Reklama
Redakcja: Wielu rodziców chce, aby ich dzieci były pewne siebie, samodzielne i zmotywowane. Dlaczego te cechy twórcze są istotne?

Dorota Maciejec: Ponieważ te cechy zdecydowanie ułatwiają funkcjonowanie dziecka na dalszych etapach rozwoju. Dzieci pewne siebie są odważniejsze, chętniej podejmują wyzwania, ryzykują, znają swoje granice, mocne i słabe strony, a to między innymi wpływa na sukces edukacyjny. Chętniej angażują się w wyzwania szkolne, lepiej radzą sobie z porażką i łatwiej nawiązują relacje rówieśnicze. Samodzielność ułatwia radzenie sobie z codziennymi wyzwaniami. Jeśli dzieje się coś nowego czy trudnego, dziecko wie, jak postąpić, co zrobić, aby wyjść z opresji. Nawet jeśli samodzielnie nie jest w stanie sobie poradzić, to wie, gdzie szukać wsparcia, kogo i jak poprosić o pomoc. Zachęcajmy więc dziecko do wyzwań, do samodzielnego działania, nie wyręczajmy, a bądźmy wsparciem. Motywacja natomiast raz jest, a raz jej nie ma. Bywają chwile, gdy dziecku jej brak. Może to wynikać z nadmiaru obowiązków, zbyt dużego obciążenia czy zwyczajnego zmęczenia. Dziecko chce odpocząć, nie myśląc o decyzjach i o ich konsekwencjach. Dodatkowo rodzicielska postawa nadopiekuńcza także nie wzmacnia motywacji. Jako rodzice chcielibyśmy, aby nasze pociechy miały cudowne bezproblemowe życie, boimy się ich płaczu, niezadowolenia i buntu, boimy się ich porażki i jej konsekwencji. Dlatego chcąc zapobiec katastrofie „nadskakujemy” dziecku poniekąd zabijając w nim motywację do podejmowania decyzji i samodzielnego działania. Maluch nie musi się wtedy starać, nie musi pamiętać czy się wysilać… od tego jest przecież rodzic. Czasami warto przerzucić odpowiedzialność na dziecko, dać mu przestrzeń do nudy, która pobudza do działania i popełniania błędów. Bezpieczniej jest, jeśli nowe, trudne emocje przeżyje w obecności kochających i wspierających rodziców.

Reklama
materiały prasowe
Jak zatem rozwijać je już w dzieciństwie – co stanowi ich podwalinę?

Najprościej przez zabawę i codzienne sytuacje. Gdy dziecko napotyka wyzwania, nie wyręczajmy go w ich rozwiązywaniu. Bądźmy obok, pokażmy możliwe strategie poradzenia sobie, ale dajmy dziecku się wykazać. Nie martwmy się porażką, jest ona tak samo ważna, jak sukces. Jest powodem łez i smutku, ale wreszcie pokonanie trudności jest źródłem ogromnej satysfakcji, poczucia dumy, co wpływa pozytywnie na pewność siebie, samodzielność i właśnie motywację. Jestem zdania, że jeśli dziecko doświadcza trudności, ale jest wspierane przez rodziców i znajduje się w bezpiecznym środowisku, wyjdzie z kłopotów bez szkody! Za to mocniejsze, pewne swoich kompetencji, samodzielne i odważne, co przełoży się na funkcjonowanie w życiu dorosłym. Niezależnie czy jest to nauka samodzielnego ubierania, jedzenia czy zabawa są to sytuacje, w których możemy motywować dziecko do działania i podejmowania ryzyka. Jeśli doświadcza porażki w tych sytuacjach, opowiedzmy mu o emocjach, o tym, czym są one spowodowane i jak można sobie z nimi poradzić. Wykorzystujmy zwykłe, codzienne sytuacje do nauki ważnych dla dziecka kompetencji.

W jaki sposób mówić do dziecka, aby budować w dziecku pewność siebie, a także zachęcać do samodzielności i skutecznie je motywować?

Konkretnie, szczerze, bez moralizatorstwa i wywyższania się. Nie bagatelizujmy uczuć dziecka, nie ignorujmy ich. Bardzo ważne jest, aby w komunikacji z dzieckiem oddzielać je od danej trudności, dzięki czemu unikniemy oceny dziecka, a skupimy się na konkretach. Jeśli widzimy, że dziecko doświadcza porażki porozmawiajmy o tym, co poszło nie tak, co można było zrobić inaczej. Stwórzmy możliwość, aby to dziecko przeanalizowało swoje działania. Powstrzymajmy się od krytyki, wyśmiewania i poniżania, ponieważ zamiast motywacji, samodzielności, pewności siebie i poczucia dumy wywołamy w dziecku poczucie wstydu, zawodu i rezygnację. Warto pokazać mu, pomimo przykrych doświadczeń, pozytywne strony danej sytuacji i jego zaangażowania w działanie. Opowiedzmy, że każda nowa umiejętność wymaga praktyki, jak jazda na rowerze czy łyżwach. Na początku poruszamy się niepewnie, przewracamy, aby w końcu opanować umiejętność do perfekcji. Powróćmy wspomnieniami do takich właśnie sytuacji, w których nasza pociecha stopniowo uczyła się, nie rezygnowała i na końcu osiągała sukces. Ponadto, opowiedzmy dziecku o naszych doświadczeniach! Warto pokazać, że każdy z nas przechodził tę samą drogę. Możemy sięgnąć po opowiadania terapeutyczne, które dodadzą dziecku pewności siebie, wpłyną pozytywnie na jego motywację i odwagę do działania. Bajki i opowiadania to wspaniała przestrzeń do rozmawiania o emocjach, kompetencjach i różnych sytuacjach dnia codziennego. Dobrym pomysłem są również klocki np. zestaw LEGO® DUPLO® Pociąg ze zwierzątkami. Podczas zabawy dzieci próbują łączyć ze sobą poszczególne elementy lub układać z nich wieże. Nie zawsze się to jednak udaje, ale przy odpowiedniej zachęcie z naszej strony dziecko będzie dalej próbować, aż w końcu mu się uda. Takie sytuacje uczą, że nie zawsze wszystko idzie po myśli, ale wytrwałość w tym, co się robi, pozwala na osiągnięcie upragnionego celu. Nie zapominajmy także o pochwałach! Sukces powinien być doceniony, co wpłynie pozytywnie na poczucie pewności siebie i motywację.

materiały prasowe
Jak pokazać dziecku, że błąd to nie porażka?

Warto skupić się na drodze, którą dziecko pokonało, chcąc osiągnąć upragniony cel. Zwrócenie na to uwagi, wzmocnienie starań i znalezienie nawet małych pozytywnych elementów w działaniu może zdziałać cuda! Doceńmy dziecko słowami „Postarałeś się” lub „Włożyłeś w to serce, energię i czas. Może nie osiągnąłeś zamierzonego celu, ale udało się”, to pokaże mu inną perspektywę, w pewien sposób je podbuduje. Odnieśmy się do wcześniejszych doświadczeń, w których pociecha pomimo początkowych problemów jednak sobie poradziła i osiągnęła sukces.

A jeśli pomimo naszych starań dziecko jest nieśmiałe, wycofane i niechętne do działania?

Być może nieśmiałość jest względnie stałą cechą dziecka, która jest podtrzymywana przez stygmatyzujące postawy rodziców. Niekiedy rodzice od maleńkości etykietują dzieci słowami „leniuch, królewna czy fajtłapa” co zakorzenia się w świadomości dziecka, zniechęcając je do działania. Być może jest to wynik naszego zamknięcia na świat i takiego właśnie przekazu kierowanego do dziecka. Pamiętajmy, że dzieci uczą się przez obserwację i naśladownictwo, więc jeśli sami jesteśmy nieśmiali, wycofani, jeśli reagujemy lękiem i nie potrafimy radzić sobie z przeciwnościami, nasze dziecko uczy się właśnie takiego funkcjonowania. To oczywiście generalizacja. Ważne jest także to, czy dziecko chce zmiany, jak ono myśli o sobie, czy chce nieśmiałość przekuć w odwagę, czy chce iść taranem przez życie. Być może nasze zamartwianie się jest nieuzasadnione? Być może, mając podobne doświadczenia w dzieciństwie, bardzo chcemy ich oszczędzić dziecku? Może zmiana jest naszym celem, a nie dziecka? Niezależnie od wszystkiego, jeśli widzimy cierpienie dziecka w tym zakresie, chęć zmiany, a sami nie wiemy co zrobić, jak wesprzeć malucha warto zasięgnąć pomocy u specjalisty. Psycholog obiektywnie przyjrzy się sprawie, zidentyfikuje problem i pomoże znaleźć rozwiązanie.

materiały prasowe
Jakie zabawy i zabawki wspomagają budowanie tych cech?

