Reklama

Zdrowe jedzenie jest ważne dla rozwoju i zdrowia dziecka - co do tego my, rodzice, raczej nie mamy wątpliwości. Schody się zaczynają, gdy zaczynamy zastanawiać się nad konkretami. Co kupić? Ten czy tamten jogurt? Co to właściwie znaczy „zdrowa żywność”? Na ile można ufać producentom? Skąd mamy wiedzieć, czy robimy wszystko jak trzeba?

Reklama

Polecamy także: 8 powodów, by karmić dziecko zdrowo

Beata Turska: Skąd mam wiedzieć, że to, co daję dziecku jest zdrowe?

Edyta Gulińska, specjalistka w dziedzinie żywienia: Kupując produkty w opakowaniach trzeba zwracać uwagę nie tylko na datę przydatności do spożycia, ale przede wszystkim na skład. Im więcej różnych E i tajemniczo brzmiących nazw (takich jak np. E621 glutaminian sodu – wzmacniacz smaku, tym więcej chemii. Trzeba uważać: wiele produktów kusi "zdrowo" kojarzącymi się nazwami, ale po bliższych oględzinach okazuje się, że to tylko chwyt reklamowy, a zawartość opakowania ze zdrowym jedzeniem nie ma nic wspólnego. Lepiej także nie liczyć na to, że najtańsza mielonka jest super wędliną, bo nie jest. Warto kupować produkty z certyfikatami IMiD i CZD – są przebadane.

Polecamy także: Czytaj etykiety!

Z niektórych reklam produktów dla dzieci wynika, że czekoladka może zastąpić mleko, sok – owoce. Można im wierzyć?

Nie zawsze. Żadna czekoladka nie zastąpi mleka, a jaskraworóżowy czy jadowicie zielony soczek musi mieć sztuczne dodatki, bo takich owoców po prostu nie ma. Zresztą owoc to owoc, zawsze jest w nim więcej witamin i błonnika niż w soczku.

Przeczytaj także: Zdrowa dieta - to wcale nie jest trudne!

Czy "dobre" musi oznaczać "drogie"?

W większości przypadków niestety tak, bo za jakość trzeba płacić. I warto, bo jakość jedzenia jest ważniejsza niż jego ilość. Lepiej np. kupić dziecku kawałek piersi indyka, upiec ją i podać na zimno na kanapce, niż kupić mnóstwo najtańszych parówek, w których jest mnóstwo tłuszczu, odpadów mięsnych i wypełniaczy. Zresztą bez przesady: podstawowe produkty (mleko, mąka, jajka itd.), z których można przyrządzić zdrowe potrawy dla dzieci –itd. są tańsze niż niezdrowe "gotowce" - żywność wysokoprzetworzona. Poza tym nie oszukujmy się: zestawy witamin, które mają uzupełniać niedobory też kosztują, nie wspominając o leczeniu.

[CMS_PAGE_BREAK]

Nie każdy ma gdzie kupować ekologiczne warzywa? Co wtedy? W ogóle z nich zrezygnować?

Oczywiście, że nie. W każdym mieście jest jakiś targ, na którym sprzedają rolnicy, można zaprzyjaźnić się z panią z warzywniaka, która wie, skąd pochodzą warzywa. Można brać je z własnej działki itd. Możliwości jest wiele, niekoniecznie trzeba kupować je wyłącznie w supermarketach.

Polecamy: Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw? 25 sprawdzonych sposobów

Odradza pani kupowanie wysokoprzetworzonej żywności. Właściwie dlaczego?

Bo pełno w niej tłuszczu, soli, różnych sztucznych dodatków, a mało tego, co wynika z nazwy.

A co z gotowymi daniami dla dzieci, np. zupkami w słoiczkach? Można wierzyć, że są wolne od chemii?

Tak, w każdym razie te uznanych marek. Cały proces produkcji podlega ścisłej kontroli. W zupkach czy przecierach ma chemii a długi okres przydatności do spożycia zawdzięczają pasteryzacji. Surowce do ich produkcji sa pozyskiwane z kontrolowanych upraw.

A może nie ma sensu przejmować się za bardzo jakością jedzenia, skoro można podawać dziecku witaminy?

Nie, bo nawet najlepsze suplementy nie zastąpią witamin i minerałów, które są w zdrowym jedzeniu. Pomagają, gdy trzeba uzupełnić niedobory, ale nie można "karmić" nimi dzieci. Nie takie jest ich przeznaczenie.

Reklama

Zrób TEST i sprawdź czy odżywiasz dziecko zdrowo.

Reklama
Reklama
Reklama