Reklama

Dziecko, które często obcuje z książkami, ma bujną wyobraźnię, bogate słownictwo i większą wiedzę. Bawi się lepiej niż dzieci, którym dostarcza się gotowej telewizyjnej papki: potrafi zmienić patyk w wiosło, samolot lub lalkę. Jego głównie oglądający telewizję rówieśnik zaś potrzebuje coraz doskonalszych zabawek, które i tak szybko go nudzą. Z małym czytelnikiem łatwiej jest też rozmawiać, przekonywać go do różnych spraw i pokonywać codzienne kłopoty. Dobro i zło, kłótnia i pogodzenie, pomoc, współczucie – wszystko to przerabiacie bowiem najpierw "na sucho", czytając, jak radzą sobie w podobnych sytuacjach bohaterowie opowieści.

Reklama

Zrób test i sprawdź, czy twoje dziecko ma bujną wyobraźnię

Wybierając książki, sięgaj zarówno po klasyczne pozycje, jak i po literaturę współczesną. Te dawne książki wprowadzają dziecko w świat, który minął, ale przecież stanowi to nasze korzenie. Nowsze – częściej odwołują się do codziennych dziecięcych doświadczeń. Pierwsze wyprawy w świat literatury pokazują maluchowi, że czytanie to ciekawa sprawa. Mają ogromny wpływ na wzbogacanie języka i inteligencję dziecka. Rozwój mowy zależy w dużym stopniu od środowiska, w jakim niemowlę się wychowuje – czyli od tego, jak dużo i często dorośli do niego mówią i jak bogatego używają przy tym słownictwa.

Sprawdź, dlaczego warto czytać dziecku

Jak czytać z niemowlakiem?

Możesz czytać już pięcio-, sześciomiesięcznemu dziecku. To czas na rytmiczne wierszyki Jana Brzechwy, Juliana Tuwima, świetna jest seria wydawnictwa Muchomor z klasycznymi wierszowankami ("Jadą, jadą misie", "Ptaszek z Łobzowa"). "Lokomotywa" Tuwima – z jej "buch, pufff i ufff" – też na pewno spodoba się maluchowi! W tym wieku ważne są kolorowe, przyciągające uwagę ilustracje. Wybieraj książeczki bogate graficznie, z różnorodną fakturą (np. z wklejonym futerkiem misia itp.). Niemowlę nie umie jeszcze spokojnie słuchać. Książeczki służą mu raczej do zabawy, dziecko niecierpliwie chwyta kartki, próbuje je przekładać, brać do buzi. Mimo to warto mu pokazywać: "tu jest piesek, a tu miś". Wiersze pomagają się skupić – malca urzeka rytm i rymy, melodia słowa. Możesz nauczyć się kilku na pamięć i recytować mu przy różnych okazjach.
Z wiekiem maluch coraz lepiej rozumie opowieści, uczy się śledzić prostą akcję. Wyobraża sobie bohaterów, wykorzystuje w zabawie zasłyszane motywy. Dzięki książkom ćwiczy skupianie uwagi przez dłuższą chwilę, cierpliwe oczekiwanie na zakończenie – a to już wyższa szkoła jazdy!

Jakie książki kupować niemowlakowi?

Zapoznawaj dziecko z dłuższymi opowiadaniami pisanymi wierszem: Marii Konopnickiej, Wandy Chotomskiej, Ewy Szelburg-Zarembiny. Nadal ważne są ilustracje: uczą rozpoznawać przedmioty i zwierzątka. Książeczki o sztywnych kartkach to dobry wybór – szybko się nie zniszczą! Maluch może je zabierać na dwór, oglądać przy jedzeniu, bawić się nimi. Nie kupuj za to książek z dużymi ilustracjami, w których tekst służy tylko do wypełnienia reszty miejsca na stronie. Czytanie to obcowanie ze słowem – i tego warto uczyć.

Zobacz 7 książek, które pokocha każde dziecko

[CMS_PAGE_BREAK]

Jak czytać z kilkulatkiem?

Im bliżej drugich urodzin, tym lepiej dziecko się koncentruje. Przewraca strony, zwierzęta kojarzy z wydawanymi przez nie odgłosami, wskazuje przedmioty i osoby. Jeśli nie skupia jeszcze uwagi na tyle, by wysłuchać dłuższego utworu, czytanie na raty to też ważna lekcja. Pokazuje, że opowieści bywają długie, ale książka jest dobrym przyjacielem i można zawsze do niej wrócić. Pamiętaj o czytaniu przed snem. Na wieczorną lekturę maluch czeka z niecierpliwością. Twoja bliskość i głos dają poczucie bezpieczeństwa.
W tym wieku dziecko przeżywa już pierwsze stresy – rozstania z mamą, przedszkolny debiut, pierwsze przyjaźnie – i odkrywa, że literatura jest światem, w który można się schronić. Warto to poczucie wzmocnić, czyniąc z wieczornego czytania rytuał, który odbywa się bez względu na to, co przyniósł dzień. Mimo niepowodzeń i zmęczenia wieczorem czeka książka... W literaturze dla kilkulatka zaczynają też stopniowo pojawiać się prawdziwe problemy: śmierć ("Dziewczynka z zapałkami"), porzucenie ("Jaś i Małgosia"). Dzięki książkom dziecko styka się z nimi w bezpiecznych warunkach, w ramionach mamy i widzi, że pokonanie trudności jest możliwe.

Zobacz, jak książki pomagają zrozumieć dziecku świat i działają jak lekarstwo

Jakie książki kupować kilkulatkowi?

Dobre, choć liczące już wiele lat, są powiastki o Misiu Uszatku Czesława Janczarskiego. Dla trzy-, czterolatka świetnie nadają się także wiersze Doroty Gellner i Małgorzaty Strzałkowskiej.
Sięgajcie również po baśnie. Lepiej nie kupuj jednak bardzo skróconych ani ocenzurowanych wersji – pozwól wilkowi pożreć babcię, a myśliwemu zastrzelić go w odwecie. Dzieci pojmują bajki na płaszczyźnie symbolicznej, wilk i Baba-Jaga są dla nich ucieleśnieniem zła, które trzeba pokonać. Starszemu przedszkolakowi warto kupić "Kubusia Puchatka" A.A. Milne’a, "Piotrusia Pana" J.M. Barriego oraz "Muminki" Tove Jansson.

Sprawdź też, jak nauczyć dziecko czytać

Konsultacja: prof. dr hab. Joanna Papuzińska, literaturoznawca

td_dopisek.gif
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama