Pułapki odchudzania
Gubienie dodatkowych kilogramów to nie jest wcale taka prosta sprawa. Głównie dlatego, że łatwo popełnić błędy, które skutkują... tyciem.
Żadna dieta na ciebie nie działa, a karnet do klubu fitness zmarnował się, bo po pierwszych zajęciach nie mogłaś nawet chodzić (nie mówiąc o ćwiczeniu)? U mnie było podobnie. Dopiero koleżanka (dietetyczka) uświadomiła mi, jakie błędy popełniałam.
1. Niewłaściwe podejście
Odchudzanie zaczyna się od głowy. Wystarczy zmienić swoje podejście i nie myśleć o tym, że coś sobie odbieram (np. porcję ulubionego ciasta). Lepiej wyobrażać sobie, że od teraz zaczynam karmić swój organizm czymś o wiele zdrowszym dla niego. Że każda porcja jedzenia powinna zawierać składniki, które robią coś dobrego w ciele.
2. Ciągły pośpiech
Żołądek potrzebuje około 15 minut, by zawiadomić mózg o tym, że jest już pełny. Jedząc szybko, zjadamy zatem o wiele za dużo. Najlepiej, by każdy posiłek trwał mniej więcej pół godziny.
3. Rezygnacja ze śniadań
Pierwszy posiłek powinno się zjeść w ciągu pół godziny od wstania z łóżka. Jeśli opuści się (lub opóźni) śniadanie, organizm zwolni wydatkowanie energii i zacznie ją oszczędzać (i gromadzić w postaci tłuszczu). Rano następuje też intensywna produkcja soków żołądkowych, jeśli więc ktoś regularnie rezygnuje z pierwszego posiłku, może doprowadzić do uszkodzeń błony śluzowej żołądka, a w efekcie do stanów zapalnych i wrzodów.
4. Same owoce
Do dietetyków często zgłaszają się kobiety, które mówią, że jedzą tylko jabłka, a ich waga ani drgnie. Nic w tym dziwnego. Wiele owoców zawiera cukry proste, zwłaszcza fruktozę, która powoduje szybki wzrost glukozy we krwi. Jeśli jemy za dużo jabłek, winogron, gruszek, bananów czy śliwek, to nadmiar glukozy łatwo zmienia się w kwasy tłuszczowe. Skutek? Tyjemy. Jest jeszcze jedno zagrożenie takiej owocowej monodiety – niedobory witamin i mikroelementów. Bo choć np. jabłka są zdrowe, to oprócz nich organizm potrzebuje w ciągu dnia odrobinki nabiału (z wapniem), mięsa (z tłuszczem, który ułatwia wchłanianie witamin).
5. Niewiele picia
Uczucie pragnienia może być mylone z głodem. Często więc zamiast wypić szklankę wody, niepotrzebnie zjadamy przekąskę, by pokonać „fałszywy” głód. Poza tym im mniej wody człowiek pije w ciągu dnia, tym wolniejszy ma metabolizm. Dlaczego? Odwodniony organizm obniża swoją temperaturę i jednocześnie (by zatrzymać ciepło) gromadzi tłuszczyk.
6. Za intensywne ćwiczenia
W odchudzającym treningu liczy się systematyczność. Nie intensywność, bo ta powinna być na umiarkowanym poziomie, zwłaszcza na początku. Najlepiej zacząć od spacerów, pływania w basenie czy jazdy na rowerze. Ważne, by wysiłek trwał mniej więcej godzinę
i był powtarzany 3–4 razy w tygodniu. Po około 10 minutach ćwiczeń mięśnie wykonujące pracę zużywają glukozę i wolne kwasy tłuszczowe krążące we krwi. Po kolejnych 30 minutach organizm zaczyna sięgać po rezerwy tłuszczu.
7. Wiara w cuda
Najszybciej i najefektywniej chudnie się, podejmując pierwszą próbę zrzucenia nadwagi. Każda kolejna jest coraz trudniejsza, a oczekiwania coraz bardziej wygórowane. Tymczasem im szybciej zrzuca się kilogramy, tym szybciej znowu się przytyje. Fizjologiczna norma gubienia nadwagi to średnio kilogram na tydzień.
Polecamy: 10 trików, które pomagają schudnąć