Bunt dwulatka to jeden z najtrudniejszych okresów zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica. Warto jednak wiedzieć, że jest to najważniejszy etap w rozwoju psychicznym malucha i na szczęście nie będzie trwał wiecznie. Wiele zależy od dziecka, jego charakteru, potrzeb, a także podejścia rodziców. Bunt najczęściej trwa około kilku tygodni, ale u niektórych dwulatków może przedłużyć się nawet do kilku miesięcy.

Reklama

Spis treści:

  1. Bunt dwulatka - kiedy się zaczyna?
  2. Bunt czy złe zachowanie?
  3. Czy bunt dwulatka minie?
  4. Kiedy warto udać się do psychologa?
  5. Bunt dwulatka - jak długo trwa i kiedy się skończy?
  6. Sposób na bunt dwulatka

Bunt dwulatka - kiedy się zaczyna?

Zdaniem psychologów dzieci przechodzą bunt dwulatka między 18. a 26. miesiącem życia. Wiele jednak zależy od samego maluszka, który może wejść w ten etap kilka tygodni wcześniej (nawet w okolicy pierwszych urodzin) lub kilka tygodni później. Co ciekawsze dzieci mogą przechodzić bunt z różnym nasileniem, np. dzieci o temperamentach łatwo rozgrzewających się (tzw. żywe sreberka), ujawniają silniejsze emocje i mocniej się buntują. Może się także zdarzyć, że dziecko przejdzie ten okres bez większych zamian w zachowaniu. Nie bez znaczenia jest to, jak rodzice podchodzą do zbuntowanego dwulatka.

Bunt czy złe zachowanie?

Wielu rodziców zastanawia się, czy to już zaczął się ten słynny bunt dwulatka, czy też maluch „po prostu” źle się zachowuje. Charakterystyczne dla tego okresu są przede wszystkim protesty, upór, a ukochanym słowem jest „nie”. Maluch dąży do samodzielności na każdym kroku: sam chce jeść, sam chce myć zęby, sam wkładać buty itd., jednocześnie często nie ma wprawy i łatwo się denerwuje, gdy mu nie wychodzi. Pojawia się rozczarowanie i wybuchy złości.

Czy bunt dwulatka minie?

Wiele osób nie wierzy w bunt dwulatka i twierdzi, że to tylko tłumaczenie złego zachowania dziecka, które wcale nie mija z wiekiem. Tymczasem warto wiedzieć, że dziecko rozwija się skokowo i tak jak na początku życia maluch przechodził skoki rozwojowe (które mogłaś odczuć bardziej lub mniej), tak teraz będziesz mogła dostrzec fale buntów. O buncie dwulatka mówi się najwięcej, bo to pierwszy taki okres u dynamicznie rozwijającego się dziecka, jednak nie ostatni. Rozwój dziecka przebiega jako sinusoida, więc w mniejszym lub większym stopniu bunty będą się pojawiały co kilka-kilkanaście miesięcy. Eksperci wyróżniają bunt dwuipółlatka, trzylatka, czterolatka i sześciolatka. Na każdym etapie maluch buntuje się nieco inaczej, ale nadal chodzi o niezależność i silną potrzebę wyrażania siebie.

Zobacz także

Kiedy warto udać się do psychologa?

Do specjalisty warto się udać zawsze, gdy masz jakieś wątpliwości. Psycholog jest w stanie ocenić, czy zachowanie dziecka powinno cię martwić, a także podpowie, jak postępować ze zbuntowanym dwulatkiem. Z całą pewnością dla dziecka skrajne zachowania nie są dobre. Jeśli dziecko twoim zdaniem jest zbyt agresywne, łatwo wpada w szał i nic nie jest w stanie go powstrzymać, nie słucha rodziców, jeśli pojawiły się dziwne zachowania, których nie rozumiesz np. kiwanie się czy wyrywanie włosów, jeśli masz wrażenie, że nie wiesz, jak pomóc własnemu dziecku - koniecznie udaj się do psychologa.

Powinnaś też wiedzieć, że brak buntu nie jest dobry. Brak sprzeciwów może oznaczać zdominowanie autonomii dziecka przez rodziców, co nie jest dla jego rozwoju korzystne. Niegdyś głównie próbowano „łamać charakter” małego buntownika, dziś specjaliści radzą, by ten niezwykle ważny okres w życiu dziecka przetrwać w zupełnie inny sposób.

Bunt dwulatka - jak długo trwa i kiedy się skończy?

Bunt dwulatka najczęściej trwa kilka tygodni, choć u niektórych dzieci nawet kilka miesięcy. Kiedyś to minie, jednak pojawi się kolejny bunt, a po nim następny i jeszcze jeden, ale właśnie na tym polega dojrzewanie. Jeśli uświadomisz sobie, jak wielkie zmiany rozwojowe zachodzą w dziecku, będzie ci łatwiej znaleźć złoty środek. Tak jak byłaś dumna, gdy maluszek siadał, raczkował i stawiał pierwsze kroki, bądź dumna, że próbuje zaznaczyć swoją autonomię. Tak jak próbowałaś mu pomóc wtedy, pomóż i teraz. Przede wszystkim chodzi o to, by się „dogadać” i nie musi to być wcale takie trudne. Uzbrój się w cierpliwość, pamiętaj także o empatii i szacunku, które maluchom się należą.

Sposób na bunt dwulatka

Przede wszystkim dla dziecka skrajności nie są niczym dobrym. Tak więc zarówno musztrowanie dwulatka, jak i zupełne pobłażanie, nie sprawdzą się. Więc co począć? Dzieci potrzebują granic. Jedną z metod, którą polecają specjaliści, są tzw. małe wybory. Chodzi o to, by okresie buntu dwulatka dać dziecku jak najwięcej przestrzeni do podejmowania własnych decyzji. Szaleństwo? Rozwydrzony maluch rządzi? Nic z tych rzeczy! Dając dziecku dwie opcje do wyboru (z których każda usatysfakcjonuje też ciebie), dajesz maluchowi możliwość decydowania o sobie. Rób to jak najczęściej, np. dając do wyboru bluzeczkę, buty, posiłek itp. Zamiast walki z dzieckiem, które nie chce założyć bluzy, będziesz miała dwulatka, który dumnie podejmuje decyzję o kolorze bluzy, którą z chęcią założy. Ważne, by rzeczy do wyboru było niewiele, 2-3 wystarczą.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama