Reklama

Gdy mama zobaczyła fioletowe stópki i ręce swojego dziecka, wiedziała, że dzieje się coś bardzo złego. Dziewczynka się dusiła, a jej serce biło w zawrotnym tempie. Dopiero specjalistyczne badania wykazały, że przyczyną był zespół pocovidowy PIMS-TS, czyli powikłania po COVID-19 u dzieci.

Reklama

Niemowlę przeszło COVID-19. PIMS-TS okazał się groźniejszy!

Lauren Grant z miasta Stow w USA została zaalarmowana przez opiekunki ze żłobka 5-miesięcznej córki. Na przysłanych zdjęciach zobaczyła zupełnie zsiniałe stopy i ręce swojego dziecka. Natychmiast ruszyła po małą Madelyn, którą potem błyskawicznie przewieziono do szpitala. Dziecko z trudem oddychało, a jego serduszko biło z prędkością 275 uderzeń na minutę (normalny puls u dziecka w tym wieku to ok. 110-160 uderzeń na minutę!). Mama dziewczynki wiedziała, że cała rodzina chorowała kilka tygodni wcześniej na COVID-19, ale wszyscy, łącznie z Madelyn, mieli lekkie objawy.

Po przeprowadzeniu badań lekarze orzekli, że niemowlę cierpi na PIMS-TS, czyli zespół pocovidowy u dzieci. Objawy pojawiają się zwykle 2-5 tygodni po zakażeniu koronawirusem i są to najczęściej: gorączka, wybroczyny w jamie ustnej, problemy z sercem, ból brzucha, biegunka i wymioty. Powikłania po COVID mogą poważnie zaburzyć pracę różnych narządów, w tym serca, płuc, nerek, mózgu.

Choć lekarze, którzy zajmowali się dziewczynką, widzieli już wiele przypadków powikłań po COVID u dzieci, to tym razem byli zaskoczeni, że choroba rozwinęła się u tak malutkiego dziecka. Małej Madelyn podano silne leki na serce, spędziła w szpitalu 10 dni. Od tych wydarzeń minęło już kilka miesięcy, ale rodzice dziewczynki wciąż monitorują nocą jej puls, a stópki dziecka nadal bywają sine. W międzyczasie rodzina znów wylądowała w szpitalu, bo niemowlę nagle zamknęło oczy i przestało reagować.

„Przerażające jest to, że tak naprawdę nikt nie wie, jak to się skończy. Słyszymy, że jest coś takiego jak 'długi COVID' – czy to właśnie spotka moje dziecko? Myślę, że wszyscy rodzice, których dzieci przez to przeszły, zadają sobie podobne pytania. Chciałabym, żeby ludzie nosili maski i bardziej odpowiedzialnie się zabezpieczali. Siebie i swoje dzieci” – apeluje mama.


Źródło: yahoo.com, cdc.gov

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama