Imię dla maluszka to bardzo poważna sprawa. Przed ostatecznym wyborem należy wziąć pod uwagę wiele aspektów. Jest jednak jedna rzecz, której rodzice najczęściej nie biorą pod uwagę.

Reklama

Jak wybrać imię dla dziecka?

Mogłoby się wydawać, że nie jest o zbyt trudne: wybierasz imię, które ci się podoba i koniec. Jednak, gdy przychodzi do podjęcia ostatecznej decyzji, należy wziąć pod uwagę choćby pisownię imienia, a także czy imię pasuje do nazwiska. Koniecznie zastanów się, czy imię nie ośmieszy maluszka lub nie będzie zbyt infantylne w życiu dorosłym. Dla jednych jest ważne, by imię nie było zbyt popularne, inni kierują się bieżącą modą. Choć wyboru dokonują rodzice, to czasem dogadać się dwóm osobom nie jest łatwo, szczególnie gdy kibicuje reszta rodziny. Analizując wybór imienia, warto także zastanowić się nad … zdrobnieniem.

Moi rodzice zdecydowanie tego nie przemyśleli, bo zdrobnienie Dominisia, czy Dominiczka może i jest urocze, ale strasznie długie... co w przypadku bardzo szybko oddalającego się kilkulatka zupełnie się nie sprawdziło. Tak więc znikałam z pola widzenia gdzieś mniej więcej przy drugiej sylabie. Zostałam więc Miśką. Są rodzice, którzy zdrobnień nie ustalają zgodnie z imieniem, ale wymyślają własne, które bardziej kojarzą się z maluszkiem. Moja córka przez jakiś czas była Lalą, bo gdy coś chciała, nie płakała, a zawodziła rozpaczliwie, przypominało to Laaa- Laaa. Teraz stała się Martensem i Martini. Martki zupełnie nie kupuję, a Tusia jakoś się nie przyjęła.

Jako rodzice często mamy potrzebę zdrabniania dziecięcych imion , jednak to może być niełatwe zadanie... nawet jeśli imię jest niezwykle piękne. O to kilka przykładów dziwnych zdrobnień wybranych przez nas w redakcji. Dają do myślenia:
Leokadia – Lodzia
Augustyna – Gucia
Sara – Sarenka
Konstancja – Kocia
Józefa – Ziuta
Matylda – Tyla
Iwona – Oncia

Wacław – Wacuś
Cyprian – Cypek
Konstanty – Kocio
Filip – Fifi
Lucjan – Lucek
Sergiusz – Serek
Edward – Edziu

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama