyślij zdjęcie na adres redakcja@mamotoja.pl (możesz dopisać imię dziecka i gatunek drzewa).

Pokażmy, ile dzięki Waszym dzieciom rośnie nowych drzew.

Czytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama