Reklama

Koniec roku to czas podsumowań. Nie inaczej jest w naszej redakcji. Zastanawiamy się, jakie odkrycia miały największe znaczenie w tym roku, które decyzje decydentów były korzystne dla kobiet w ciąży, dzieci, rodzin i jakie wydarzenia były najważniejsze w 2017 roku. Nic dziwnego, okres między świętami a Nowym Rokiem to czas zadumy nad tym, co właśnie przemija i nadziei na wspaniałą – a przynajmniej lepszą – przyszłość.

Reklama

Zebrałyśmy dla was tematy, które najbardziej poruszyły nasze czytelniczki w 2017 roku. Pamiętacie te historie?

W czepku urodzony

Historią, która najbardziej poruszyła was w 2017 roku, była ta o noworodku, który urodził się w nienaruszonym worku owodniowym. Film z tego porodu obejrzałyście ponad ćwierć miliona razy! Nic dziwnego, że wzbudziło to waszą ciekawość, wszak taki poród zdarza się raz na 80 tys. porodów! Mamy nadzieję, że maluch będzie miał rzeczywiście bardzo szczęśliwe życie, skoro narodził się w czepku!

Lubicie - i my także! - opowieści o szczęśliwych i niezwykłych porodach. Przypomnijmy sobie kilka takich wzruszających historii:

  • Pani Joanna jechała z teściową ze Swarzędza do szpitala w Poznaniu. Nagle odeszły jej wody i dostała silnych skurczy. Wiedziała, że przez korki nie zdąży dojechać do szpitala na czas. Poród, z pomocą dyspozytorki pogotowia, odebrała teściowa. Dziecko urodziło się w samochodzie - w 15 minut! Całą historię przeczytacie tutaj.
  • Zapierający dech w piersiach film z cesarskiego cięcia, zelektryzował nas wszystkie. Rodząca sama asystowała w tym porodzie:

  • Wrażenie zrobiły na was również te wyjątkowe zdjęcia z porodu. Tak widowiskowych narodzin nikt się nie spodziewał! To jedne z najlepszych zdjęć z porodu, jakie widzieliśmy.

"Boleć musi, bo to poród"

Kolejna poruszająca historia nie zalicza się, niestety, do szczęśliwych. To opowieść o dramatycznym porodzie w Białymstoku i okrutnej znieczulicy lekarzy i personelu medycznego. Niestety, tych tragicznych historii w 2017 roku było dużo. Za dużo!

Jedną z nich była sprawa 4-latka z Gniezna. Kiedy za pierwszym razem chłopiec trafił na pogotowie, lekarka zdiagnozowała u niego grypę żołądkową i odesłała do domu. Kilka godzin później nie miał już sił wstać z łóżka, zmarł o 1. w nocy. Miał sepsę, wywołaną przez meningokoki.

Kiedy spanie z dzieckiem kończy się źle

Kolejna historia, która w 2017 roku budziła wasze emocje, dotyczyła miesięcznego dziecka z Żar, które zmarło podczas spania z rodzicami. Prawdopodobnie zostało przyduszone, u rodziców stwierdzono (niewysoką) zawartość alkoholu we krwi.

Niestety historie o pijanych matkach i ojcach "opiekujących się" dziećmi to w naszym kraju istna plaga. Nie inaczej było w 2017 roku. Co chwilę media donosiły o rażących zaniedbaniach ze strony pijanych rodziców, dzieciach, które z powodu alkoholu spożywanego przez mamę lub tatę, trafiały do szpitali lub umierały... Nie chcemy przywoływać tych historii, są zbyt bolesne.

Pierwsze dziecko 2017 roku

Ta historia także was poruszyła – pierwsze dziecko, które przyszło na świat w Islandii w 2017 roku, urodziła kobieta, która.... była pierwszym dzieckiem urodzonym w 1980 roku! Niesamowite, prawda?

Spójrzcie na inne opowieści spoza Polski, które zrobiły na was wrażenie w 2017 roku:

  • Duże wrażenie zrobił na nas wszystkich apel młodego ojca, Stephena Skinnera, który napisał: "Doceńcie ciała swoich żon. (...) z jakiegoś powodu ciało taty jest symbolem męskości, a ciała mam są piętnowane za to, że wyglądają całkowicie naturalnie po urodzeniu dziecka"
  • Historia dziecka bez płci: pewna kanadyjska matka nie zgodziła się na wpisywanie płci do karty urodzenia dziecka. Chce, aby maluch sam określił swoją płeć, gdy będzie na to gotowy.

Ważne historie 2017 roku

W 2017 roku żyłyście też smogiem i zatrważającymi doniesieniami o fatalnym stanie powietrza w Polsce i chorobach, które smog może wywołać u dzieci. Byłyście również bardzo poruszone historią małej Nikoli, którą mama wykąpała we wrzątku oraz opowieściami o rodzicach, którzy muszą spać na szpitalnych podłogach. Przejmowałyście się losem malutkich dzieci, które skrzywdził los lub – niestety! - dorośli. Wasze wybory świadczą o jednym: nasze czytelniczki są bardzo empatyczne. To dla nas powód do dumy!

Życzymy wam – i sobie! - żeby 2018 rok obfitował w poruszające historie, lecz żeby dotyczyły one takich cudów jak narodziny w czepku, a nie tragedii. Tych niech nie będzie wcale!

Zobacz też inne historie 2017 roku:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama