Reklama

Reklama

Zbieranie w domu i w ogrodzie czekoladowych jaj przez maluchy to wspaniały zwyczaj Niedzieli Wielkanocnej. Przywędrował do Polski z Francji i Szwajcarii ale wraz z nim trwoga, że nasze maluchy wcinają tego dnia niezliczone ilości kalorii. Czy można w Wielkanoc odpuścić i pozwolić dziecku jeść czekoladowe jajka bez ograniczeń?

Co zrobić z jajkami?

Zanim dzieci zasiądą z wami do stołu w Niedzielę Wielkanocną, wyruszą na poszukiwania jajek, ukrytych nocą przez zajączka wielkanocnego. To fantastyczna zabawa, maluchy prześcigają się, kto z nich znajdzie więcej, bardziej okazałych i kolorowych. Z dumą pokazują wszystkim w rodzinie swoją kolekcję. No tak, tylko co potem z nią począć? Zjeść?

Nie więcej niż jedno!

Dietetycy mówią, że najlepiej nie więcej niż jedno. Tymczasem, jak pokazują badania, w czasie świąt wielkanocnych dzieci zjadają nawet do 8 czekoladowych jaj i zajączków. To tysiące pustych kalorii. Stanowczo za dużo i nie zdrowo - alarmują lekarze.

Irlandcy eksperci od żywienia są zdania, że rodzice powinni pozwolić dziecku na zjedzenie nie więcej niż jednego czekoladowego jajka.- Problem polega na tym, że wiele dzieci spodziewa się nie tylko jednego wielkanocnego jajka, ale znacznie większej ich liczby. Dzieci mogą oczekiwać, że otrzymają około ośmiu jaj w Wielkanoc - powiedziała dietetyczka Joana da Silva z Safefood w Irlandii.A to odpowiada to 8 tys. kalorii.

23 łyżeczki cukru w jajku

Przeciętne jajko czekoladowe zawiera 23 łyżeczki cukru, co stanowi prawie czterokrotność zalecanej dziennej dawki - wyliczają dietetycy. Safefood oszacuje, że aż pięć milionów czekoladowych jaj zostanie zjedzonych w weekend wielkanocny.

- Chcemy, aby dzieci czerpały radość z Wielkanocy i zdajemy sobie sprawę, że o tej porze roku wielkanocne jajka są bardzo ważną częścią tradycji. Ale jednocześnie obawiamy się ogromnych rozmiarów niektórych jaj w supermarketach - dodała ekspertka.

Wielkanoc jest dla niektórych czasem religijnej refleksji, ale dla innych jest również okazją do radowania się słodkościami dostępnymi tylko o tej porze roku. No i mamy problem. Strażnicy zdrowia namawiają rodziców do ograniczenia spożycia czekolady przez dzieci w okresie świątecznym. Ale jak to wytłumaczyć maluchowi, że nie może zjeść więcej jajeczek od wielkanocnego zająca? Co z radością świętowania? A może kupować inne prezenty zamiast czekolady?

Napiszcie w komentarzach, czy pozwalacie w święta na jedzenie słodkości do woli, czy jednak wprowadzacie ograniczenia.

Źródło: irishmirror.ie, irishpost.com

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama