Reklama

Nie wiem jak wy, ale ja czekam na antykoncepcję dla mężczyzn, inną niż prezerwatywy czy wazektomia. Hormonalną najlepiej. Dlaczego? Z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że uważam, że równouprawnienie powinno obejmować również metody zapobiegania ciąży i przeszkadza mi to, że cały wachlarz środków antykoncepcyjnych przeznaczony jest dla kobiet, przerzucając na nie całą odpowiedzialność, żeby nie było dziecka (a jeśli stosowana metoda zawiedzie, zawsze można powiedzieć, że kobieta zrobiła to specjalnie, żeby "złapać go na dziecko"!), po drugie jestem po prostu ciekawa, ilu mężczyzn zdecydowałoby się łykać pigułki. Tyle mówią o partnerstwie, że chętnie poddałabym ich takiemu testowi. Mam pewne podejrzenia, co do jego wyników, a wy?

Reklama

Zastrzyk antykoncepcyjny dla mężczyzn istnieje, ale...

Ostatnie wydarzenia dotyczące badań nad antykoncepcją hormonalną dla mężczyzn, tylko potwierdzają te przypuszczenia. Ze świata nauki dotarła do nas (nareszcie!) optymistyczna wiadomość: naukowcom udało się stworzyć hormonalny zastrzyk antykoncepcyjny dla mężczyzn, który daje 96% skuteczność. To nie żart! Tylko że nie ma się z czego cieszyć, drogie Panie (i Panowie?), bo okazuje się, że prace na tą przełomową formą antykoncepcji zostały przerwane. Dlaczego? – zapytacie. Z powodu huśtawek nastrojów i innych skutków ubocznych, na które skarżyli się mężczyźni z grupy badawczej. A dokładniej: 20 mężczyzn. Z 320 testujących zastrzyk antykoncepcyjny. Tadam!

Skutki uboczne antykoncepcji hormonalnej - tylko dla kobiet!

Huśtawki nastroju to zło, to dobre dla kobiet, mężczyznom tego nie zrobimy! – pomyśleli naukowcy i zwinęli badanie. A kobiety? No cóż, pozostaje nam zaśmiać się gorzko. Od lat łykamy, wstrzykujemy i przyklejamy sobie hormony, zmagając się z huśtawkami nastrojów, spadkiem libido, przybieraniem na wadze, plamieniem międzymiesiączkowym, trądzikiem, spadkiem libido, a nawet depresją. Nowe duże badanie dowiodło, że ryzyko wystąpienia depresji u kobiet zażywających dwuskładnikowe pigułki antykoncepcyjne jest o 23 proc. większe niż u tych, które zażywają tzw. minipigułki, zawierające tylko progestagen (znane jako antykoncepcja dla kobiet karmiących piersią). Taka wisienka na torcie innych skutków ubocznych łykania hormonów.

Antykoncepcja hormonalna dla mężczyzn - obiecujące wyniki, lecz...

Wróćmy jednak do badania nad antykoncepcją hormonalną dla mężczyzn. 96 proc. skuteczności to całkiem niezły wynik. 320 ochotników zgodziło się przetestować zastrzyki, ale pojawiły się trudności, w obliczu których prowadzenie dalszych prac, tudzież wprowadzenie tabletek do obrotu, straciło sens. Jak wspominałam, 20 mężczyzn zrezygnowało z udziału w badaniu ze względu na skutki uboczne zażywania pigułek: 6 skarżyło się na huśtawki nastrojów, kolejnych 6 poddało się dlatego, że zaobserwowali u siebie jeden z niepożądanych objawów: trądzik, ból lub strach przed zastrzykiem (!), palpitacje serca, nadciśnienie tętnicze i zaburzenia erekcji. 8 mężczyzn podało więcej niż jeden powód, z czego wiele dotyczyło zmian nastroju. Cale badanie trzeba było przerwać z powodu tych 20 mężczyzn.

Zastrzyki antykoncepcyjne dla panów - trzeba wyeliminować skutki uboczne!

Komunikat prasowy brzmiał następująco: "Z nowego badania wynika, że mężczyźni mogą brać zastrzyki antykoncepcyjne, żeby zapobiegać ciąży u partnerek. Naukowcy wciąż pracują nad tym, żeby udoskonalić kombinację hormonów tak, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia łagodnych i średnich objawów ubocznych, takich jak depresja i inne zaburzenia nastroju". Pytanie brzmi: czy kobiety też mogą prosić o pigułkę bez żadnych efektów ubocznych? Bo antykoncepcja dla mężczyzn najwyraźniej nie może ich mieć w ogóle. Zero. Tak jak zero obecnie dostępnych hormonalnych metod zapobiegania ciąży dla mężczyzn. Czy to znaczy, że kobiety to jednak ta silniejsza płeć? A może po prostu gorsza?

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama