Udana majówka z dzieckiem
Nieważne, czy majówka trwa trzy dni czy dłużej, nie ma się ochoty spędzać jej w domu. Namawiamy do wyjazdu, nawet z małym dzieckiem. Przeczytaj, co zrobić, by rodzinna majówka była naprawdę super. Mamy dobry plan!
- Anna Leo-Wiśniewska
Nie wystarczą wspaniałe pejzaże i cudowna pogoda, żeby majówka z dzieckiem udała się na sto procent. Potrzebujesz odpowiedniego planu, krok po kroku, dzięki któremu na wszystkie ewentualności będziesz przygotowana. Jak przygotować majówkę z dzieckiem? Oto nasze wskazówki.
Grunt to dobry plan
Wyjazd, nawet dwudniowy, musi być dobrze przemyślany. W przeciwnym razie zamiast cudownego relaksu wszyscy będą się stresować i wrócą do domu w zwarzonych humorach. Jak do tego nie dopuścić?
- Przygotowań nie bierz tylko na siebie. Rozdziel zadania między członków rodziny: mąż np. myje samochód, ty szykujesz jedzenie i pakujesz rzeczy.
- Zakupy oraz gotowanie zaplanuj najlepiej na dzień lub dwa przed wyjazdem. Mąż nie będzie cię wtedy pospieszał w sobotni poranek, obawiając się korków na drogach.
- Zrób też wcześniej listę rzeczy, które musicie zabrać. Oprócz jedzenia na pewno powinny się na niej znaleźć plastikowe talerzyki, kubki, sztućce i serwetki papierowe. Przyda się obrus oraz koc do poleżenia. Zabierz coś dla dziecka do zabawy. Środek przeciw komarom oraz kurtki przeciwdeszczowe też mogą się przydać.
- Porozmawiaj z domownikami o tym, jak każde z was wyobraża sobie taką majówkę. Może się np. okazać, że ty zamierzasz nadrobić senne zaległości, mąż natomiast zaplanował, że będziecie razem podziwiać wschód słońca nad jeziorem. Znając oczekiwania bliskich, odrobinę może zmodyfikujecie swoje plany.
- Podzielcie się z mężem uwagami co do czekających was na wyjeździe obowiązków. Nie może być tak, że ty na okrągło zajmujesz się dzieckiem, a on cały dzień leży na pomoście do góry brzuchem. Gdy zawczasu ustalicie, kto co robi, unikniecie niepotrzebnych zgrzytów.
Pakujecie manatki
Nawet gdy wszystko jest dobrze zaplanowane, tuż przed wyjazdem zwykle robi się w domu trochę nerwowo. Bywa, że sprzeczki wybuchają z byle powodu. Mąż np. zrzędzi, że spakowałaś za dużo rzeczy, a ty z kolei się wściekasz o niezmyte naczynia po śniadaniu.
- Już w piątkowe popołudnie zacznij się psychicznie przestawiać na odpoczynek. Myśl o czekającej cię majówce, atrakcjach, pięknie przyrody, miłych chwilach, jakie spędzisz w rodzinnym gronie. Twoje pozytywne nastawienie sprawi, że przygotowania do drogi będą przebiegać spokojniej.
- Zamiast spierać się o drobiazgi, staraj się łagodzić konflikty. Dla świętego spokoju wyjmij z torby nadprogramowy ciuch, brudnymi kubkami w zlewie w ogóle się nie przejmuj. W domu od razu zapanuje milsza atmosfera.
ZOBACZ TEŻ: Jak zaplanować udana majówkę last minute?
[CMS_PAGE_BREAK]
Ruszacie w drogę na majówkę
Siedzicie już w samochodzie w świetnych humorach, jednak… miły nastrój szybko pryska. Bo np. dziecko zaczyna rozrabiać z nudów albo mąż się zagapił i zgubił drogę. Gdy w dodatku traficie na jeden z tych korków, których nie da się ominąć, atmosfera w aucie może zrobić się naprawdę nieprzyjemna.
- W dalszą podróż wyruszcie najlepiej świtem. Dzięki temu ominiecie największe korki, a maluch część trasy po prostu prześpi.
- Żeby dzieciaki nie marudziły, miej pod ręką parę książeczek lub kasety z bajkami. Doskonałym sposobem na nudę są również rozmaite zabawy niewymagające żadnych rekwizytów, np.: kto pierwszy zauważy krówkę, czerwone auto itd.
- Męża zawiódł zmysł orientacji? Lepiej nie proś go, by spytał kogoś o drogę, bo mężczyźni nienawidzą tego robić. Po prostu sięgnij po mapę, mówiąc przy tym ze stoickim spokojem: „Trochę zbłądziliśmy, bo ten odcinek drogi był kiepsko oznaczony”. Pamiętaj, kierowcy nie wolno denerwować.
Już na miejscu
Bezchmurne niebo, piękna okolica, a w waszej kompanii… zgrzyty. W dodatku dziecko całe wymazało się pomidorem. Czujesz, że powoli zaczynają ci puszczać nerwy.
- Zapomnij o codziennych stresach. Twój szef jest wyjątkowo złośliwy? W poniedziałek musisz iść do dentysty, a nie masz na to czasu? Wyluzuj i przestań się zamartwiać. Problemy będziesz rozwiązywać, jak już wrócisz do domu. Teraz ciesz się na udaną majówkę!
- Dajcie sobie wszyscy maksimum swobody. Jeśli marzy ci się właśnie chwila spokoju, poproś męża, by zostawił cię samą na godzinę. Wtedy wszyscy odpoczniecie i wrócicie do domu w zgodzie.
- Oczywiście trzeba znaleźć również czas na bycie razem. Razem zbierajcie szyszki w lesie, plećcie wianki, bawcie się w podchody. Dzieci będą w siódmym niebie, a wspólne zabawy bardzo was do siebie zbliżą.
- Umówcie się z mężem, że na wyjeździe trochę złagodzicie dzieciom domowe rygory. Bez obaw! Świat się nie zawali, jeśli wasz przedszkolak zje raz frytki zamiast obiadu albo zachlapie spodnie, skacząc radośnie po kałużach.
- Maluchy za bardzo się rozbrykały? Zorganizuj im jakieś ciekawe zajęcia, choćby zabawę w chowanego czy konkurs w celowanie szyszkami do drzewa. Tata oczywiście też powinien się poczuwać do opieki nad dziećmi. Nie czuj się winna, że ucięłaś sobie drzemkę na leżaku, a on bawił się z nimi w berka.
- Lepiej nie ryzykujcie kilkukilometrowych spacerów z czterolatkiem. Małe dzieci szybko się męczą. Zamiast więc zwiedzać w okolicy wszystko, co się da, popatrzcie na drzewa, kwiaty, posłuchajcie śpiewu ptaków. Dobrze jest czasem poczuć, że czas wcale nie pędzi.
- Jeśli wiesz, że coś ucieszy najbliższych – zrób to. Kup córeczce pierścionek w budce z pamiątkami. Powiedz synowi, że fajnie wygląda w nowej czapeczce z daszkiem. Przytul się do męża przy ognisku i podziękuj mu za kwiatek zerwany dla ciebie na łące. Ciepłe gesty sprawią, że wrócicie z majówki w cudownych nastrojach!
Na przekór nudzie
Dzieci dopraszają się uwagi? Zaproponuj sprawdzone, lecz nieco zapomniane zabawy.
- Pomidor. Po kolei zadajesz dzieciom różne śmieszne pytania, a one muszą odpowiadać „pomidor“. Maluch, który zacznie się śmiać, oddaje fant (np. skarpetkę, but). Na koniec dzieci muszą odkupić swoje fanty, wykonując jakieś zadanie (np. skakanie jak żabka).
- Co to jest. Dziecko opisuje jakąś rzecz (np. „To, co widzę, jest okrągłe i służy do kierowania samochodem“), a ty odgadujesz, co to za przedmiot. Zabawa rozwija spostrzegawczość malca.
- Bańki mydlane. Dziecko dmucha przez słomkę zanurzaną w wodzie z płynem do mycia naczyń. To nie tylko wspaniała zabawa, ale też bardzo dobre ćwiczenie logopedyczne.
- Mały badacz. Przez szkło powiększające obserwujcie z maluchem trawkę, listki, robaczki… Szkrab będzie zachwycony!
ZOBACZ TEŻ: 5 rzeczy, o których nie możesz zapomnieć w czasie upału