Reklama

Mydło antybakteryjne można spotkać w łazience w niejednym domu. Używamy ich w różnej postaci – jako mydła w płynie, w kostce, a także jako żel, który pozwala przemyć ręce na spacerze bez konieczności spłukiwania ich wodą. Te produkty nie tylko myją, ale mają dać pewność, że pozbywamy się bakterii, a przy okazji chronimy siebie i dziecko przed groźnymi chorobami wywołanymi przez zarazki. Jak radzi sobie z mydłem antybakteryjnym nasza skóra?

Reklama

Mydło antybakteryjne – czy warto używać?

– Jako dermatolog nie polecam mydeł antybakteryjnych. W codziennym życiu nie potrzebujemy takich środków – mówi dr Dorota Jenerowicz. – Flora bakteryjna, która pojawia się na skórze, jest przejściowa i niegroźna. Natomiast substancje antybakteryjne i odkażające zawarte w mydłach antybakteryjnych mogą działać drażniąco, a nawet uczulać. W naszej pracowni alergologicznej, niektóre z nich są alergenami w testach do badania alergii kontaktowej – wyjaśnia dermatolog.

Co najlepiej używać do mycia?

Dermatolodzy nie przepadają także za zwykłymi mydłami. – Najprostsze mydła zasadowe mocno drażnią skórę nie tylko dzieci, ale również dorosłych i naruszają jej barierę ochronną – wylicza Dorota Jenerowicz. – Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do stosowania mydeł w kostce, dostępne są także syndety, tzw. syntetyczne detergenty, czyli środki myjące, które są łagodniejsze i nie zmieniają pH skóry. Produkuje się również mydła działające łagodniej, a nawet zawierające emolienty, których można używać na co dzień, np. właśnie do mycia rąk – wyjaśnia dermatolog.

Mydło antybakteryjne bez spłukiwania to dobry pomysł?

Dla rodziców, małych dzieci, które wszystkiego chcą dotknąć i często wkładają ręce do buzi, duże znaczenie ma możliwość dbania o czystość rąk także poza domem: na spacerze, placu zabaw, czy w podróży. Dlatego chętnie korzystają oni również z mydełek bez spłukiwania lub chusteczek do rąk. – Najprostszym rozwiązaniem w takich sytuacjach jest przetarcie dziecku dłoni chusteczkami do pupy – uważa Dorota Jenerowicz. – Mają one działanie łagodniejsze dla skóry niż chusteczki do rąk, które często bywają nasączane alkoholem czy olejkami eterycznymi, np. rumiankowym i mogą uczulać.


Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama