Rozgwieżdżony tunel, pstrykający pod stopami chodnik, tablica z całym mnóstwem przycisków, rakieta tenisowa, magiczny obrazek, który pojawia się, choć wcześniej nie było go widać - każdą z tych rzeczy można zrobić w góra 5 minut. Spróbuj, naprawdę warto!

Reklama

Dlaczego warto bawić się w ten sposób?

Takie domowe zabawki mają mnóstwo zalet.

- Nic nie kosztują, bo robi się je z tego, co akurat jest pod ręką i co do tej pory bez sensu plątało się po domu: z kartonów, papierowych talerzyków, baloników, które zostały po przyjęciu urodzinowym itd.

- Można wymyślać wciąż nowe. Do zabawy świetnie nadają się także tekturowe tuby od papierowych ręczników, kolorowe skarpetki, duże chusty i obrusy (można zrobić z nich bazę między krzesłami) i mnóstwo innych rzeczy. A absolutnym hitem są czerwone ręczniki (to gotowa peleryna dla Supermana) i plastikowe miski (są wielofunkcyjne).

Zobacz także

Sprawdź, czym jeszcze można się bawić: Zabawa bez zabawek

- Wymagają od dziecka aktywności, więc nie nudzą się tak szybko jak zabawki "wszystkomające", które w zasadzie robią wszystko za nie. Choć mój syn jako pierwsze, zasypywane prezentami dziecko w rodzinie miał góry zabawek, to właśnie kartonami i miskami bawił się najchętniej.

- Rozwijają wyobraźnię malucha. Zwykły karton może być raz autem albo rakietą kosmiczną, a raz czymś zupełnie innym, np. kuchenką z piekarnikiem. Wetknięte w tekturę lampki choinkowe z filmu są oczywiście super (zwłaszcza, że można je ułożyć np. w Wielki Wóz), ale można się bez nich obyć.
Gdy mój syn był mały, najważniejsze były dla niego nie ozdoby, a rozmiary pudła - chodziło o to, by dało się do niego wejść. Najlepiej sprawdziło się takie z dużym dnem i niewysokimi bokami. Na początku po prostu lubił w nim siedzieć albo się nim nakrywać. Z czasem zaczął kombinować: przyniósł sobie z kuchni plastikowy talerzyk (i tak powstała idealna kierownica), włożył do środka książki (miał na czym siedzieć), dołożył duży klocek z otworem i pałeczkę od cymbałków (dzięki temu miał skrzynię biegów).

Przeczytaj także: 7 sposobów na rozwijanie wyobraźni dziecka

- Dzięki nim dziecko uczy się ważnej rzeczy: to, czy się dobrze bawi, zależy głównie od niego samego a nie np. od faktu, czy dostało reklamowaną w TV zabawkę. Taka umiejętność procentuje przez całe życie.

- Robicie coś razem, np. wymyślacie co zrobić z rolek po papierze toaletowym (my robiliśmy z nich np. węża, wystarczyło je nawlec na sznurek), a co plastikowych jednorazowych kubeczków (można pod nimi coś chować). I świetnie, bo wspólnie spędzany czas jest dla dziecka na wagę złota!

Cokolwiek robicie, róbcie z głową

Oczywiście nie wszystkim dziecko powinno się bawić, np. odpada to, co może się potłuc albo połamać na ostre kawałki.
Trzeba też uważać na sznurki i tasiemki, metalowe zszywki kartonów (można je zakleić taśmą) i na wszystko, co da się połknąć, w tym balony albo ich fragmenty (połknięcie kawałka gumy mogłoby się skończyć naprawdę bardzo źle).
Najlepiej po prostu zachować zdrowy rozsądek i bawić się razem z dzieckiem, a wszystko, co potencjalnie niebezpieczne po zabawie zabrać.

Reklama

Polecamy także: DIY - Nie rób tego sam, zrób to z dzieckiem

Reklama
Reklama
Reklama