Bardzo łatwo się zorientować, że woda jest skażona sinicami – zapach zgnilizny bardzo silnie unosi się w powietrzu. Woda jest mętna, a przy brzegu zbiera się piana. Nie warto ryzykować kąpieli – można dostać wysypki, bólu brzucha i głowy, zapalenia spojówek. Albo i gorzej.

Reklama

Niezbyt udany półmetek wakacji

Powoli zbliża się połowa wakacji, a tu taka wiadomość – aż 20 kąpielisk nad Bałtykiem nieczynnych! Winna temu jest bezwietrzna, ciepła pogoda. W takich okolicznościach sinice bardzo chętnie namnażają się. Do tej pory problem sinic co roku pojawiał się głównie w Zatoce Gdańskiej, niestety w tym roku powędrowały dalej i wypłynęły na szersze wody. Sięgają aż do Władysławowa, które jak na ironię jest mekką rodzin z dziećmi, a to właśnie w tym kurorcie jest największy problem z sinicami.

Na tych plażach na razie nie wykąpiesz się - Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Pucku wydała zakaz kąpieli ze względu na obecność sinic w wodzie na terenie takich miejscowości jak:

  • Dębki (wejście nr 19),
  • Karwieńskie Błoto Drugie (wejście nr 11),
  • Ostrowo (wejście nr 35),
  • Jastrzębia Góra (wejścia nr 22, 23 i 25),
  • Karwia (wejścia nr 43 i 45),
  • Chłapowo (wejścia nr 12 i 13),
  • Władysławowo (wejścia nr 4, 6, 9 i 10) – zakaz kąpieli obowiązuje w 4 z 5 dostępnych miejsc,
  • Chałupy (wejście nr 22).

Służby sanitarne wydały zakaz kąpieli do odwołania. Na wskazanych przez Sanepid plażach zawisły czerwone flagi.

Sinice lubią ciepło

Sinice uważane są za najstarsze bakterie na ziemi. Lubią zanieczyszczoną wodę morską, stąd pewnie tak bardzo upodobały sobie Morze Bałtyckie. Co roku w okresie wakacyjnym pojawiają się ostrzeżenia, że plażowicze nadbałtyckich plaż muszą być czujni. Szczególnie gdy cyjanobakterie, do których należą sinice zaczynają "kwitnąć". Mówi się wtedy o tzw. sinicowych zakwitach wody. Sprzyja im:

Zobacz także
  • temperatura wody powyżej 16-20 stopni Celsjusza;
  • słaby wiatr;
  • niewielkie fale lub zastój wody;
  • brak opadów;
  • dostępność soli biogenicznych (zwłaszcza fosforanów).

Wodę, w której znajduje się zbyt duża ilość sinic nie trudno pomylić. Ma mętną, zielonkawą lub szarawą barwę, a na jej powierzchni tuż przy brzegu można zauważyć charakterystyczną, białą pianę. Jeżeli wykąpiesz się w wodzie z sinicami lub wypijesz wodę nimi skażoną, możesz zatruć się mikrocystynami – toksycznymi substancjami produkowanymi przez sinice.

Objawy zatrucia sinicami:

  • podrażnienie skóry w postaci wysypek lub pęcherzy;
  • podrażnienie oczu i spojówek;
  • ból brzucha, wymioty i nudności;
  • podrażnienie gardła i jamy ustnej;
  • bóle mięśni i stawów;
  • gorączka;
  • bóle i zawroty głowy;
  • napady kaszlu;
  • zapalenie płuc i problemy układu oddechowego;
  • podrażnienie żołądka i jelit;
  • odczuwanie pieczenia w przewodzie pokarmowym;
  • uszkodzenie wątroby i nerek.

Jeśli doszło do kontaktu z toksynami sinic, trzeba:

  • dokładnie spłukać całe ciało chłodną wodą;
  • zdjąć strój kąpielowy lub ubranie, które miało kontakt ze skażoną wodą i wyprać je;
  • koniecznie skontaktować się z lekarzem.

Warto pamiętać o tym, aby unikać kontaktu z kożuchem sinicowym i wodą o zmienionej barwie i nieprzyjemnym zapachu. Taka woda nie nadaje się także do pojenia zwierząt domowych i do podlewania roślin.

Czy te kiepskie informacje o stanie wody w Bałtyku zmienią wasze plany? Czy wybieracie się nad nasze morze? Napiszcie w komentarzach, jak spędzacie wakacje.

Źródło: radio zet

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama