Wyścig plemników - zwycięzca jest tylko jeden
Kiedy 250 milionów plemników ruszyło w stronę komórki jajowej, pewnie nawet nie miałaś pojęcia, że w twoim organizmie odbywa się fascynujący wyścig. Na jego mecie powstało nowe życie.
- Bożena Czerwińska
Miną niemal dwa tygodnie od zapłodnienia zanim przyjdzie ci do głowy, by zrobić test ciążowy. Choć samej chwili poczęcia nie poczujesz, wkrótce maluch pod twoim sercem da ci znać o swoim istnieniu – będziesz bardziej zmęczona niż zwykle, zaczniesz częściej odwiedzać toaletę, piersi będą obrzmiałe. A wszystko zaczęło się tak...
Wyścig plemników - zwycięzca jest tylko jeden
Plemniki pędzące z zawrotną prędkością 16 km/godz. mają tylko jeden cel – za wszelką cenę chcą dotrzeć do wnętrza macicy, która... wcale nie wita ich przyjaźnie. Przez większość miesięcznego cyklu droga do niej jest zablokowana gęstym śluzem. Ten brak gościnności wbrew pozorom nie służy antykoncepcji. Chroni macicę przed bakteriami i grzybami, które mogłyby wywołać infekcję. Ale podczas jajeczkowania ta barykada przestaje istnieć. Estrogeny nadają wtedy śluzowi tajemniczy kształt liścia paproci, niezliczonych kanalików, przez które łatwiej przedostają się plemniki. Aby tego dokonać, posługują się aż trzema stylami pływackimi – prostują ogonki i wywijają jego koniuszkiem niczym śmigłem. Ale i tak tylko nieliczne z nich przebrną przez te pułapki.
Zaczyna się ostra plemnikowa selekcja. Tylko mniej więcej 100 najsilniejszych pokona blisko 17-centymetrową podróż od szyjki macicy do jajowodu. Zabierze im to kilka godzin. Co z resztą? Brytyjscy uczeni z Uniwersytetu w Manchesterze doszli do wniosku, że przegrani splątują się ze sobą, by zablokować dostęp do macicy obcym plemnikom.
Szczęśliwcy, którzy dosięgną grubej i gąbczastej powierzchni 250 razy większego od nich jaja, są o krok od głównej wygranej. Na szczycie ich główek znajdują się torebki z enzymami, które rozpuszczają ochronną powłokę jajeczka i robią w niej dziurę, by dostać się do wnętrza. Ale zwycięzca, który połączy się z jądrem, może być tylko jeden. Wiją się więc przy tym jak ryby wyjęte z wody, by zwiększyć swoje szanse na podium.
Zobacz także: Zobacz, jak dochodzi do zapłodnienia komórki jajowej
Plemnik łączy się z komórką jajową
Receptory w główce plemnika łączą się z białkami w błonie jajeczka albo inaczej mówiąc, wykorzystują białkowy kod, by otworzyć zamek. Gdy obie błony się stykają, zaczynają się ze sobą zespalać. Zawartość plemnika wpływa do jajeczka. Natychmiast chemiczni posłańcy pędzą do błony komórki jajowej, otwierają mikroskopijne bramy i wpuszczają do wnętrza jajeczka naładowane cząsteczki ze słonawego otaczającego je płynu. Ten zalew wysyła sygnał elektryczny do całej błony komórki jajowej, a ta zamyka się szczelnie, żeby żaden inny plemnik nie dostał się do wnętrza. Gdyby dwa plemniki wniknęły do wnętrza, w komórce byłby nadmiar materiału genetycznego. Z owego połączenia powstaje pojedyncza komórka. Co prawda jest większa od innych, ale i tak nie widać jej gołym okiem. Ale już wtedy wiadomo, czy urodzi się jasnowłosy chłopiec, czy ciemnooka dziewczynka!
Zaciszny azyl w macicy
Zapłodniona komórka jajowa zaczyna się dzielić i przesuwać w kierunku macicy. Pomagają jej w tym ruchy rzęsek wyściełających jajowód. Ta podróż zabiera jej ponad trzy dni. Gdy dociera na miejsce, składa się mniej więcej z ośmiu komórek. Dzieli się przy tym i dzieli... Cztery, pięć dni po zapłodnieniu kulka, zwana przez lekarzy blastocystą, jest już zbudowana z ponad stu komórek. Ale zarodek nadal jest chudszy od kartki papieru.
Twój syn (albo córeczka) „wykopuje” sobie przytulne mieszkanko w górnej tylnej części ściany macicy. A nie jest to dla niego łatwe zadanie, bo jest wtedy mniejszy od główki szpilki. Wysiłek się jednak opłaci, bo uzyska dostęp do swojego pierwszego w życiu posiłku. W menu są tłuszcze, białka, cukry. Maluch dostaje je wraz z krwią wypływającą z pękniętych naczyń włosowatych. Przepływa ona do przestrzeni przy podstawie zarodka i z powrotem do żył mamy. Ta podstawa zaczyna się wkrótce rozrastać, wnikając maleńkimi wypustkami (mikrokosmkami) do błony wyściełającej jamę macicy. Niedługo powstanie tu łożysko.
Naukowcy odkryli, że blastocysta jeszcze przed zagnieżdżeniem daje mamie znać o swoim istnieniu. Hormon – ludzka gonadotropina kosmówkowa (hCG) pobudza pęcherzyk, z którego zostało uwolnione jajo, do wytwarzania progesteronu. Ten z kolei zapobiega wystąpieniu miesiączki, która spowodowałaby złuszczenie się błony wyściełającej jamę macicy, a tym samym... utratę ciąży. Teraz czas już wybrać się do apteki po test!
Rady dla taty: jak polepszyć jakość nasienia?
- Rzuć palenie. Jeśli dotychczas brak ci było motywacji lub siły charakteru, zrób to teraz dla dobra swojego dziecka. Najlepiej zrobić to na dwa, trzy miesiące przed planowanym poczęciem. Nałóg pogarsza jakość twojego nasienia!
- Nie przesadzaj z alkoholem. Umiar w tej dziedzinie jest wskazany nie tylko z powodu szkodliwego działania alkoholu na plemniki... Tata, który pije zbyt dużo, nie jest dobrym tatą.
- Przyjrzyj się swojemu miejscu pracy. Jeżeli pracujesz z chemikaliami, promieniowaniem jonizującym, jesteś narażony na kontakt z produktami ropopochodnymi, np. benzyna, olej napędowy, arsenem, benzenem, ołowiem, farbami i rozpuszczalnikami, pamiętaj przynajmniej o środkach ostrożności. Pracuj w masce, rękawicach, ochraniaczach.
- Zrezygnuj z sauny, ciasnych slipek i obcisłych dżinsów. Przegrzewanie jąder nie służy plemnikom. Kup sobie wygodne, modne bokserki i nieco luźniejsze spodnie. Kiedy już osiągniecie cel w postaci ciąży, będziesz mógł znowu wylegiwać się w gorącej kąpieli i nosić ulubioną garderobę.
- Nie spędzaj połowy dnia w samochodzie. Długotrwała wibracja, na jaką jesteś narażony, zapach benzyny oraz ciepło panujące we wnętrzu auta, a poza tym twój bezruch – to nie są najlepsze warunki do produkcji pełnowartościowych plemników.
Polecamy: Przyczyny męskiej niepłodności - VIDEO
Konsultacja: prof. Ewa Dmoch-Gajzlerska, ginekolog-położnik, kierownik Zakładu Dydaktyki Ginekologiczno-Położniczej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.