Zenon Martyniuk trafił do podręczników do języka polskiego! Nauka gramatyki w rytmie disco polo
Uczniowie szóstych klas mają ćwiczyć określanie form gramatycznych i odróżnianie czasowników na podstawie parafrazy znanej piosenki Zenona Martyniuka. Internauci bezlitośnie ocenili to zjawisko.
Ostatnio w mediach głośniej było o rodzinie Martyniuków za sprawą Daniela – syna gwiazdora disco polo. Teraz jednak to o liderze Akcentu będzie mowa, a wszystko za sprawą... podręcznika do języka polskiego. Disco polo wyraźnie wraca do łask, jednak nie tylko na scenie podczas koncertu, ale także... w szkolnych ławkach!
Twórczość Zenona Martyniuka w podręczniku do polskiego
Jak się okazuje, twórczość Zenona będzie kształtowała pokolenia młodych Polaków. Parafraza jego piosenki znalazła się w podręcznikach do języka polskiego dla uczniów szkoły podstawowej. Na lekcjach nauczyciele będą omawiać sparafrazowaną piosenkę „Przez twe oczy zielone”, a ich zadaniem będzie podkreślenie w tekście czasowników, a także określenie innych form gramatycznych.
Fragment piosenki
Fragment, który będą opracowywać uczniowie, został wystylizowany na czasy średniowieczne i brzmi:
„Odkąd zobaczyłem ciebie, nie tknę jadła ni napoju. Ciągle czuję się jak w niebie, podczas ćwiczeń nawet w boju. (...) Przez twe oczy błękitne, błękitne zapomniałem, że dziś w szranki od rana miałem iść. Że do lochu mnie wtrąca, niech wtrąca, nie myślałem. I w twych oczu błękicie, błękicie będę żyć”.
Opinia internautów
Internauci nie kryli zdziwienia materiałem, z jakim będą musieli zmierzyć się uczniowie na lekcjach. W swoich komentarzach byli bezlitośni:
„Niestety to prawda. Znalazłam w ćwiczeniach córki z polaka. Szok i niedowierzanie”
„Matko jedyna, miałam nadzieję, że to żart...”
„Absolutny szok!”
„Nie do wiary, czego uczą nasze dzieci... Tragedia”
[pisownia cytatów oryg. - przyp. red.]
Źródło: pudelek.pl
Zobacz także:
- Daniel Martyniuk sentymentalnie o córce: „smutek rośnie”. Zagranie pod publikę?
- Omenaa Mensah: edukacja seksualna zamiast religii w szkołach!
- Edukacja domowa: czy to dobre rozwiązanie dla twojego dziecka?