5 najbardziej szkodliwych mitów o tym, co wolno lub czego nie wolno w ciąży
Są rzeczy, które dla każdej przyszłej mamy powinny być oczywiste. A jednak nie są. Dlaczego? Ponieważ w naszym społeczeństwie wciąż dobrze się mają także te przekonania na temat ciąży, które już dawno powinny zostać odesłane do lamusa. Sprawdź, które z nich mogą mieć najbardziej negatywny wpływ na zdrowie twoje, a przede wszystkim twojego dziecka.
1. Lampka czerwonego wina od czasu do czasu poprawi morfologię
Otóż, nie – niczego nie poprawi, a wręcz może zaszkodzić. Każda ilość alkoholu przenika bowiem przez łożysko do krwiobiegu dziecka i już po godzinie osiąga stężenie takie, jak w krwi przyszłej mamy, mogąc stać się przyczyną jego niedorozwoju umysłowego lub fizycznego. Powtarzamy – każda! A to oznacza, że nie ma bezpiecznej ilości wypitego w ciąży alkoholu. Pamiętaj, że dziecku zaszkodzić może nawet jedno piwo, lampka wina czy drink.
Konsekwencje spożywania alkoholu w ciąży:
• 2–4-krotnie wyższe ryzyko poronienia,
• poród przedwczesny,
• niedorozwój umysłowy lub fizyczny dziecka,
• w skrajnych przypadkach – płodowy zespól alkoholowy, tzw. FAS.
2. Nie mogę rzucić palenia, bo to zbyt wielki wstrząs dla organizmu mojego i dziecka
Nieprawda, każdy moment jest dobry, by przestać palić. A gdy jesteś w ciąży, to wręcz konieczne! Badania nie pozostawiają złudzeń – nawet bierne palenie przez przyszłą mamę niesie dla rozwijającego się w niej dziecka poważne zagrożenia. Nikotyna przenika bowiem przez łożysko i kumuluje się w tkankach płodu.
Nic dziwnego, że konsekwencje tego mogą być bardzo poważne. Dość powiedzieć, że papierosy zawierają blisko 4 tysiące szkodliwych substancji chemicznych, z których aż czterdzieści ma działanie rakotwórcze.
Konsekwencje palenia w ciąży:
• zwiększone ryzyko poronienia,
• wyższe prawdopodobieństwo przedwczesnego porodu,
• wady rozwojowe płodu,
• urodzenie dziecka z niską wagą,
• znacznie wyższe ryzyko pojawienia się u dziecka alergii i astmy,
• opóźnienie w rozwoju intelektualnym dziecka,
• większe ryzyko śmierci łóżeczkowej.
3. Wreszcie mogę jeść za dwoje
Jeśli tak uważasz, to znaczy, że jesteś mocno demode. Od dawna już bowiem wiadomo, że przyszła mama powinna jeść nie za dwoje, ale dla dwojga. W praktyce oznacza to, że powinnaś jeść tylko nieco więcej niż przed ciążą, za to zdrowiej (chyba że już wcześniej przywiązywałaś dużą wagę do tego, co znajduje się na twoim talerzu).
Co to znaczy – nieco więcej? W pierwszym trymestrze zapotrzebowanie twojego organizmu na kalorie nie wzrasta, w drugim – zwiększa się zaledwie o 360 kcal (to tyle, ile mają trzy średniej wielkości banany), a w trzecim potrzebujesz dodatkowych 475 kcal, czyli jeszcze jednego drugiego dania. Tylko tyle.
Każda kaloria ponad to – o ile nie zostanie spalona przez twój organizm – zamieni się z czasem w gram, dekagram, wreszcie – kilogram. I nadwaga lub otyłość gotowa! W czasie dziewięciu miesięcy ciąży średnio powinnaś przytyć ok. 11,5–16 kg. W pierwszym trymestrze – 1–2 kg , w drugim – ok. 6 kg, a w trzecim mniej więcej 5 kg.
