Odpowiednie urządzanie pokoju dziecięcego, wybieranie dodatków stosownych do wieku oraz funkcjonalnych i pomysłowych rozwiązań, to kwestie dość oczywiste. Warto, aby wystrój wnętrza pobudzał wyobraźnię malucha, inspirował go i... dawał radość. Ale przestrzeń malucha powinna być przede wszystkim bezpieczna. Dlatego osłaniamy krawędzie mebli czy blokujemy gniazdka i dlatego też powinniśmy postawić na najwyższej jakości sprzęty i materiały oraz czyste, zdrowe powietrze!
Maluch nie potrzebuje zbyt wielu mebli, dlatego urządzając pokój dziecka warto wcielić w życie ideę minimalizmu. Dodatkowo wszystkie przedmioty, które będą się w nim znajdować, lepiej ustawić tak, aby przede wszystkim móc wygodnie się po nim poruszać.
Na jakie elementy zwrócić uwagę w pokoiku malucha?
Okazuje się, że jest ich całkiem niemało. Poduszki, kocyki, zasłony, dywan… warto, aby były wykonane z materiałów jak najbardziej przyjaznych maluchowi. Zwłaszcza te, z którymi jego skóra styka się bezpośrednio, choćby poszewki właśnie. Dobrze jest postawić na naturalne składy i sprawdzone marki. Optymalnym wyborem będzie bawełna, wełna, len i bambus.
W miarę możliwości postaraj się jednak zminimalizować ich obecność – niezależnie od jakości, tkaniny zawsze będą przyciągać kurz i niewidoczne gołym okiem alergeny.
Najlepsze będą te lalki, klocki i piłki, które łatwo da się wyczyścić i zdezynfekować. Jeśli kochacie pluszaki, staraj się prać je często w odpowiednich środkach.
To, co możesz – ukrywaj. Nie chodzi nam o to, by rzeczy przed kimkolwiek chować czy redukować barwny misz-masz. Wszystkie wolnostojące zabawki i akcesoria zwyczajnie się kurzą, a ładna komoda z szufladami czy kolorowe pojemniki mogą być dodatkową ozdobą przestrzeni.
Przede wszystkim, przygotowując pokój malucha lub odświeżając go, wybierz farbę z odpowiednim atestem. Pamiętaj również, że takie zmiany wymagają nie tylko umiejętności (czasem znalezienia odpowiedniego fachowca), ale również chwili na pozbycie się ewentualnych poremontowych pozostałości, takich jak zapach kleju do tapet czy lakieru do parkietu.
Nie przesadzaj także z kolorami. Warto postawić na delikatne, pastelowe odcienie. Wyglądają gustownie, ale przede wszystkim nie są dodatkowym męczącym wzrok bodźcem. Maluchy mają zabawki i akcesoria we wszystkich kolorach tęczy. Warto więc zrezygnować z jaskrawych odcieni na ścianach czy kolorowych tapet, ewentualnie stawiając na barwne akcenty w postaci dodatków dobranych pod względem stylistycznym do całego wnętrza – kolorową ramkę na zdjęcia lub kosz na zabawki.
Należy zadbać nie tylko o oświetlenie główne, ale zaplanować dodatkowe elementy tak, aby przydatne były na różnym etapie życia naszych pociech. Przyda się więc lampka umieszczona przy biurku oraz delikatne oświetlenie nocne.
Dobrze jest wybierać żarówki ergonomiczne, a barwę światła dopasować do konkretnego źródła – lampa sufitowa może być zimna lub neutralna, z kolei ciepłe światło będzie bardziej przytulne i kojące w lampce nocnej.
Choć to najmniej widoczny „element” pokoiku, zdaje się być tym najważniejszym. Dlatego ze szczególną troską powinniśmy podejść do zadbania o jego jakość. To bowiem nie tylko kurz, pyłki czy alergeny. Badania pokazują, że w pokoju dziecka może znajdować się nawet 300 różnych substancji chemicznych uwalnianych przez podstawowe przedmioty, takie jak: materace, farby, podłogi, zasłony, środki czyszczące i zabawki. Nawet jeśli każdy z tych przedmiotów spełnia wymogi i nie przekracza norm rynkowych, wspólnie emitowane przez nie drobne cząsteczki mogą być niebezpieczne.
Zwłaszcza więc, gdy w domu masz małego alergika, postaraj się je wyeliminować na tyle, na ile to możliwe. Jak to zrobić?
Rozwiązaniem prostym, a jednocześnie niezwykle skutecznym, pomagającym eliminować niewidoczne gołym okiem zagrożenia, jest oczyszczacz powietrza. Jaki wybrać? Skuteczność, ale jednocześnie elegancki design powinny iść w parze. Odpowiedzią na takie potrzeby jest oczyszczacz powietrza Blueair z serii Blue, który usuwa z powietrza 99,97% zanieczyszczeń.
Urządzenie charakteryzuje się wysoką wydajnością oraz łatwością obsługi. Rozwiązanie typu „plug and play” zapewnia czyste powietrze za jednym dotknięciem. Wystarczy nacisnąć jeden przycisk, a oczyszczacz Blue automatycznie dostosuje swój tryb pracy do aktualnego poziomu zanieczyszczenia w otoczeniu. Po dwukrotnym naciśnięciu uruchomiony zostaje tryb nocny, trzykrotne kliknięcie włącza tryb dzienny i wreszcie – cztery wciśnięcia to start trybu maksymalnego. 360-stopniowy wlot powietrza pozwala umieścić urządzenie w dowolnym miejscu bez utraty jego wydajności.
Blue zużywa przy tym mniej energii niż przeciętna żarówka LED! Dzięki niewielkim rozmiarom i bardzo cichej pracy idealnie nadaje się do mniejszych pomieszczeń (np. sypialni, pokoi dziecięcych) o powierzchni do 17 m². Jest też wyjątkowo cichy – generuje jedynie 18 dB co oznacza, że jest cichszy niż nasz szept.
Jak działa Blueair? Urządzenie wyposażone jest w unikalną technologię Blueair HepaSilent. Pozwala usuwać ona skutecznie 99,97% cząsteczek o rozmiarze do 0,1 mikrona, takich, jak alergeny, kurz, pyłki, sierść i pleśń. Dodatkowo, warstwa aktywnego węgla kokosowego redukuje również nieprzyjemne zapachy domowe i dym.
Blue radzi sobie także z cząsteczkami smogu. Zintegrowany, laserowy czujnik cząstek mierzy jego stężenie w pomieszczeniu. Jednocześnie wskaźnik jakości powietrza przedstawia bieżący poziom zanieszczyszczeń w trójkolorowej skali, wskazując jakość powietrza jako: dobrą (kolor niebieski), umiarkowaną (żółty) lub złą (czerwony). Urządzenie poinformuje o konieczności wymiany filtra zmieniając kolor diody włącznika z białego na czerwony.
Z najnowszych danych przekazanych przez UNICEF wynika, że do 2050 roku zanieczyszczenie powietrza będzie główną przyczyną śmiertelności dzieci. Marka Blueair włączyła się do akcji wzywającej ONZ do wpisania czystego powietrza na listę Praw Dziecka.
Global Action Plan to przedsięwzięcie mające na celu nie tylko wspieranie młodych ludzi na całym świecie i wzywanie ONZ do uznania ich prawa do czystego powietrza. W jego ramach marka Blueair wraz z Koalicją na rzecz Czystego Powietrza edukują, jak ważne jest czyste powietrze i informują co robić, aby zminimalizować narażanie dzieci na powszechne źródła szkodliwych substancji.
Najlepiej zadbać o powietrze w domu, a szczególnie w pokoju malucha. To niezbędne tło i miejsce do tego, co kochamy najbardziej: wspólnej zabawy i spędzanego razem z dzieckiem czasu.
Artykuł powstał z udziałem marki Blueair
Dzieci uwielbiają zasypiać wtulone w rodzica, który nuci im kołysankę. Spokojna melodia, miarowy rytm pozwalają maluchowi szybciej wyciszyć się i przenieść do krainy snów. Choć powstają coraz to nowe kołysanki, największą popularnością cieszą się te śpiewane jeszcze przez naszych dziadków i rodziców. Jedną z bardziej znanych kołysanek jest „Ta Dorotka, ta malusia”. Autorką słów jest Janina Porazińska. Ta Dorotka, ta malusia – tekst Tekstu kołysanki możesz nauczyć się na pamięć lub skorzystać podczas usypiania dziecka z naszej ściągawki. Jeśli dziecko jest nieco starsze – możecie śpiewać razem. A może spróbujecie wspólnie nauczyć się też innych kołysanek dla dzieci ? Ta Dorotka, ta malusia, ta malusia, tańcowała dokolusia, dokolusia, tańcowała ranną rosą, ranną rosą, i tupała nóżką bosą, nóżką bosą. Ta Dorotka, ta malusia, ta malusia, tańcowała dokolusia, dokolusia, tańcowała i w południe, i w południe, kiedy słonko grzało cudnie, grzało cudnie. Ta Dorotka, ta malusia, ta malusia, tańcowała dokolusia, dokolusia, tańcowała i z wieczora, i z wieczora, gdy szło słonko do jeziora, do jeziora. Teraz śpi już w kolebusi, w kolebusi, na różowej, na podusi, na podusi. Chodzi senek koło płotka, koło płotka: Cicho, bo tam śpi Dorotka, śpi Dorotka... Cicho, bo tam śpi Dorotka, śpi Dorotka... Ta Dorotka, ta malusia: chwyty na gitarę Jeżeli wasza rodzina jest uzdolniona muzycznie – z pewnością przydadzą się też akordy gitarowe . Ta Dorotka, ta malusia, ta malusia – G Tańcowała dokolusia, dokolusia – G a Tańcowała ranną rosą, ranną rosą – a G I tupała nóżką bosą, nóżką bosą – D G Zobacz także: „Na Wojtusia z popielnika” – tekst kołysanki i...
Zasady gry w piłkę nożną są dość proste, dzięki temu dyscyplina ta stała się popularna na całym świecie. Pierwsze reguły gry zaczęto tworzyć w XIX wieku w Anglii. W 1886 roku powołano Międzynarodową Radę Piłkarską (IFAB), której zadaniem było właśnie zarządzanie zasadami gry w piłkę nożną . W 1904 roku w Paryżu powstała FIFA (Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej), która od 1913 roku należy do IFAB i organizuje mistrzostwa świata. Zasady gry w piłkę nożną – kwestie podstawowe Mecz piłki nożnej rozgrywają dwie drużyny. Każda składa się z 11 zawodników – 1 bramkarza i 10 grających w polu gry, zajmujących określone pozycje piłkarskie . Celem gry jest zdobycie większej liczby bramek niż przeciwnik. Na boisku nie wolno celowo używać rąk do przyjmowania lub podawania piłki. Piłkę można odbijać nogami, głową, a także przyjmować ją na tors. Rąk może używać wyłącznie bramkarz, i to tylko w tzw. polu karnym. Bramki są dwie – każda drużyna broni swojej i atakuje bramkę przeciwnika. Gra się, oczywiście, jedną piłką. Gol pada, gdy piłka całym obwodem przekroczy linię bramkową – wyznaczoną między słupkami bramki. Wynikiem meczu może być zwycięstwo jednej z drużyn lub remis (bezbramkowy np. 0:0 lub taki, w którym obie drużyny zdobędą taką samą liczbę goli). Czasami mecz nie może zakończyć się remisem, wtedy rozgrywa się dogrywkę. Jeśli nie rozstrzygnie ona wyniku, przeprowadza się serię rzutów karnych – po 5 dla każdej drużyny. Czas gry – ile trwa mecz, ile dogrywka? Podstawowy czas meczu to dwie połowy po 45 minut z maksimum 15 minutową przerwą między nimi. Czasami sędzia główny podejmuje decyzję o doliczeniu kilku minut do podstawowego czasu gry, jeśli w czasie rozgrywki następowały dłuższe przerwy w grze. Dogrywka trwa 2 x po 15 minut z przerwą ok. 5...
Olga Frycz niedawno obwieściła, że jest w ciąży. Aktorka zadeklarowała, że nie boi się samodzielnego macierzyństwa , co wywołało spore zamieszanie. Okazuje się jednak, że młoda mama może liczyć na pomoc najbliższych, a także swojego byłego partnera. Wspaniały gest byłego partnera Olgi Frycz Olga Frycz przez kilka lat była w związku z Grzegorzem Sobieszkiem – para doczekała się córki Helenki. Choć rodzice dziewczynki nie są już razem, ich relacje pozostają bardzo dobre. Były partner aktorki po jej publicznym oświadczeniu na temat ciąży i samodzielnego macierzyństwa zaoferował swoją pomoc. Tata małej Helenki zamieścił pod zdjęciem Olgi Frycz bardzo ciepłe słowa, które z pewnością dodadzą młodej mamie otuchy. „Hela na bank będzie super siostrą, a ty jesteś super mamą, bo jesteś bardzo, bardzo dzielna, nawet jak jesteś sama w trudnych życiowo sytuacjach. I tak, jak mówiłem wiele razy, zawsze możesz na mnie liczyć” – napisał Grzegorz Sobieszek. Olga Frycz odpowiedziała na ten komentarz w równie przyjaznym tonie: „Dziękuję Grzesiu. Jesteś super przyjacielem i będziesz fajnym wujkiem”. Tak dobrej relacji z pewnością może im pozazdrościć wiele par, które po rozstaniu nie umieją się porozumieć! Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Olga Frycz (@tojafrycz) Zobacz także: Klaudia Halejcio dostrzegła jedną zaletę macierzyństwa: wiele mam jej pozazdrości! Agnieszka Włodarczyk zachęca do bankowania krwi pępowinowej: „Chcę być pewna, że zabezpieczyłam przyszłość swojego dziecka” Agnieszka Kaczorowska zniknęła z sieci. Afera z „modą na...
