Dopiero co pisaliśmy o tym, że Nowy Ład wprowadzi zerowy PIT dla rodzin wielodzietnych. Niestety wraz z tym projektem przegłosowano likwidację ulgi dla samotnych rodziców, a w jej miejsce wprowadzono nową, mniej korzystną. Rząd nie chce rozwodów wśród dobrze zarabiających.

Reklama

Obecnie podatek kogoś, kto samotnie wychowuje dziecko, oblicza się jako dwukrotność podatku liczonego od połowy dochodów. Ze względu na wzrost kwoty wolnej od podatku (do 30 tys. złotych) oznaczałoby to większe korzyści dla osób samotnie wychowujących dzieci niż tych, którzy są małżonkami. Wprowadzona zmiana zabiera samotnym rodzicom możliwość rozliczania się z podatku wraz z dziećmi. Co daje w zamian?

Rozwód? To ma się nie opłacać

Dotychczasowa ulga procentowa zastąpiona zostanie ulgą kwotową. Rządzący argumentują, że dla wielu rodziców będzie to oznaczać korzyść, gdyż średnio obecnie mogą odliczyć 1154 złote, a po wprowadzeniu przegłosowanej poprawki otrzymają oni 1500 zł, bo na taką kwotę ustalono nową ulgę podatkową w miejsce poprzedniej, procentowej.

Nie ukrywają też swoich intencji: chodzi o to, aby pozostawanie samotnym rodzicem, czy rozwodzenie się dla korzyści finansowych przestało się opłacać.

O negatywnych skutkach zmian rządzący nie mówią

Okazuje się, że zmiana będzie korzystna finansowo tylko dla osób najmniej zarabiających. Jeśli rodzic otrzymuje w ramach wynagrodzenia 3000 zł miesięcznie, skorzysta na zmianie, ale ten, który zarabia 3,5 tysiąca i więcej – już straci, gdyż wyliczony dla niego podatek przekracza kwotę 1500 zł, którą proponuje w ramach ulgi rząd.

Zobacz także

Nam przychodzi na myśl jeszcze jedna sprawa. Skoro rozwód lepiej zarabiającym rodzicom ma się nie opłacać, może okazać się, że znajdą się tacy, którzy nie dadzą małżonkowi rozwodu, aby nie stracić ulgi podatkowej. Kto wie, ile kobiet zmuszonych zostanie w ten sposób do pozostawania w nieudanym lub przemocowym związku małżeńskim przez dobrze sytuowanych mężów?

A co z samotnymi matkami, które zarabiają ponad 3,5 tysiąca, a nigdy nie wyszły za mąż? One też stracą na tym rozwiązaniu. A może mają dla pieniędzy wyjść za mąż?

Przeczytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama