Ratunku, mam już dość! - 5 najczęstszych problemów z karmieniem piersią
Ciągle słyszysz, jak ważne jest karmienie piersią. A ty masz ochotę krzyczeć: „To nie jest takie proste!”. Prawda – czasem nie jest. Ale... może być!
- Karolina Kozak
1 z 6
Laktacyjni doradcy zalecają, by noworodka przystawić do piersi zaraz po porodzie, i to jak najszybciej. Teoretycznie wszystko powinno być w porządku, bo małe dziecko, które przychodzi na świat, ma dwa odruchy umożliwiające mu jedzenie: poszukiwania piersi i ssania. Maluszek, który znajdzie pierś, automatycznie zacznie ją ssać. Czasem jednak dziecko musi nauczyć się ssać, a mama karmić. Dlatego początki bywają trudne.
Jak długo karmić piersią?
Edukacja przedporodowa, przyswojenie podstawowych informacji na temat karmienia piersią i obalenie krążących mitów zwiększa prawdopodobieństwo udanego i długiego karmienia piersią. WHO zaleca rozpoczęcie karmienia piersią w ciągu 1 godz. po porodzie, wyłączne karmienie piersią przez pierwszych 6 miesięcy życia, a następnie kontynuację karmienia piersią wraz z rozszerzaniem diety do co najmniej 24. miesiąca życia. Nie ma ustanowionej granicy, kiedy powinno się zakończyć karmienie piersią.
„Celem, do którego należy dążyć, jest wyłączne karmienie piersią przez pierwszych 6 miesięcy życia. Częściowe lub krótsze karmienie piersią również jest korzystne. Karmienie piersią powinno być kontynuowane tak długo, jak będzie to pożądane przez matkę i dziecko. Wprowadzanie produktów uzupełniających należy rozpocząć, kiedy niemowlę wykazuje umiejętności rozwojowe potrzebne do ich spożywania, zwykle nie wcześniej niż od 17. tygodnia życia (początek 5. m.ż.) i nie później niż w 26. tygodniu życia (początek 7. m.ż.)”.
Wiele mam już w ciąży deklaruje, że będzie karmić piersią. Chcą zapewnić swoim dzieciom naturalną ochronę i dać to, co najlepsze. Pierś ma też tę zaletę, że jest zawsze dostępna, a mleko jest w odpowiedniej temperaturze i jest go tyle, ile maluch zechce. Z kolei trudności z karmieniem, jeśli się pojawią, sprawiają, że bardzo łatwo zrezygnować. Warto jednak najpierw spróbować znaleźć rozwiązanie konkretnego problemu! Na kolejnych stronach znajdziesz 5 najczęstszych problemów z karmieniem piersią i ich rozwiązania!
Cytat pochodzi z publikacji: Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci. Przegląd pediatryczny 2021/Vol. 50
Konsultacja wszystkich porad: Malwina Sierzan, położna
2 z 6
Pękają mi brodawki
„Zawsze słyszałam, że karmienie to przyjemność. Tymczasem bolą mnie brodawki, a ranki, które się na nich robią, nie chcą się goić” – Majka, mama Natalki
Co robić? Pomocą przy poranionych brodawkach będzie odnalezienie przyczyny problemu. Możliwe, że dziecko chwyta zbyt małą część otoczki, czasem konieczna jest korekta sposobu przystawiania dziecka do piersi, a czasem wystarczy zmiana pozycji do karmienia. Zdarza się też, że w trakcie nawału pokarmu lub obrzęku piersi, dziecko ma problem z prawidłowym uchwyceniem brodawki. Warto również skontrolować technikę odciągania pokarmu laktatorem, jeżeli kobieta go używa. Istotny jest również sposób odstawienia dziecka od piersi poprzez włożenie palca w kącik ust dziecka i rozszczelnienie chwytu. Warto skorzystać z pomocy położnej w szpitalu na oddziale położniczym lub udać się do swojej położnej środowiskowej.
Leczenie poranionych brodawek: Smarowanie swoim pokarmem, wietrzenie, maści (według zaleceń specjalisty), noszenie nakładek ochronnych (muszli) między karmieniami. Najskuteczniejszym i najszybszym sposobem gojenia uszkodzeń brodawek jest prawidłowe ssanie piersi przez dziecko.
Kapturki stosowane przy poranionych brodawkach zmniejszają dolegliwości bólowe, natomiast ich używanie powinno być skonsultowane z położną bądź doradcą laktacyjnym, aby ocenić prawidłowe pobieranie pokarmu przez dziecko przez kapturek.
Kapturki stosowane przy poranionych brodawkach, co prawda zmniejszają dolegliwości bólowe, ale ich używanie powinno być skonsultowane z położną albo doradcą laktacyjnym, aby ocenili oni prawidłowe pobieranie pokarmu przez dziecko przez kapturek.
Zobacz także: Najlepsze pozycje do karmienia piersią
3 z 6
Cierpię z powodu nawału pokarmu
„Najpierw miałam mało mleka, a teraz moje piersi zrobiły się obrzmiałe i ciężkie. Mam wrażenie, że zaraz eksplodują” – Magda, mama Kasi
Cóż, po kilku dniach karmienia organizm mamy w końcu „załapuje”, o co chodzi z produkcją mleka i... I zaczyna się kolejny problem: nawał pokarmu.
Co robić? Nawał pokarmu jest naturalny i wkrótce przeminie. Tymczasem uważaj, by nie doszło do komplikacji: zastoju pokarmu, a w konsekwencji zapalenia piersi. Karm więc dziecko tak często, jak tego potrzebuje. Jeśli pierś jest zbyt twarda, by niemowlak mógł ją uchwycić, odciągnij niewielką ilość pokarmu w celu odbarczenia piersi. Aby dziecko nie krztusiło się podczas karmienia, odciągnij przed nim trochę pokarmu. Nie noś opiętych biustonoszy – ucisk sprzyja powstaniu zastoju. Po karmieniu rób sobie zimne okłady (cold pack), przykładaj zmrożoną terową pieluchę lub chłodne liście kapusty – muszą by umyte, aby pozbawić je substancji chemicznych używanych podczas uprawy.
Podstawowe zalecenia przy nawale pokarmu:
- zimne okłady na piersi po karmieniach (na ok.15-20 min.)
- picie naparu z szałwii (1-2 saszetki dziennie) przez 1-2 doby
- jeśli dziecko nie jest w tym czasie karmione piersią – odciąganie pokarmu (min. 8 razy na dobę).
4 z 6
Jestem wykończona karmieniem piersią
„Zuzia je niemal 24 godziny na dobę, a ja przecież muszę kiedyś robić siusiu, myć zęby, spać... Chciałabym trochę odetchnąć, zająć się sobą. Powoli mam dość karmienia!” – Renata, mama Zuzi
Spokojnie, to zupełnie normalne, że czasem nie masz już siły. Tak czuje wiele mam!
Co robić? Za kilka tygodni pory karmienia ustalą się, dziecko zacznie ssać sprawniej i będzie w stanie podczas jednego „posiedzenia” zaspokoić głód na co najmniej 3 godziny. Póki co karm je tak często, jak trzeba, nie pozwalaj jednak na to, by traktowało pierś jak smoczek. Jeśli chcesz wyjąć dzidziusiowi z buzi brodawkę, włóż palec w kącik ust. Gdy zauważysz, że dziecko zasnęło, narysuj mu palcem kilka kółeczek pod bródką: to powinno uruchomić opcję „ssanie”. Gdy czujesz, że masz już dość bycia na każde zawołanie, zrób sobie wagary. Odciągnij pokarm i poproś, by tata nakarmił niemowlę.
Dla noworodka bycie przy piersi to także zaspokajanie potrzeby bliskości, a ssanie brodawki to podstawowy fizjologiczny odruch. Noworodki często potrzebują trochę więcej czasu przy piersi i trochę więcej aktywizacji ze strony mamy (mówienie do dziecka, dotykanie jego noska lub policzka), ponieważ czasem szybko się uspokajają przy piersi i zasypiają, nie pobierając pokarmu. Jeżeli masz wątpliwości, czy dziecko się najada, bo masz wrażenie, że cały dzień jest przy piersi, skonsultuj to z położną środowiskową lub doradcą laktacyjnym. Warto też poznać wskaźniki skutecznego karmienia oraz cierpliwie uczyć się swojego dziecka i poznawać proces własnej laktacji.
5 z 6
Czuję ból podczas karmienia piersią
„Cierpię jak potępieniec, bo mój całkiem spory synek uciska mi bliznę po cesarce, która i bez tego się trochę paprze” – Iwona, mama Kuby
Mamy, które miały cesarskie cięcie albo nacięcie krocza, skarżą się często, że karmienie to dla nich tortura.
Co robić? Spróbuj karmić dziecko na poduszce, tak by jego buzia znajdowała się przed tobą, brzuszek pod pachą, a nóżki za twoimi plecami. Dzięki temu bobas nie będzie uciskał szwu. Możesz też karmić, leżąc na plecach i kładąc dziecko nieco z boku, na poduszkach albo złożonej kołdrze. Ułatwia karmienie także poduszka w kształcie rogala.
Zarówno po porodzie drogą cięcia cesarskiego, jak i po porodzie naturalnym, po którym była zszywana rana na kroczu, najwygodniejszym pozycjami i najmniej obciążającymi rany są pozycje leżące i półleżące. Warto pamiętać, aby w pozycji leżącej na boku mieć podparte plecy. Z kolei w pozycji półleżącej, gdy dziecko leży wzdłuż ciała mamy lub skośnie, pamiętać warto o podparciu dla rąk. Podczas karmienia dziecka spod pachy pamiętaj o przyjęciu wygodnej pozycji w fotelu, a także podparciu rąk i nóg. Karmienie zajmuje sporo czasu, więc pozycja mamy jest bardzo ważna.
6 z 6
Mam za mało mleka
„Karmię swoją córcię na okrągło, ale ona i tak ciągle płacze. Boję się, że w końcu ją zagłodzę” – Renata, mama Wiktorii
Karmieniem piersią rządzi prawo popytu i podaży: organizm matki produkuje tyle mleka, ile jest w stanie zjeść jej dziecko. I ty, i niemowlę potrzebujecie jednak kilku dni, by się ze sobą zgrać. Za małą ilość pokarmu odpowiedzialny może być także stres.
Co robić? Jeśli dziecko prawidłowo przybiera na wadze (140–210 g tygodniowo), bądź spokojna: zjada tyle, ile trzeba. Jeśli nie, poproś o radę pediatrę lub położną – zdarza się, że na początku dziecko trzeba dokarmiać sztucznie. Pamiętaj, by dużo pić (potrzebujesz ok. litra płynów więcej niż przed ciążą), niekoniecznie osławioną bawarkę. Wystarczy zwykła niegazowana woda. Możesz także pić herbatkę na pobudzenie laktacji. Po karmieniu spróbuj odciągnąć pokarm – to pobudza produkcję mleka.
Sprawdź też: Jak często karmić piersią - wydrukuj praktyczny plan karmienia