Na trochę więcej (ale zaledwie 1–2 kg) mogą sobie pozwolić kobiety, które przed zajściem w ciążę były bardzo szczupłe. Jedz więc częściej, ale mniejsze porcje. Najlepiej, by było to pięć posiłków dziennie. Pamiętaj przy tym, że teraz musisz dostarczyć swojemu organizmowi więcej wapnia, białka, żelaza.
Konsekwencje nadwagi lub otyłości w ciąży:
• zwiększone ryzyko wystąpienia nadciśnienia tętniczego, cukrzycy oraz choroby zakrzepowo-zatorowej,
• wyższe prawdopodobieństwo przedwczesnego porodu i konieczności wykonania cesarskiego cięcia,
• trudniejszy powrót do szczupłej sylwetki po porodzie.
Uwaga! Grubsze mamy wcale nie rodzą większych, zdrowszych dzieci. Wręcz przeciwnie – organizm matki, spragniony nie kalorii, ale potrzebnych mu składników odżywczych, często sięga po nie kosztem rozwijającego się płodu.
Zobacz także: Jak nie przytyć w ciąży za dużo?
[CMS_PAGE_BREAK]
4. Aktywność fizyczna szkodzi i mnie, i dziecku
Powiedzmy to otwarcie – jeśli twoja ciąża przebiega prawidłowo, to szkodliwa może być nie aktywność fizyczna, ale jej brak. Jest wielce prawdopodobne, że mając gorszą kondycję, gorzej zniesiesz sam poród, a po nim znacznie trudniej będzie ci wrócić do formy. Łatwiej za to będą się ciebie trzymać zbędne kilogramy.
Podczas aktywności fizycznej twój organizm produkuje endorfiny, dzięki którym będziesz czuła się szczęśliwsza, a przecież twój nastrój udziela się dziecku. Z drugiej strony musisz pamiętać, by zawsze konsultować z lekarzem nie tylko to, czy możesz uprawiać sport na każdym etapie ciąży, ale także jaki rodzaj aktywności jest teraz dla ciebie odpowiedni (uwaga! niektóre dyscypliny sportu, np. jazda konna, jazda na nartach, są w ciąży po prostu zakazane, nawet wtedy gdy przebiega ona modelowo).
Na pewno musisz zapomnieć o aktywności fizycznej, jeśli masz krwawienia z dróg rodnych, cukrzycę, nadciśnienie, znaczną niedokrwistość lub gdy spodziewasz się bliźniąt.
Konsekwencje braku aktywności fizycznej w prawidłowej ciąży:
• trudniejszy poród,
• trudniejszy powrót do formy po ciąży i porodzie.
5. Skoro przyjmuję suplementy, to nie muszę już dbać o dietę
Nieprawda – przyjmowanie preparatów dla kobiet w ciąży nie zwalnia cię z obowiązku dbania o właściwą dietę. Suplementy dla przyszłych mam mają za zadanie zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie organizmu, w którym rozwija się dziecko, w witaminy i składniki mineralne (przede wszystkim tzw. wielką piątkę: kwas foliowy, żelazo, witaminę D3, jod i kwasy DHA). Ale nie zastąpią różnorodnej, dobrze zbilansowanej diety! Takiej, która dostarczy i tobie, i dziecku właściwej ilości białka, węglowodanów, tłuszczów oraz witamin i składników mineralnych.
Gdyby dieta rzeczywiście nie miała znaczenia, mogłabyś łykać zalecone przez ginekologa kolorowe pastylki, żywiąc się jednocześnie niemal wyłącznie... fast foodami. W dodatku popijając je colą...
Konsekwencje niewłaściwej diety:
• anemia,
• większa podatność dziecka na choroby (np. niedobór wapnia w życiu płodowym może skutkować skłonnością do krzywicy),
• nadwaga lub otyłość w ciąży.
Dowiedz się więcej: Ono jest z tego, co ty jesz! Jak się rozwija płód i czego potrzebuje?