Źle dobrany, zbyt ciężki szkolny plecak może prowadzić do uporczywego bólu pleców (zwłaszcza szyi i dolnego odcinka) oraz wad postawy. Te z kolei z czasem mogą się pogłębić, przez co dochodzi do skrzywienia kręgosłupa, zwyrodnień, problemów z kolanami, stopami i stawami biodrowymi, a nawet do zmniejszonej pojemności płuc. Dlatego warto wybrać taki tornister, który nie przysporzy dziecku problemów.
▪ Odpowiedni do wieku, wagi i wzrostu dziecka. Z plecakiem jest podobnie jak z butami: nie powinno się go kupować na wyrost. Innego plecaka potrzebuje pierwszak, a innego czwarto- czy szóstoklasista. Trzeba także pamiętać, że dzieci z tego samego rocznika różnią się od siebie wzrostem i masą ciała, dlatego kierowanie się wyłącznie ich wiekiem nie wystarczy. Inny model należy wybrać dla wysokiego na swój wiek, ważącego ponad 30 kg siedmioletniego osiłka, a inny dla najmniejszej w klasie, ważącej niewiele ponad 17 kg drobinki.
▪ Dobrze zaprojektowany. Plecak dla dziecka powinien mieć usztywnioną tylną część, która będzie dobrze przylegać do pleców na ich całej długości: od ramion do odcinka lędźwiowego. To bardzo ważne, ponieważ dzięki niej ciężar plecaka rozkłada się równomiernie. Inna ważna część to szerokie szelki, które nie wpijają się w barki i które można regulować w taki sposób, by górna krawędź tornistra znajdowała się na poziomie ramion malca. Jednocześnie jednak plecak musi dawać dawało się swobodnie zakładać.
▪ Lekki. Zdaniem, ortopedów waga plecaka dla dziecka w wieku szkolnym nie może – oczywiście wraz z zawartością – przekraczać 10 proc. masy jego ciała. W praktyce oznacza to, że ważący średnio 23-25 kg siedmiolatek powinien mieć plecak, który waży około 2,3 - 2,5 kg. Tymczasem z badań przeprowadzonych w związku z akcją Lekki Tornister1 wynika, że co drugie dziecko w wieku od 6 do 9 lat nosi zbyt ciężki plecak, a w tornistrach jest średnio 1 kg zbędnych rzeczy.
▪ Z przegródkami. Dzięki przegródkom zawartość plecaka nie przemieszcza się. Dziecku łatwiej jest znaleźć poszczególne przedmioty I utrzymać porządek.
▪ Dobrej jakości. W sklepach jest mnóstwo tanich plecaków, w których bardzo często psują się zamki czy rozchodzą szwy itd. Lepiej zainwestować trochę więcej w produkt dobrej jakości i mieć gwarancję jakości (oraz bezpieczeństwa) przez cały rok szkolny, a może nawet dłużej.
▪ Wyposażony w elementy odblaskowe. Jesienią i zimą szybko zapada zmierzch, a dzięki elementom odblaskowym dziecko jest lepiej widoczne na drodze.
▪ Ładny. Plecak powinien się podobać przede wszystkim dziecku, a nie nam, dlatego jeśli pod każdym innym względem jest odpowiedni, nie kręćmy nosem, gdy dziecko wybiera model z bohaterem ulubionej kreskówki. Duży wybór kolorowych plecaków szkolnych z lubianymi przez dzieci motywami znajdziesz np. w Carrefour. Do niektórych można nawet dokupić wymienne nakładki zmieniające wygląd plecaka!
Nawet najlepszy na świecie plecak nie spełni swojego zadania, jeśli nie będzie właściwie użytkowany. Dlatego od samego początku wyrabiaj w dziecku prawidłowe nawyki. Powinno wiedzieć, że plecak nosi się na obydwu ramionach, a nie na jednym (za nonszalancję w tym zakresie płaci się bólem i godzinami spędzonymi na gimnastyce korekcyjnej), a cięższe rzeczy pakuje się niżej niż lekkie.
Uwaga!
Pakuj plecak wraz z dzieckiem, by nie dźwigało rzeczy, które nie są w dany dzień potrzebne: zbędnych podręczników, wszystkich możliwych przyborów plastycznych, zabawek itd. Kupuj zeszyty w miękkich okładkach. Walcz o szkolne szafki (dzięki temu dziecko będzie mogło zostawiać część rzeczy w szkole) oraz dystrybutory z wodą (by uniknąć noszenia ciężkich butelek z piciem) i zorganizuj klasową zbiórkę na materiały plastyczne – bloki, kredki i farby będą wówczas na miejscu.
1 lekkitornister.org, raport NIK o bezpieczeństwie i higienie nauczania w szkołach publicznych (2017)
Artykuł powstał z udziałem marki Carrefour
Malwina Bakalarz, blogerka parentingowa, mama dwójki dzieci, Mileny i Mateusza, zaskarbiła sobie sympatię i rzesze fanów nie tylko tym, jak pisze o swoim macierzyństwie, ale również swoją działalnością muzyczną. Nagrywa covery znanych utworów , w których parioduje teksty, dopasowując je do realiów życia typowej mamy. Mieliśmy już cztery hity, a teraz szykuje się kolejny i jest zatytułowany „Matka nie ma lekko". Tym razem jest to autorskie dzieło Baku Family feat. Czwarta Fala. „Matka nie ma lekko" W piosence Bakusiowo jak zawsze z dowcipem i celnie opisała realia codzienności każdej mamy małych dzieci - noce nieprzespane, szukanie smoczka, ciągłe skarżenie: „Mamo a on mnie bije" lub upieranie się przy swoim, bo „tata przecież nam pozwolił". W refrenie śpiewa, aby „polać matce wina, nie lekko ma dziewczyna, dziś humor jest od rana, bo noc przespana. Cud!". Klimat teledysku utrzymany jest w bardzo swojskim klimacie, mamy stroje ludowe, akordeony oraz biesiadę przy kuflu piwa. Malwina tańczy w nim w zmysłowej czerwonej kreacji, a towarzyszą jej także mąż i dzieci. Bakusiowo ma już w dorobku kilka parodii utworów – „Ona by tak chciała – parodia matki" w oryginale śpiewany przez Ronnie Ferrari, „Weź nie pytaj" Pawła Domagały w wersji „Mama ostrzegała" oraz „All I want for Christmas" Mariah Carey. Tym razem mamy produkcję oryginalną z własną muzyką. Fanki uwielbiają styl Bakusiowo, dowcip i dystans do rzeczywistości. „Malwinka, Ty skarbie narodowy! 😂😂❤️ Teraz się od tego nie uwolnię 😆 mimo, że nie lubię disco polo, to takiego disco to ja mogę słuchać 😂" – napisała jedna z mam pod jej najnowszą produkcją. „Baku długo nie nagrywa ale jak coś wrzuci, to jest sztos!" – skomplementowała inna kobieta. A oto pełna wersja „Matka nie ma lekko": „Matka nie ma lekko" – tekst piosenki Za te noce nieprzespane Szukanie...
Agnieszka Kaczorowska sama przyznaje, że jej wspaniały wygląd to zasługa miłości, którą jest otaczana. Aktorka wiedzie spokojne życie u boku swojego męża. Para doczekała się także córeczki. Agnieszka wygląda świetnie, nawet w wersji saute! Może druga ciąża Agnieszki sprawiłaby, że aktorka prezentowałaby się jeszcze lepiej? Agnieszka bez makijażu Agnieszka pokazała, jak wygląda, gdy nie ma na twarzy makijażu. Wzięła udział w challenge'u, który ma na celu zwiększenie pewności siebie i samoakceptacji wśród kobiet. Dziewczyna nie miała na swojej twarzy ani grama makijażu! Zaczynając nagranie na InstaStories, skomentowała to tak: „Wczoraj Mama Prawniczka nominowała mnie do tego, aby nagrać coś bez filtra. Oto jestem, w pełnym słońcu, wybłyszczona na maksa”. Mimo że Agnieszka jest bez makijażu – wygląda świetnie! Sami zobaczcie! Samoakceptacja zamiast filtrów! Tancerka nie ukrywała swojego entuzjazmu spowodowanego wyzwaniem. Zdradziła, że bardzo jej się ono podoba. „Ten challenge bardzo mi się podoba, ponieważ chodzi o samoakceptację, czyli temat mi bardzo, bardzo bliski. Natomiast słuchajcie, czasami filtry dodaje się nie tylko po to, aby polepszyć swój wygląd, ale na przykład po to, żeby było lepiej widać, bo jest się w ciemnym pomieszczeniu i można coś rozjaśnić”. Wyświetl ten post na Instagramie. Here comes the sun ☀️ _____________ Ale gorrrrąco...😂 Jak znosicie upały? Jakie sposoby? U nas w ogródku zawisła kurtyna wodna.💦 I jest bardzo przyjemnie.☺️ _____________ Dziękuję @lovenail.jb za piękne paznokcie.👌🏻 Ileż to zmienia w samopoczuciu kobiety...🥰 Post udostępniony przez Agnieszka Kaczorowska-Pela (@agakaczor) Sie 12, 2020 o 9:52 PDT Źródło:...
