Miało nie być teleporad dla dzieci, a nadal są! Tak doszło do tragedii: nie żyje 4-miesięczna dziewczynka
Ile jeszcze tragedii z udziałem dzieci musi się wydarzyć, by skończyć z teleporadami dla chorych maluchów? Od 1 marca 2021 teleporady miały nie być już standardowym sposobem diagnozowania dzieci, a także osób po 65. roku życia. Taka forma leczenia jednak nadal funkcjonuje wśród najmłodszych, a w niektórych przypadkach może doprowadzić do dramatu.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi, Ministerstwo Zdrowia nie opublikowało jeszcze rozporządzenia, ograniczającego liczbę teleporad dla dzieci do lat 6 oraz dla seniorów powyżej 65. roku życia. Adam Niedzielski zapewnia, że stanie się to już niebawem, pojawia się jednak pytanie, do ilu jeszcze tragedii dojdzie w tym czasie...Ostatnio na sepsę zmarła czteromiesięczna dziewczynka. Była leczona właśnie przez teleporadę.
Śmierć niemowlaka
Dziecko trafiło do szpitala w Zabrzu. Lekarze zdiagnozowali u niej sepsę piorunującą. Początkowe objawy nie wskazywały na to schorzenie.
„W tym przypadku doszło do wstrząsu septycznego i niewydolności wielonarządowej, tak zwanej sepsy piorunującej, która rozwija się w ciągu kilku godzin” - powiedziała rzeczniczka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach Agata Pułtuska.
Rodzice dziewczynki konsultowali wcześniej jej stan z lekarzem poprzez teleporadę. Gdy zaczął on się pogarszać – rodzice wezwali karetkę. Mimo udzielonej przez lekarzy pomocy dziecko zmarło.
„Gorączki czy zaburzeń jelitowych nie kojarzymy z sepsą, tu tak się stało. Pełne objawy sepsy pojawiły się w ciągu kilku godzin. Są to przypadki rzadkie, ale pojawiają się i mają ciężki przebieg u osób z obniżoną odpornością” - zaznacza rzeczniczka.
Źródło: rmf24.pl
Zobacz także: