OBOWIĄZKOWE szczepienia przeciw COVID-19 w jednym z polskich miast!
Radni przyjęli uchwałę dotyczącą szczepień przeciwko COVID-19. Wynika z niej, że obowiązek przyjęcia szczepionki będą mieć wszyscy mieszkańcy miasta oraz osoby, które pracują na terenie Wałbrzycha. Podczas głosowania aż 22 radnych było za przyjęciem uchwały, jedynie 3 osoby były przeciwne.
W Wałbrzychu powstał pierwszy punkt szczepień powszechnych przeciw COVID-19. Teraz radni tego miasta chcą, by takie szczepienia były obowiązkowe dla każdego mieszkańca. Miasto ma w planach także wprowadzenie specjalnych zniżek w miejskich instytucjach dla osób, które zostały zaszczepione. Radni z Wałbrzycha wystosowali też apel do ministra zdrowia, by wpisać COVID-19 na listę chorób zakaźnych. Konsekwencją tego byłby obowiązek szczepień ochronnych przeciw COVID-19.
Uchwała o obowiązkowej szczepionce
Inicjatywa obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19 wyszła od prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, który jest jednocześnie lekarzem. Wyjaśnił on, że taka decyzja była podyktowana wcześniejszymi konsultacjami w wielu środowiskach. Dodał, że wpływ miała również obserwacja programu szczepień w Polsce.
„Chcemy tą uchwałą doprowadzić do tego, że więcej wałbrzyszan, więcej Polaków będzie myślało o tym, że warto się zaszczepić” – powiedział podczas czwartkowej sesji (29.04.2021 r.) prezydent Wałbrzycha.
Zaszczepione osoby w Wałbrzychu
Aktualnie w Wałbrzychu zaszczepionych zostało ok. 100 tys. osób, jednak jedynie 35-40% tej liczby stanowią mieszkańcy miasta.
„Wiemy, że dostępność szczepionki przeciwko COVID-19 będzie właściwie już pełna za kilkanaście dni. Rząd, samorząd i my wszyscy musimy zadać sobie pytanie, co zrobić, żeby te szczepionki były wykorzystane. Podobnie jak chyba wszyscy lekarze w Polsce widzę doskonale, jak straszną chorobą jest COVID-19, jak wielu wałbrzyszan, Polaków zmarło z jej powodu. Niestety, patrząc na statystyki, jeżeli nie zrobimy jakiegoś niebywałego wysiłku mobilizującego do szczepienia, to do końca roku liczba Polaków, która umrze w wyniku tej choroby, osiągnie 100 tys.” – zauważył Roman Szełemej.
Nie wszyscy chcą się szczepić
Aktualnie jedynie 50% Polaków deklaruje chęć zaszczepienia się. Jest to zbyt mała liczba, by wygrać walkę z pandemią koronawirusa w Polsce.
„To oznacza, że jeśli ta tendencja się utrzyma, czeka nas nieuchronnie jesienią kolejna, czwarta fala, a co za tym idzie zamknięcie gospodarki, restauracji, sklepów, kin, szkół i przedszkoli” – powiedział prezydent Wałbrzycha.
Zobacz także: