Reklama

Decyzja zapadła, niani nie będzie. Dziecko idzie do żłobka. Ale co z posiłkami? Wiesz, jaki bałagan generuje twoje dziecko, kiedy rozpoczynacie obiad w waszej ulubionej opcji BLW, prawda? I domyślasz się, że w żłobku czy przedszkolu panie nie będą chętne, by zamienić jadalnię w taki sajgon...

Reklama

Wbrew pozorom, są żłobki, gdzie nie tylko się akceptuje jedzenie metodą BLW, ale wręcz do niej namawia! Bo dzięki takiemu podejściu więcej maluchów ma szansę przekonać się, jak zwykłe jedzenie może mieć różne i ciekawe nie tylko smaki, ale też konsystencje, zapachy, a nawet... dźwięki. Przecież zupełnie inaczej chrupie marchewka niż herbatnik, prawda?

Dlatego, jeśli jeśli wiesz, jak karmić metodą BLW i w waszym domu twój Bobas Lubi Wybór, masz spore szanse, że w otwartym na mądre nowości żłobku lub przedszkolu również będzie mógł jeść według założeń metody BLW.

Odwagi! Poznaj plusy rozszerzania diety niemowlęcia metodą BLW i przedstaw je w żłobku. Wspomnij koniecznie paniom, że dzięki BLW:

1. Zamiast burych papek dziecko poznaje smak pojedynczych produktów, ich zapach, konsystencję oraz kolory.

2. W ciągu kilku miesięcy dziecko wokół siebie robi coraz mniej bałaganu i uczy się samodzielnie jeść.

3. Dziecko uczy się, że jedzenie to wspólna i bardzo przyjemna rzecz, a nie zmuszanie do łykania papek, czy tego chce czy nie...

4. Maluchy chętniej siadają do posiłków, zawsze jedzą same, i to z przyjemnością – a to bezcenne dla atmosfery w grupie.

5. Panie przypomną sobie, jak to jest jeść posiłek z dzieciakami, a nie na szybko, po maluchach, kiedy wszystko zachęcająco pachnie, a w brzuchu burczy... :)

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama