Dorota Zawadzka inspiruje: Niezwykłe pomysły na 3 zabawy dotykowe
Zmysł dotyku jest tym, który pozwala nam zorientować się w przestrzeni i lepiej rozumieć świat. Dlatego tak ważne w życiu każdego malucha są zabawy ruchowe i sportowe. Pomagają ćwiczyć równowagę, uczą dziecko tego, co może zrobić ze swoim ciałem w przestrzeni. Niemniej istotny jest też trening motoryki małej.
Dotyk jest „używany” przez nas – i przez maluchy, oczywiście – właściwie non stop. Dzięki niemu się czujemy bezpieczni, komunikujemy się, rozumiemy lepiej otoczenie. Do rozwijania dotyku szalenie przyda się m.in. trenowanie motoryki małej. Termin ten odnosi się do precyzyjnych ruchów rąk, takich jak chwytanie, manipulowanie przedmiotami, a później także bardziej skomplikowanych czynności, np. zawiązywania butów, rysowania czy pisania.
Przydatnymi akcesoriami w ćwiczeniach motoryki małej będą między innymi plastelina, wydzieranki czy małe figurki. Ugniatanie, lepienie, wycinanie – to wszystko doskonałe ćwiczenia dla małych rączek.
Jak rozwijać zmysł wzroku?
Wraz z Dorotą Zawadzką, psycholożką i ekspertką „Miasteczka Zmysłów” polecamy 3 świetne zabawy:
1: Ukryte skarby
Potrzebne będzie tekturowe pudełko o średniej wielkości lub woreczek, do którego włożymy różne przedmioty. Mogą to być drobiazgi znalezione w domu: bransoletka, spinka do włosów, łyżeczka do herbaty lub kamyk.
Zadaniem dziecka jest rozpoznawanie schowanych zabawek bez kontroli wzroku.
Gdy dziecko włoży rękę do dziurki i znajdzie zabawkę, jego zadaniem niech będzie opisanie przedmiotu. Możemy zadawać dodatkowe pytania, np.: czy to jest miękkie? A może zimne? Możemy też poprosić o znalezienie konkretnego elementu, np. guzika. wyjaśnia Zawadzka.
Maluszkowi zaproponujmy wybranie zabawki z dostępnych w pudełku wraz z użyciem zmysłu wzroku – niech patrzy, co wybiera i próbuje opisać daną rzecz.
Nie bójmy się modyfikować zabawy, biorąc pod uwagę wiek dziecka, jego zainteresowania i dostępność zabawek w domu.
2: Zabawy sensoryczne
To choćby ścieżka sensoryczna dla dłoni i stóp, ułożona z patyczków, kawałków tkanin lub kamyczków. Malec pokonuje ją z zasłoniętymi oczami. Ciekawym pomysłem jest też zabawa „Czym cię drapię”?
Weźmy różne materiały delikatnie dotykajmy nimi plecków malucha. Niech będą to choćby klamerki do bielizny, piórko, papier ścierny, folia aluminiowa, gumka do włosów, czy wata. Zadaniem dziecka będzie je rozpoznać. tłumaczy ekspertka.
Później zamieńcie się rolami. Może okazać się, że ta zabawa to całkiem niezły masaż!
3: Rozpoznawanie bodźców
Pokazujmy dzieciom zestawienia kontrastowe, np. ciepło-zimno, mokro-sucho, miękko-sztywno. Szukajmy też kontrastów w przyrodzie.
Należy pamiętać, że zabawy i aktywności rozwijające zmysł dotyku, to nie tylko te, w trakcie których my dotykamy poszczególnych przedmiotów. To także bycie dotykanym – głaskanie, przytulanie, smyranie… Maluchy uwielbiają takie zabawy. One dają im również poczucie bezpieczeństwa. radzi psycholożka.
Zmysł dotyku jest niebywale ważny w rozwoju człowieka, mówi się nawet, że dotyk działa jak „emocjonalna szczepionka”, bo daje nam poczucie bezpieczeństwa i dobre emocje. Badania pokazują, że pobudzanie zmysłu dotyku, czyli regularne przytulanie czy głaskanie, aktywuje produkcję hormonu szczęścia, czyli serotoniny. Pobudza również produkcję dopaminy, która obniża poziom kortyzolu, a co za tym idzie redukuje napięcia, stres, ból.
Od której zabawy dotykowej zaczniecie?
Artykuł powstał z udziałem marki KINDER Niespodzianka