
Kogo widzisz oczami wyobraźni, kiedy pomyślisz o imieniu Anna? A jak sprawa przedstawia się z Afrodytą? Dwie zupełnie różne osoby, prawda? Nie od dziś jesteśmy przekonani, że w imieniu zawarta jest informacja o naszej osobowości, zarówno polskie imiona damskie, jak i męskie. Czy chcemy tego, czy nie, imię nabiera dla nas cech osoby, która je nosi. Nie wierzysz? To odpowiedz na pytanie: czy nazwałabyś swoje dziecko imieniem np. nauczyciela, którego nie cierpiałaś w podstawówce? Psycholodzy zapewniają, że rodzice nie nadają swym dzieciom nielubianych imion, ponieważ mieliby poczucie, iż je tym krzywdzą.
Jaką rolę ma dla dziecka jego imię?
Imię to dla dziecka najważniejsze słowo. To właśnie je malec wyławia spośród chaosu dźwięków już w pierwszych tygodniach życia. Słucha go z widocznym upodobaniem i wystarczy, że spieścisz je, a maluch poczuje się wyróżniony i kochany. Do tego okazuje się, że imię może decydować o osobowości tego, kto je nosi! Badania dowiodły, że kobiety, które nosiły imiona damskie mające męskie odpowiedniki (np. Janina, Aleksandra), mają wyższą samoocenę niż te, których imię jest typowo kobiece. Brzmi jak przesąd? A co powiesz na to, że według badań naukowców ci, którzy noszą imiona męskie i żeńskie dłuższe, typu Włodzimierz albo Katarzyna, budzą większy szacunek niż ci, którzy przedstawiają się krótko, np. Ada.
Zobacz też: Najpopularniejsze imiona męskie
Jaką rolę odgrywają imiona aspirujące?
Psycholodzy są przekonani, że kiedy nazywamy dziecko imieniem gwiazdy filmowej, podświadomie oczekujemy, iż wyróżnionemu w ten sposób maluchowi przypadną w udziale sława i bogactwo – tak jak jego imiennikowi. To swego rodzaju zaklinanie rzeczywistości – takie samo jak np. zaciskanie kciuków za powodzenie naszych najbliższych. Nadawanie tzw. imion aspirujących znane jest już od wieków. Kiedyś tę funkcję spełniały imiona odwołujące się do mocy boskiej, np. Bożydar albo Bogusław.
Dlaczego dzieci dostają imiona po przodkach?
Podobnie jak imiona gwiazd, te, które kojarzą się z postaciami historycznymi czy świętymi, mogą świadczyć o (nie zawsze nieuświadomionym) pragnieniu rodziców, by ich dziecko w przyszłości cieszyło się wielkim autorytetem. Bywa też tak z przekazywaniem imienia z ojca na syna. Zwykle taka praktyka świadczy o wysokim mniemaniu o sobie oraz zadowoleniu z siebie i swoich osiągnięć. Dumny tata może myśleć: „Moje dziecko pójdzie tą samą drogą co ja”. Zanim jednak zdecydujesz się na nadanie synowi imienia po ojcu, zastanów się, czy to rzeczywiście jest odpowiedni krok. Jan junior będzie przez całe życie mimowolnie porównywać się do Jana seniora, a to może skutecznie zakłócić relacje między nimi.
Sprawdź też: Jakie imiona są najpopularniejsze wg użytkowników Babyonline?