Reklama

Część uczniów zdążyła już pewnie zapomnieć o nauce zdalnej, ale niewykluczone, że od września ten koszmar zacznie się na nowo. Do Polski dotarł już niezwykle zaraźliwy wariant indyjski koronawirusa – to on może wywołać czwartą falę zakażeń i zmusić rząd do zamknięcia szkół.

Reklama

Od września znów nauka zdalna?

Mogłoby się wydawać, że po przejściu trzeciej fali zakażeń koronawirusem oraz akcji masowych szczepień Polaków pandemia dobiega końca. Okazuje się, że to płonne nadzieje. W Polsce odnotowano już kilkadziesiąt zakażeń indyjską odmianą koronawirusa, która jest najbardziej zaraźliwa ze wszystkich znanych do tej pory. Co więcej, tzw. wariant Delta znacznie częściej atakuje dzieci w wieku 5-12 lat. Czy dla uczniów oznacza to powrót do nauki zdalnej? To realny scenariusz, gdyby nastąpił niepokojąco wysoki wzrost zakażeń mutacją Delta. Nie ma wówczas co liczyć na to, że pomogą szczepienia dzieci na Covid-19.

„Będziemy proponować rozpoczęcie roku w trybie hybrydowym, aby całkowicie nie przechodzić do nauki stacjonarnej. Ale na razie takiego zagrożenia nie ma” – powiedział minister edukacji, Przemysław Czarnek, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

Wirus DELTA dalej mutuje, w Indiach wykryto kolejny wariant DELTA PLUS - kierunek zmian to dalsze zwiększenie zakaźnosci i szybszy rozwój choroby, z uszkodzeniem płuc. Konieczna szczelna ochrona granic, testowanie chorych i przyspieszenie szczepień, przygotowanie do kolejnej fali https://t.co/MqUdy136vf
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) June 22, 2021

Jakby tego było mało, we wrześniu może się rozpocząć strajk nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego jak na razie bezskutecznie domaga się od Ministerstwa Edukacji rezygnacji z wprowadzenia zmian w prawie oświatowym. Chodzi m.in. o planowane poszerzenie kompetencji kuratorów oświaty. Nauczyciele już teraz grożą akcjami protestacyjnymi i nie wykluczają strajku.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama