Wakacje bez elektronicznych gadżetów. Zjawiskowe zdjęcia polskiej fotografki
Te zdjęcia są jak podróż w czasie - do dzieciństwa bez bez smartfonów, tabletów i playstation. Przepiękne!
Szalone zabawy bez nadzoru dorosłych, nieprzystrzyżona natura, śliczna królewna w kukurydzy, męska przyjaźń, psy, hamak, leniwie płynący czas... Krótko mówiąc piękne, szczęśliwe lato bez elektroniki. Czy takie wakacje są jeszcze możliwe?
Izabela Urbaniak, fotografka z Łodzi doskonale wie, że tak: dokumentuje je każdego lata, a jej zdjęciami zachwycają się ludzie z różnych zakątków świata, nawet tak odległych jak Korea czy Australia.
Polecamy także: Co powinno przeżyć, czego doświadczyć i z czym się zetknąć dziecko zanim pójdzie do szkoły?
– Zdjęcia powstały w maleńkich Ługowiskach w woj. kujawosko-pomorskim, gdzie spędzamy miesiąc każdego lata. Jest na nich mój młodszy syn, 10-letni Antoni, jego kuzyn Jasiu, kuzynka Maja, czasem także dzieci przyjaciół i sąsiadów – mówi Izabela Urbaniak. – Sięgnęłam po aparat, bo gdy dzieciaki zaczęły się dobrze ze sobą czuć, wymyślać zabawy i obywać bez gadżetów, przypomniało mi się moje własne dzieciństwo: jabłonki i grusze, babcia karmiąca kury, dzieci ze wsi, na której spędzałam wakacje...
Jak to możliwe, że bohaterowie tych zdjęć obywają się bez elektroniki?
– Na co dzień z niej korzystają, ale wakacje na wsi są dla nich jak detoks. Nie zabierają tabletów, ich komórki leżą w szufladzie. Wyciągają je tylko wtedy, gdy np. od trzech dni leje i nie przychodzi im do głowy nic ciekawszego. Czyli bardzo rzadko – mówi fotografka.
Czarno-białe zdjęcia Izabeli Urbaniak zachwyciły wielu ludzi także poza Polską. Pokazywał je m. in. serwis Bored Panda, pisał o nich magazyn Huffington Post, do fotografki zgłaszali się dziennikarze nawet z Chin. W sieci komentują je zachwyceni ludzie z najróżniejszych zakątków świata.
– Myślę, że polubili moje zdjęcia, bo pozwoliły im na powrót do własnego dzieciństwa – mówi Izabela Urbaniak. – Są jak podróż sentymentalna, bo przecież każdy z nas spędził choć jedno takie lato.
Więcej zdjęć możesz obejrzeć na stronie internetowej Izabeli Urbaniak oraz na jej profilu na Facebooku.
Przeczytaj także: Wakacyjna szarpanina to nie wypoczynek. Odpuść sobie i dziecku.