Praktycznie każda zabawa i każda zabawka mogą pozytywnie wpływać na rozwój pewności siebie, samodzielności i samooceny! Jeśli gramy w planszówki, w których dziecko raz wygrywa, raz przegrywa, uczy się przeżywania frustracji czy smutku w najbliższym środowisku. Wówczas mamy możliwość je wesprzeć i zmotywować do dalszych prób. Dysponując klockami LEGO DUPLO, figurkami ludzi czy zwierząt możemy odtwarzać scenki rodzajowe i przemycać treści, które chcemy dziecku przekazać. To świetna okazja, aby rozwijać z dzieckiem strategie radzenia sobie w kryzysowych momentach. Bawiąc się klockami, pobudzajmy wyobraźnię dziecka do tworzenia nieszablonowych rozwiązań. Dostrzeżmy kreatywność pociechy, doceńmy pomysłowość, zgłębmy pomysł i temat dodatkowymi pytaniami: jak na to wpadłeś? Skąd taki pomysł? Do czego to może służyć? Nasza dociekliwość i autentyczne zainteresowanie pobudzą motywację dziecka do dalszego działania. Kiedy dziecku znudziły się zabawki, dajmy mu możliwość poeksperymentowania z innymi materiałami. Karton, puste butelki, taśma klejąca, farby czy folia bąbelkową mogą otrzymać drugie życie dzięki kreatywnym rozwiązaniom dziecka, a przy okazji zbudować jego pewność siebie, samodzielność i motywację do dalszego działania! Pamiętajmy, aby angażować się w zabawę dziecka, wejść w jego świat i dać mu możliwość decydowania o zasadach zabawy jednocześnie pozbywając się naszego schematycznego postrzegania i myślenia.

W jaki sposób chwalić dziecko i doceniać sukcesy?

Przede wszystkim w sposób wiarygodny i szczery. Dzieci są bardzo spostrzegawcze. Widzą nasze zmieszanie czy rozbieżność pomiędzy tym, co prezentuje nasza komunikacja niewerbalna, a tym, jaki komunikat słowny do nich kierujemy. Gdy chwalimy dziecko, warto zadbać o to, aby nasza ekspresja emocjonalna była adekwatna do treści przekazu. Ponadto, jeśli dziecko wie, że włożyło w pracę minimum wysiłku i to, co zrobiło nie do końca odpowiada jego możliwościom, to nasza egzaltowana entuzjastyczna reakcja może nie być wiarygodna w jego oczach. Zamiast oceniać efekt, lepiej jest skupić się na konkretach oraz wysiłku, który doprowadził do celu. Doceńmy najmniejszy sukces, nawet jeśli na tle innych dzieci nie jest on tak spektakularny. Patrząc na rysunek dziecka można powiedzieć, że jest wspaniały i fantastyczny, ale można też opisać to, co się na nim znajduje, np.: „widzę fioletowe drzewo i zielone słońce, jest dom do góry nogami i kwietna droga do niego prowadząca, ciekawe skąd ten pomysł? Brawo! Masz niesamowitą wyobraźnię!”. Powinniśmy wystrzegać się krytyki, jeśli wyobraźnia dziecka podpowiada mu nieszablonowe rozwiązania. Chwalmy przejawy wyobraźni i kreatywności, okazujmy zaciekawienie pomysłami, dopytujmy. Nasze faktyczne zainteresowanie będzie odebrane jako forma pochwały.

Redakcja/mat. pras.
Reklama


Artykuł powstał we współpracy z LEGO DUPLO

Reklama
Reklama
Reklama