Reklama

Pierwsze kroki dziecka są wielkim rodzinnym wydarzeniem. Trzeba na nie czekać do 10-18 miesiąca życia malucha. A kiedy dziecko zaczyna chodzić, jak najszybciej musisz zapewnić malcowi bezpieczne otoczenie. Dziecko będzie teraz trenować technikę chodzenia. Zanim nabierze pewności siebie i odpowiednie umiejętności, upadnie setki razy. Nie chodzi o to, aby temu zapobiec, ale żeby maluch upadał tak, aby sobie nic nie zrobić.

Reklama

Jak dziecko powinno stawiać pierwsze kroki?

Zanim maluch ruszy przed siebie na własnych nogach, musi zacząć chodzić bokiem, podpierając się rękami o meble. To szalenie ważny etap nauki chodzenia, gdyż uczy dziecko, jak przenosić ciężar ciała z nogi na nogę i jak pracować miednicą. Zatem tak naprawdę pierwsze kroki dziecko stawia, chodząc bokiem przy meblach.

W treningu chodzenia ważnym etapem nauki chodzenia jest też sprężynowanie na stojąco – dziecko stoi, podpierając się rączkami i rytmicznie ugina i prostuje nogi. Dzięki temu koordynuje pracę zginaczy i prostowników kończyn dolnych. Gdy maluch nabierze pewności siebie, staje, trzymając się czegoś jedną ręką, w końcu uwalnia tę rękę i rusza w przód. Pierwsze kroki dziecka nie zaprowadzą go za daleko – maluch postawi dosłownie kilka kroków, zanim upadnie.

Jak wyglądają pierwsze kroki dziecka?

Najczęściej malec stawia je, aby dojść do mamy lub taty, zwłaszcza jeśli ci mobilizują go do pierwszych kroków, wyciągając ręce w kierunku dziecka i zachęcając je głosem do zdobycia się na odwagę.

Pierwsze samodzielne kroki dziecka są:

  • chwiejne i dość szybkie,
  • wykonywane na szeroko rozstawionych nogach,
  • mogą być nierównej długości,
  • dziecko często ma zaciśnięte piąstki,
  • unosi barki do uszu,
  • ma zdziwioną minę,
  • wypina brzuszek i pośladki.

Uwaga! Dziecko, które trzyma coś w rączce, stawia pewniej kroki podczas nauki samodzielnego chodzenia. Najprawdopodobniej wynika to z tego, że koncentracja na trzymanym przedmiocie pozwala wyłączyć część zbędnych napięć w ciele dziecka, które utrudniają skoordynowany chód.

Nie denerwuj się, jeśli początkowo dziecko będzie krzywo stawiać nóżki. „Koślawy” chód i pałąkowate nogi to zazwyczaj etap przejściowy (częściej pojawia się na przykład u dzieci pulchnych). Nie wymaga to interwencji lekarza – wystarczy dbać o to, by dieta malca była bogata w wapń. Czasami pediatra może zalecić też podawanie dziecku witaminy D3.

Dziecko cieszy się ogromnie, gdy rodzice doceniają jego wysiłki, bijąc brawo. Widząc w oczach mamy i taty podziw, podnosi się i kolejny raz próbuje. Nawet początkowe niepowodzenia nie zniechęcają go do dalszych ćwiczeń.
Pamiętaj, że chodzenie może dziecko tak zaabsorbować, iż przez kilka tygodni nie będzie robić postępów w innych dziedzinach, może się wręcz cofnąć. Ale teraz nic nie jest dla niego równie ważne jak pierwsze kroki.

Pierwsze samodzielne kroki dziecka – bezpieczeństwo

Pozwól dziecku na eskapady w różne części domu. By małemu odkrywcy zapewnić bezpieczeństwo, załóż plastikowe nakładki na kanty i narożniki mebli, zasłoń gniazda elektryczne, połóż matę antypoślizgową w łazience. Schowaj wszystko, co ostre, szklane i drobne. Zablokuj też dostęp do schodów, okien i lekarstw. Upewnij się, że nisko położone szafki i szuflady są zamknięte na klucz lub ich uchwyt blokują specjalne nakładki.

Pamiętaj jednak, że aby nauczyć się chodzić, dziecko musi upadać. Dla niego to sygnał, że technika chodu nie była wystarczająco dobra i jednocześnie impuls, aby ją doskonalić. Dlatego nie należy prowadzić dziecka za obie rączki – to uchroni je przed upadkiem, ale nie da szans zdobywania doświadczenia i szlifowania techniki chodu.

Podczas prób chodzenia podsuń dziecku wózek, rowerek-pchacz lub inną zabawkę do pchania. Drepcząc przy nich, nabierze większej pewności siebie. Oparty o tzw. jeździdełko może spacerować po całym mieszkaniu. Z braku odpowiedniego sprzętu może posłużyć się nawet… kuchennym taboretem. Rozwój ruchowy znakomicie wspierają też stare dobre konie na biegunach. Na pewno nie pomoże natomiast dziecku chodzik.

Pierwsze kroki dziecka – w butach czy boso?

Do tej pory stopa dziecka nie była obciążona, całą powierzchnią styka się więc z podłożem. To tzw. fizjologiczne płaskostopie u dziecka, które będzie się utrzymywać do trzeciego-czwartego roku życia – wówczas zniknie poduszeczka tłuszczowa na podeszwie i wzmocni się aparat więzadłowy. Do tego czasu małe stópki będą się prawidłowo rozwijały, jeśli będziesz często pozwalać maluszkowi chodzić boso lub w antypoślizgowych skarpetkach po miękkich i ciepłych powierzchniach, np. po dywanie. Pamiętaj jednak, że dziecko nie powinno dreptać bez butów po twardej podłodze, na przykład po terakocie – nie tylko jest ona zimna, ale może nawet w pewnych warunkach źle wpływać na kształtowanie się stopy.

Pierwsze buty do chodzenia załóż dziecku, gdy zacznie ono dość pewnie chodzić. Muszą być nowe – otrzymane „w spadku” mogłyby zdeformować stopę, przyzwyczaić jej mięśnie i więzadła do nieprawidłowej pozycji. Gdy będziesz zamierzała kupić buty, najlepiej zabierz malca do sklepu. Małe stopy różnią się tęgością i wysokością podbicia, więc miarka ci nie wystarczy. Pamiętaj, że dobre buty mają elastyczną podeszwę oraz szeroki nosek, dziecko może w nich swobodnie kucnąć. Rozmiar dobierz tak, aby paluszki swobodnie się poruszały (buty powinny być większe o 5-10 mm).

Konsultacja: Artur Bartochowski, magister rehabilitacji ruchowej

Sprawdź także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama