Primaaprilisowy żart o ciąży? Pomyśl dwa razy!
Młoda mama nie może znieść żartów o ciąży i apeluje w imieniu kobiet, które poroniły.
Prima Aprilis to doskonała okazja do robienia sobie bezkarnych żartów. Jednym z motywów, który pojawia się, co roku jest... ogłoszenie rzekomej ciąży. Jednak taki pozornie niewinny dowcip może niesamowicie ranić. Pewna mama z Alabamy przestrzega - "Pomyśl dwa razy, zanim zażartujesz, że jesteś w w ciąży."
Twój ciążowy żart nie jest zabawny
Kayla Lee Welch poroniła i jej zdaniem ciąża nie jest tematem do żartów. Postanowiła umieścić w sieci mocny wpis, dając do myślenia wszystkim dowcipnisiom: "Wiesz, dlaczego twój ciążowy żart na Prima Aprilis nie jest zabawny? Dlatego, że kłamanie nie jest zabawne dlatego, że udawanie ciąży nie jest zabawne. Zobacz, jak wygląda strata ciąży" napisała pod swoim zdjęciem.
To może ranić
Kayla zachęca, by kobiety, które poroniły, mówiły otwarcie o swoich przeżyciach, gdyż nie wszyscy mają świadomość, jak jest to trudne przeżycie. Także wiele osób nie zdają sobie sprawy, że pozornie niewinny żart może kogoś bardzo zranić. Zdaniem kobiety ból, który czuje matka po utracie dziecka, jest czymś realnym i nie powinien być obiektem dowcipów. "Proszę, pomyśl dwa razy, zanim opublikujesz tego typu żart. To, co jest dla ciebie zabawne przez sekundę, łamie serce komuś innemu na wieczność" apeluje kobieta i opisuje, co czuła po poronieniu.
"Unikam kładzenia się spać, bo jak tylko moja głowa dotknie poduszki, zostaję sam na sam z moimi myślami. Mój mózg w końcu przestał odsuwać się od tego, co łamie mi serce. Wszystko, co mogę zrobić, to płakać. Moje oczy są tak opuchnięte... to coś więcej niż tylko złamane serce. Płaczę tak mocno, że drętwieję i już nic nie czuję. Jestem taka smutna i zła na wszystko, ale nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Próbuję myśleć, że to dobrze, że moje dziecko nigdy nie znało niczego poza miłością. Czy wiesz, jak to jest tęsknić za kimś tak drogim, choć nawet się nie spotkaliście. Jest to ból, którego nie można opisać" napisała na Facebooku.
Post pojawił się w sieci rok temu, ale kobieta go zaktualizowała i ponowie udostępniła, gdyż uważa, że trzeba uświadamiać ludzi. Kayla jest w kolejnej ciąży i choć jest to już 32. tydzień, to każdego dnia boi się, że może znowu stracić dziecko. Jak zapewnia, strach po poronieniu nie znika.
Takie dowcipy ranią nie tylko kobiety, które poroniły, ale także te, które starają się bezskutecznie o dziecko. Ciąża to nie żart, który można ogłosić wszem i wobec, a potem się z tego wycofać. Zastanów się dwa razy, zanim wszystkich oszukasz, bo nie ma nic śmiesznego w niepłodności czy utracie dziecka.
Czy zdarzyło Ci się paść ofiarą takiego dowcipu? Czekamy na komentarze.
Źródło: Facebook, lovewhatmatters.com
Zobacz także:
- Psycholog w Dniu Dziecka Utraconego: „Pamiętaj, ale idź do przodu”
- Poronienia można czasem nie zauważyć