Reklama

Czy można krzyczeć na dziecko? Nie, na dzieci nie warto i nie powinno się krzyczeć, i jest ku temu kilka ważnych powodów. Krzyczenie nie ma właściwie żadnych plusów poza tym, że rodzic w ten sposób wyładowuje swoją frustrację i złość (ale to można zrobić w inny sposób).

Reklama

Każdy rodzic, który podnosi głos w kontaktach z córką czy synem, i to niezależnie od ich wieku, powinien nauczyć się panować nad sobą. Krzyczenie na dziecko nie sprawi, że dziecko zacznie nas słuchać. Krzyk nie uczy też niczego dobrego. Ma za to negatywny wpływ na mózg dziecka.

Nauka panowania nad sobą nie jest łatwa i wymaga czasu, ale przy odrobinie samozaparcia z pewnością przyniesie efekty. I to z korzyścią dla obu stron. Jak przestać krzyczeć na dziecko, wyjaśnia dr Magdalena Śniegulska, psycholog, psychoterapeuta, wykładowca akademicki.

Spis treści:

  1. Dlaczego krzyczę na dziecko?
  2. Jak przestać krzyczeć na dziecko (i przy dziecku)?
  3. Co jeszcze zrobić, żeby nie krzyczeć na dziecko?
  4. Krzyczenie na dziecko: skutki
  5. Krzyk na dziecko: konsekwencje prawne

Dlaczego krzyczę na dziecko?

Chociaż nie chcemy krzyczeć na dziecko, to jednak zdarza się, że w sytuacjach podbramkowych nie dajemy rady i to robimy. Dzieje się tak, ponieważ w sytuacjach wyczerpania emocjonalnego odwołujemy się do zachowań wyniesionych ze swojego dzieciństwa – tłumaczy dr Magdalena Śniegulska. Wchodząc w rolę mamy czy taty, odwołujemy się do swoich własnych doświadczeń, np. wiemy, co się nam podobało w naszych własnych rodzicach i co byśmy chcieli robić tak jak oni, a jakich ich błędów chcielibyśmy uniknąć.

I nawet kiedy wiemy, czego na pewno nie chcielibyśmy robić, np. używać krzyku wobec dzieci, to nie wiemy, jak to osiągnąć. Niestety, w sytuacji ograniczonej ilości czasu, silnych emocji, wyczerpania, wracamy do schematów, które są nam najlepiej znane. Jak tłumaczy ekspertka – możemy się przeciw tym schematom buntować, ale kiedy nie mamy alternatywy, to właśnie je zastosujemy.

Jak przestać krzyczeć na dziecko (i przy dziecku)?

Zastanawiasz się, co zrobić, żeby przestać krzyczeć na dziecko? Pierwszy krok masz już za sobą – zdajesz sobie sprawę, że mówienie do dziecka podniesionym głosem, nie jest dla niego dobre. Teraz jest czas na to, aby wyrobić w sobie nowe nawyki w sposobie komunikacji z dzieckiem. Nie licz na to, że z dnia na dzień przestaniesz raz na zawsze krzyczeć, zwłaszcza jeśli żyjesz w stresie albo/i w twoim domu rodzinnym dużo się krzyczało. Warto jednak nad tym pracować.

Dr Magdalena Śniegulska podkreśla, że wypracowanie nowych technik radzenia sobie z silnymi emocjami wymaga od nas cierpliwości. „Jeżeli mam jakieś zachowania w swoim repertuarze, to mam je od lat. Nie jest tak, że jak poznam jakąś technikę, to od razu ją wprowadzę. To wymaga czasu i ćwiczenia, żeby to stało się moją naturą” – tłumaczy.

Jak przestać krzyczeć na dziecko - co może pomóc:

1. Zadeklaruj dziecku, że nie będziesz już więcej krzyczeć

Powiedz dziecku, że postanowiłaś/postanowiłeś już na nie nie krzyczeć. Wyjaśnij, że będziesz nad tym pracować i masz nadzieję, że to się wkrótce definitywnie skończy.

2. Przeproś dziecko za to, że zdarzało ci się na nie nakrzyczeć

Za każdym razem, gdy zaczniesz krzyczeć mimo swoich starań, jak najszybciej się opanuj, przeproś dziecko i powiedz mu, że tym razem ci nie wyszło, ale nadal nad sobą pracujesz.

3. Pamiętaj, że dziecko jest tylko dzieckiem

Uświadom sobie, że twoje dziecko jest... dzieckiem. I dostosuj do tej wiedzy swoje oczekiwania. Staraj się więcej wyjaśniać, częściej przypominać o swoich oczekiwaniach, obowiązujących zasadach. A własne niezadowolenie, a nawet złość, wyrażać ze spokojem bez krzyku.

4. Nie reaguj od razu, gdy coś cię zdenerwuje

Gdy czujesz, że zaraz wybuchniesz, zrób trzy spokojne, długie wdechy i wydechy. Dadzą ci czas na zapanowanie nad emocjami i refleksję – jest duża szansa, że nie zaczniesz krzyczeć, tylko zareagujesz spokojnie.

5. Naucz się rozpoznawać własne emocje

Jeśli zauważysz, że jesteś podenerwowana/podenerwowany (pracą, niemiłą rozmową z innym dorosłym, spóźnieniem partnera), weź to pod uwagę, gdy dziecko zacznie cię denerwować. Pomyśl wtedy, czy masz ochotę krzyczeć, bo jesteś wkurzona/wkorzony od rana, a dziecko tylko wyzwoliło złość?

6. Nie kumuluj złych emocji

Na bieżąco rozwiązuj swoje problemy. Nie czekaj, aż przy byle okazji „pękniesz” i podniesiesz głos. Naucz się skutecznie rozładowywać złe emocje – swoje i dziecka. Skutecznie pomaga w tym na przykład aktywność fizyczna.

7. Zadbaj o swoje potrzeby

Zacznij uprawiać sport i zdrowo się odżywiaj. Taka kombinacja sprawi, że będziesz w lepszej formie – psychicznej i fizycznej, co zapewni większe pokłady cierpliwości.

Co jeszcze zrobić, żeby nie krzyczeć na dziecko?

Jeżeli masz świadomość, że twoje zachowanie jest nieodpowiednie i nie sprawdza się w relacjach z dziećmi, to jest to dobry sygnał, aby poszukać pomocy. Dobrym pomysłem jest zapisanie się na warsztaty dla rodziców. Tam można między innymi zobaczyć, jak inni radzą sobie w trudnych momentach.

Dr Magdalena Śniegulska zachęca do poszerzania umiejętności w radzeniu sobie z trudami macierzyństwa: –Warto rozbudować sobie »skrzynkę z narzędziami«, która może być użyteczna na różnych etapach rozwoju naszego dziecka. Metody wychowawcze dobieramy do wieku dziecka. Coś, co się sprawdzało, jak dziecko było małe, może nie być efektywne, kiedy dziecko będzie starsze. Jak mam więcej technik wychowawczych, to będę bardziej kompetentnym rodzicem” – podkreśla psycholog.

Krzyczenie na dziecko: skutki

Mówienie do dziecka podniesionym głosem nie przynosi żadnej korzyści, a może wręcz narobić wiele szkód. Oto konsekwencje krzyczenia na dziecko:

  • Krzycząc na dziecko, niszczysz jego komórki mózgowe – do miliarda przy każdej awanturze (badania przeprowadzone przez Lisę Giliot z Uniwersytetu Medycznego w Chicago).
  • Gdy krzyczysz, dziecko słyszy wyłącznie krzyk, a nie to, co chcesz mu przekazać.
  • Regularny krzyk sprawia, że dziecko robi się bardziej agresywne werbalnie i fizycznie.
  • Krzycząc, uczysz dziecko, że dopiero wtedy, gdy podniesiesz głos, masz mu coś ważnego do powiedzenia.
  • Podnosząc głos, pokazujesz dziecku, że krzyki i kłótnie to norma – nie dziw się, że gdy będzie nastolatkiem, zacznie się buntować i krzyczeć.
  • Krzyczenie w połączeniu z obelgami jest przemocą wobec dziecka (emocjonalną), która skutkuje u dziecka spadkiem poczucia własnej wartości i wzrostem agresji.

Krzyczenie na dziecko: konsekwencje prawne

Samo krzyczenie na dziecko nie niesie ze sobą konsekwencji prawnych. Trzeba jednak pamiętać, że w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym jest mowa o różnych formach przemocy wobec dzieci, w tym także o zaniedbywaniu jego potrzeb emocjonalnych. Zagrożenie dobra dziecka (celowo niezdefiniowane przez ustawodawcę – sąd rodzinny i opiekuńczy indywidualnie ocenia każdą sytuację) to przesłanka, by uruchomić drogę postępowania rodzinnego. To ważne, jeśli wziąć pod uwagę, że z krzykiem na dziecko często wiąże się też ubliżanie, wyśmiewanie, wyszydzanie i inne formy przemocy emocjonalnej. Stąd już tylko krok do przemocy fizycznej.

Z kolei w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy tak określono przemoc w rodzinie: to „jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa, lub dobra osobiste, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą”. Karą za fizyczne bądź psychiczne znęcanie się jest pozbawienie wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat.

Konsultacja: dr Magdalena Śniegulska, psycholog, psychoterapeuta, wykładowca na Uniwersytecie Szkoły Wyższej i Psychologii Społecznej oraz w Szkole Edukacji Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności oraz Uniwersytetu Warszawskiego

Źródło: Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie z 29.7.2005 r., Dz. U z 2005 r., nr 180 poz. 1493, art. 2

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama