Już wiesz, że opieka nad dzieckiem wymaga ograniczeń, zaznałaś nieprzespanych nocy. Zdajesz sobie sprawę, że kolejny maluch oznacza nową porcję tych utrudnień. Do tego dochodzą obawy o pracę i finanse rodziny. Ale z drugiej strony tak bardzo pragniesz jeszcze jednego dziecka i nigdy nie myślałaś o poprzestaniu na modelu 2+1. Masz obawy? Nie wiesz, czy już teraz? A może odsuwasz od siebie tę myśl?

Reklama

To naprawdę ważna decyzja

Ona musi być twoja i szczera. Niedobrze jest decydować o kolejnym potomku tylko pod wpływem namów rodziny czy nacisków męża, nie warto też jako głównego argumentu podnosić: no bo chyba już powinnam. W dzisiejszym świecie ścieżek życiowych jest wiele. Kobieta nie musi realizować się tylko poprzez rodzinę. Nie jest już tak, że to społeczeństwo, kultura decydują za ciebie. Musisz to zrobić sama.

Powinnaś czuć, że tego naprawdę chcesz

Być może teraz wszyscy cię namawiają, ale pamiętaj, że potem to na ciebie spadnie większość obowiązków i odpowiedzialność za nowe życie. Być może czujesz, że nie ma nic cudowniejszego od trzymania w ramionach słodkiego, ślicznego i naprawdę wyczekanego maleństwa... A może jest w tobie zbyt dużo lęku? To sygnał, żeby jeszcze poczekać. Może lepiej wychować szczęśliwego jedynaka? To nieprawda, że dziecko musi mieć rodzeństwo, że jedynactwo jest krzywdzące. Wśród jedynaków jest tyle samo szczęśliwych osób, co wśród ludzi mających rodzeństwo! I podobnie – są szczęśliwe rodziny zarówno z jednym, jak i z kilkorgiem dzieci.

Kolejne dziecko nie może być ratunkiem dla małżeństwa

Dziecko faktycznie cementuje związek, pogłębia uczucie między kobietą a mężczyzną – pod warunkiem, że wasze relacje przed jego narodzeniem były dobre, oparte na zaufaniu i zrozumieniu. Jeżeli tego brakuje, to najsłodsze nawet maleństwo nie sprawi cudu.

Drugie łatwiej?

Kolejne dziecko nie jest oczywiście kopią pierwszego, ma inne potrzeby, wrażliwość, osobowość, więc nie zawsze można iść utartymi ścieżkami. Mimo to wychowuje się je prościej. Jesteś już doświadczoną mamą, nie panikujesz z byle powodu, wiele rzeczy zrobisz lepiej. Masz doświadczenie z nianią, przedszkolem, lekarzami, opracowane sposoby, by udało się wyskoczyć do kina. Masz też mniej stresów. Już wiesz, że wiele rad i nakazów jest niepotrzebnych, potrafisz mieć większy dystans i umiesz po prostu cieszyć się dzieciakami.

Zobacz także

Tyle szczęścia...

...co obowiązków. Jedno dziecko trzeba odprowadzić do przedszkola, a drugie zostawić z nianią, starsze zawieźć na taniec (co wtedy z młodszym?), starsze mogłoby na chwilę zostać samo w domu, ale nie maluszek... Nie ma co ukrywać, z dwójką jest trudniej. Ale jest tyle rzeczy, które ci to wynagrodzą: drugi słodki maluch ze swoimi pomysłami, druga para rączek, które będą cię przytulać, przeżywanie po raz drugi takich wzruszających chwil, jak pierwszy kroczek, pierwsze „mama”. Bez kolejnego malca to się już nie powtórzy. Pamiętaj też, że najbardziej absorbujący okres opieki nad dzieckiem to trzy, cztery lata. Potem jest łatwiej i spokojniej. I wciąż masz przed sobą wiele lat, by cieszyć się podwójnym macierzyństwem.

ZOBACZ TEŻ: Kłótnie w małżeństwie są potrzebne. Jak kłócić się mądrze?

[CMS_PAGE_BREAK]

Chcesz czy nie chcesz?

Najlepiej szczerze porozmawiaj sama ze sobą, aby potem nie żałować powziętej decyzji.

Sprawdź, czy jesteś pewna, że...

  • ...masz w sobie miłość, którą pragniesz dać jeszcze jednemu dziecku. Marzysz, by ponownie wziąć w ramiona słodkiego i tylko twojego niemowlaczka.
  • ...perspektywa codziennej opieki budzi w tobie piękne skojarzenia, nie są w stanie odwieść cię od tego ewentualne trudności i niedogodności.
  • ...jesteś gotowa poświęcić kolejne lata życia, by zająć się wychowywaniem małego człowieka.
  • ...chcesz poznać jeszcze jedno dziecko narodzone dzięki miłości twojej i partnera.

A może raczej myślisz tak...

  • ...boję się kolejnej ciąży, tych wszystkich pieluch, zupek i kupek, chcę wreszcie pożyć i wyglądać normalnie!
  • ...choć nie myślę o tym z ochotą, powinnam zdecydować się na następne dziecko, mam już trzydzieści parę lat.
  • ...mąż nalega, rodzice dopytują się o kolejne wnuki, nie wolno mi być taką egoistką.
  • ...wcale nie chcę, ale może potem będę tego żałowała.
  • ...a, jakoś to będzie, przecież Jaś musi mieć rodzeństwo.

Jeśli bliskie są ci stwierdzenia z pierwszej grupy, to jesteś gotowa! Ale skoro bardziej skłaniasz się ku obawom wyrażonym w drugiej – nie podejmuj pochopnie decyzji.

Wybierz różnicę wieku między dziećmi

Podobno im dłużej zwleka się z decyzją, tym trudniej ją podjąć. Ginekolog podpowie jednak, że trzeba odczekać przynajmniej rok, aby twój organizm po pierwszej ciąży w pełni się zregenerował.

  • Mała różnica: 1–2 lata. Na początku jest bardzo trudno, masz dwójkę wymagającą pielęgnacji i ciągłej uwagi, dwa razy więcej pieluszek, karmienia, usypiania. Ale ten absorbujący okres kumuluje się i jest krótszy niż przy dwójce dzieci o większej różnicy wieku. Starsze dziecko nie cierpi z powodu zazdrości, maluchy bawią się wspólnie, są bardzo ze sobą związane. Chodzą razem do przedszkola, wzajemnie się wspierają. Omija cię dwukrotne czytanie tych samych książeczek, powtórne wyprawy do teatru, itp.
  • Średnia różnica: 3–5 lat. Gdy tylko odetchnęłaś nieco po opiece nad pierwszym maluchem, znowu zaczyna się to samo. Ale z drugiej strony młodszy wchodzi płynnie w ślady starszego, jeśli chodzi o wybór przedszkola, zabawki, ubranka, mebelki itp. Starsze dziecko zwykle bardzo przeżywa narodziny młodszego. Przez pierwsze lata bawią się oddzielnie, każde ma swoje problemy, swoich kolegów. Jednak po około trzech, czterech latach zbliżą się do siebie, będą już wspólne zabawy, wspólny język.
  • Duża różnica: 6 i więcej lat. Starsze dziecko już odchowane, rozumne, często chętne do pomocy. Ma swój świat, swoje zajęcia, jest o wiele mniej absorbujące, przez co można zająć się spokojnie młodszym. Miałaś też zapewne chwilę oddechu i swobody, naładowałaś akumulatory przed podjęciem decyzji o kolejnym potomku. Jednak wspólny język i nić porozumienia twoje dzieci odnajdą zapewne dopiero za kilkanaście lat.

ZOBACZ TEŻ: Mindfulness, czyli uważność dla rodziców – naucz się spokoju

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama