Od początku kwietnia będzie można składać wnioski o 500 zł na dziecko w ramach rządowego programu 500+. Świadczenia będą przysługiwać na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie, a w przypadku rodzin, w których dochód na osobę nie przekracza 800 zł miesięcznie także na pierwsze dziecko.

Reklama

Rządowy program od samego początku wzbudza wiele kontrowersji, między innymi ze względu na to, że pomoc finansową będą mogli otrzymywać najbogatsi Polacy, a także ze względu na wątpliwości, czy wszyscy dorośli przeznaczą pieniądze na odpowiednie cele. Firma SW Research postanowiła więc przyjrzeć się temu, na co wydamy obiecane przez rząd 500 zł na dziecko.

SW Research/ infografika: Anna Kołacz

Badani rodzice oprócz odpowiedzi na pytanie o to, na co wydadzą otrzymane pieniądze, ocenili też swoją sytuację życiową, mając do wyboru jedną z trzech kategorii: "nie starcza mi na życie lub starcza, ale z wielkim trudem", "starcza mi na życie, ale nie jestem w stanie oszczędzać" oraz "starcza mi na życie i mogę bez problemu odkładać pieniądze".

Z 500 zł na dziecko kupimy ubrania i książki

Wyniki badania są interesujące. Widać wyraźnie, że rządowe pieniądze pomogą nam przede wszystkim pokryć wydatki na najdroższe potrzeby potomstwa. Okazuje się, że bez względu na stopień deklarowanej zamożności jedna trzecia z nas zamierza przeznaczyć otrzymane od rządu pieniądze przede wszystkim na dziecięce ubrania, a w przypadku grupy środkowej to prawie 46 proc. odpowiedzi. Biorąc pod uwagę ceny dziecięcej odzieży i obuwia nie powinno to raczej nikogo dziwić.

Drogie są też książki, podręczniki i pomoce naukowe, dlatego część kwoty przyda się rodzicom na pokrycie tych wydatków - takie zakupy za 500 zł od rządu deklaruje tyle samo najuboższych i najbogatszych rodziców (po 26 proc. oraz 29 proc. tych średnio zamożnych). 500 zł na dziecko może też odciążyć wszystkich rodziców pokrywających wysokie koszty zajęć dodatkowych - nareszcie będą mieć nadwyżkę na kursy językowe i zajęcia sportowe. Podobnie we wszystkich grupach kształtują się też plany dotyczące dofinansowania wakacji, choć wśród tych najmniej zarabiających z nas ten cel jest mniej ważny niż pośród średnio i bardzo zamożnych rodziców.

Zobacz także

Zapełnimy lodówki i opłacimy rachunki z programu 500+

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja zaspokajania podstawowych potrzeb całej rodziny. W przypadku rodziców najgorzej oceniających swoją sytuację życiową, jak i tych, którzy oceniają swoją zamożność jako średnią, wielu planuje wydawać część otrzymanych od rządu pieniędzy na jedzenie i opłacanie rachunków za prąd, czynsz i mieszkanie.

Lodówkę zapełni więc 31 proc. średnio sytuowanych rodziców i 27 proc. tych najmniej zamożnych i tylko 17 proc. najlepiej zarabiających. Rachunki opłaci dzięki pomocy rządu prawie 15 proc. najuboższych, a prawie 10 proc. z nich będzie spłacać z tych pieniędzy raty kredytów.

Najbogatsi kupią z 500+ tablety i mieszkania?

Różnice widoczne są także w zakupach dotyczących sprzętu elektronicznego lub sportowego – ten prędzej zdecydują się kupić ci najzamożniejsi. Oni także rozważają plan oszczędzania 500 zł na dziecko i przekazania oszczędności dziecku na zakup mieszkania – nad założeniem takiego funduszu zastanawia się prawie proc. najlepiej sytuowanych rodziców (i tylko 4 proc. średnio sytuowanych). Najbogatsi planują też po prostu dać część tych pieniędzy dziecku w ramach kieszonkowego.

Ewentualne założenie polisy inwestycyjnej dla dzieci rozważa o połowę mniej niezamożnych rodziców niż tych dobrze sytuowanych – odpowiednio po 6 i 12 proc. Nic dziwnego, skoro w przypadku tych najmniej zarabiających i tych średnio zamożnych są to pieniądze, które mają pomóc w codziennym życiu i wychowywaniu dzieci.

A na co wy planujecie przeznaczyć rządowe 500 zł?

W badaniu przeprowadzonym przez SW Research między 17-19 lutego wzięło udział 646 rodziców przynajmniej dwójki dzieci poniżej 18 r.ż.

Przeczytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama