Reklama

Jodek potasu to substancja podawana ludności w sytuacji realnego ryzyka skażenia radioaktywnego. Nie podaje się jej na wszelki wypadek, a jedynie w sytuacji, gdy odpowiednie służby wydadzą takie polecenie. Jodek potasu w szkołach będzie dystrybuowany, gdyby w wyniku działań wojennych w Ukrainie uległa awarii zaporoska elektrownia atomowa.

Reklama

Zastosowanie jodku potasu w szkołach

Podanie jodku potasu musi odbyć się odpowiednio wcześnie. Chodzi o to, aby tarczyca wysyciła się jodem z leku, zanim wchłonie radioaktywny izotop jodu-131 ze skażenia radioaktywnego. Dlatego podanie jodku potasu musi odbyć się w odpowiednim czasie. Przygotowanie jodku potasu dla dzieci jest więc działaniem na wszelki wypadek. Dodajmy, że to właśnie dzieci i młodzież (a także kobiety w ciąży) są szczególnie zagrożone w sytuacji, gdyby doszło do uwolnienia szkodliwego, radioaktywnego jodu.

Obecnie mówi się o tym, że jodek potasu będzie musiał być rozdystrybuowany w ciągu 6 godzin od ogłoszenia alarmu związanego z wystąpieniem skażenia. Dostarczenie leku do szkół już teraz ma sprawić, że późniejsza ewentualna dystrybucja go wśród dzieci odbędzie się bardzo sprawnie. Jaka będzie ostateczna procedura i czy we wszystkich placówkach w Polsce będzie taka sama – jeszcze nie wiadomo.

Do dystrybucji jodku potasu szkoły są zobowiązywane przez gminy. O dystrybucji tabletek decyduje wojewoda.

Jodek potasu trafia też do aptek. Dystrybucja leku odbywa się na mocy Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie dopuszczenia prowadzenia przez apteki dystrybucji produktów leczniczych, wyrobów medycznych i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego, stanowiących asortyment rezerw strategicznych lub udostępnionych z tych rezerw.

Jodek potasu w szkołach to dobry pomysł

Sprawne podanie jodku potasu w razie zagrożenia skażeniem radioaktywnym jest bardzo ważne. Jeśli procedura ta nie przebiegnie w bezpiecznym marginesie czasowym, istnieje ryzyko, że w przyszłości u dzieci, które nie otrzymały w porę tego leku, rozwinie się rak tarczycy wywołany działaniem radioaktywnego jodu. Jednak jodek potasu chroni wyłącznie tarczycę, nie chroni np. ciała przed napromieniowaniem.

Nie każde dziecko może przyjąć jodek potasu. Przeciwwskazaniem do jego podania są niektóre schorzenia, w tym:

  • nadwrażliwość na jod,
  • niektóre choroby tarczycy,
  • opryszczkowe zapalenie skóry
  • jawna nadczynność tarczycy.

Jodku potasu nie podaje się na wszelki wypadek, a jedynie na wyraźny sygnał służb oraz w określonych przypadkach medycznych. Jak każdy lek, jodek potasu może wywołać działania niepożądane, w tym: zablokowanie działania tarczycy, alergie, obrzęk ślinianek, zaburzenia pracy układu pokarmowego.

Uwaga! Jodek potasu nie chroni w razie użycia taktycznych ładunków jądrowych w pobliżu polskiej granicy. Wtedy uwalniane są zupełnie inne izotopy, przed którymi jodek potasu nikogo nie uchroni.

Szkoły będą punktem dystrybucji jodku potasu

Szkoły mają być punktami dystrybucji jodku potasu. Jak powiedział na konferencji prasowej 30 września 2022 Błażej Poboży, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, szkoły niepotrzebnie zbierają od rodziców zgody na podanie jodku potasu dzieciom. „To opiekun dziecka, rodzic, powinien zdecydować o podaniu preparatu. Szkoła powinna być raczej miejscem dystrybucji, a nie podawania jodku potasu” – wyjaśnił wiceminister. Nie wykluczył jednak, że za zgodą rodziców w sytuacji wyższej konieczności pielęgniarki szkolne lub nauczyciele będą mogli dziecku tabletki z jodkiem potasu podać.

„Gdyby doszło do sytuacji skrajnej i działalibyśmy w warunkach kryzysowych, to oczywiście każdy odpowiedzialny opiekun dziecka, jak np. dyrektor szkoły czy pielęgniarka, taką decyzję podejmie. To będzie stan wyższej konieczności” – zaznaczył.

Źródło: samorzad.infor.pl, glos.pl

Przeczytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama