
Bobaskom może zaszkodzić nawet to, co na nas, dorosłych, nie zrobiłoby specjalnego wrażenia. A to, co i nam może nie wyjść na zdrowie, im nie wyjdzie na zdrowie na pewno. Dlatego trzeba zwracać uwagę na to, co i jak gotujemy dla dziecka.
Przestrzegaj zasad higieny
Zanim zabierzesz się za robienie zupki czy tarcie jabłka, umyj ręce. Dokładnie myj też blaty, naczynia i kuchenne akcesoria, np. tarki (bakterie bardzo je lubią) i deski do krojenia. Te, na których kroisz surowe mięso, sparz wrzątkiem. Najlepsze są szklane lub ze stali nierdzewnej, bo nie ma nierówności i rys, w których mogłyby gromadzić się resztki. Pamiętaj, że wylęgarnią paskudztw mogą być również niezbyt czyste i wilgotne ścierki (pierz je w wysokiej temperaturze). Często zmieniaj gąbki, zmywaki...
Podczas gotowania albo karmienia nigdy nie oblizuj łyżeczki malca ani nie pij z jego kubka. Jeśli chcesz spróbować zupki smyka, weź drugą łyżeczkę i odłóż na swój talerz. Nie karm dziecka swoimi sztućcami. Jeśli w miseczce czy na talerzyku zostały resztki niezjedzonego dania, wyrzuć je. Są na nich resztki śliny, a to pożywka dla bakterii.
Używaj bezpiecznych naczyń i garnków
Z naczyń aluminiowych podczas gotowania wypłukują się szkodliwe pierwiastki. Z kolei na garnkach emaliowanych często powstają rysy i odpryski. Jeżeli naczynie jest uszkodzone, trzeba je wyrzucić, bo z fragmentu niepokrytego emalią metalu mogłyby się przedostawać do żywności szkodliwe pierwiastki. Najlepiej korzystać z rondli i garnków wykonanych ze stali nierdzewnej lub stalowych, pokrytych teflonem. Bezpieczne jest także szkło i miedź.
Jeśli używasz naczyń, sztućców i pojemników z tworzyw sztucznych, korzystaj wyłącznie z tych, które mają atest (najczęściej PZH) i są dopuszczone do kontaktu z żywnością. Na pewnym forum internetowym mamy dyskutowały o tym, czy wolno przechowywać pokarm lub inne potrawy w jednorazowych pojemniczkach na mocz. Nie można!
Ostrożnie traktuj nowości. Ostatnio sporo szumu narobiły chińskie łyżki i łopatki z tzw. czarnego nylonu. Okazało się, że w wysokich temperaturach, np. gdy się miesza nimi zupę, wydzielają rakotwórczą substancję. Jej dawka przekraczała normy 10 tysięcy razy!
Korzystaj ze składników wysokiej jakości
Wszystko, co ląduje na talerzu lub w butelce niemowlaka, musi być świeże i dobrej jakości.
• Mięso. Nawet odrobinę nieświeże albo przechowywane w złych warunkach może być przyczyną niestrawności, biegunki, wymiotów, zatrucia. W mięsie z niepewnego źródła mogą być jajeczka pasożytów, nie ma także gwarancji, że było przechowywane jak należy. Jakie mięso kupować? Najlepiej z gospodarstwa ekologicznego, z certyfikatem gwarantującym, że zwierzęta karmione były paszą bez nawozów sztucznych i środków ochrony roślin. Można je kupić bezpośrednio w gospodarstwie, w sklepach ze zdrową żywnością lub przez Internet. Wybieraj chude gatunki: cielęcinę, mięso królika, drób, wołowinę; wiele chemicznych związków odkłada się w tkance tłuszczowej.
UWAGA! Dla dzieci ze skłonnością do alergii warto wybierać gatunki, które najrzadziej uczulają: jagnięcinę, królika, indyka.
• Warzywa i owoce. Choć jarzyny są zdrowe, mogą zawierać niekorzystne substancje, głównie azotany, pochodzące m.in. ze środków ochrony roślin (azotany mogą przeobrazić się w niebezpieczne azotyny). Dlatego warto sięgnąć po warzywa i owoce z ekologicznych upraw, ogródka lub zaufanych sklepów. Jeśli nie masz pewności, że są bezpieczne, myj je ciepłą wodą. Grubo obieraj warzywa korzeniowe (pod skórką gromadzi się najwięcej niebezpiecznych substancji). Zrezygnuj z nowalijek – zawierają szczególnie dużo azotanów i pestycydów.
UWAGA! Z warzyw (np. ziemniaków czy marchewki) trzeba odcinać (z zapasem!) zielone części – jestw nich solanina, szkodliwy organiczny związek chemiczny, który może spowodować zatrucie. Zimą warto sięgnąć po mrożonki albo gotowe deserki dla niemowląt.
• Pieczywo. Pieczywo z żytniej czy razowej mąki trudniej strawić. Maluszkowi, który dopiero zaczyna jeść chleb i bułki, a także dziecku z niedowagą, lepiej na początku podawać białe. Nie kupuj pieczywa, które może przetrwać wieki. Najlepsze jest takie, które już po dniu czy dwóch staje się czerstwe.
• Jajka. Jeśli chcesz sprawdzić, czy jajko nadaje się do jedzenia, zanurz je w wodzie (jeśli tonie, wszystko jest w porządku), obejrzyj pod światło (jeżeli skorupka jest jasna, będzie widać, czy komora powietrzna jest powiększona), potrząśnij (jeśli słychać chlupot, jajko nie jest najświeższe), obejrzyj żółtko i białko (rozpływające się białko i zmarszczki na błonce żółtka oznaczają, że jajko nie jest zbyt świeże). Jajka można przechowywać w lodówce (2–4º) do kilku tygodni, a w 0º– kilka miesięcy. Każde jajko powinno mieć numer identyfikacyjny.
• Jogurty. Najbezpieczniejsze są naturalne. Smakowe są dosładzane, a poza tym w tych pierwszych jest więcej bakterii probiotycznych, które pozytywnie oddziałują na układ pokarmowy i odpornościowy.
• Kaszki. Wybieraj kaszki dostosowane do wieku dziecka. Na opakowaniach producent zamieszcza informację na ten temat. Dzieciom zdrowym poleca się kaszki mleczne, mleczno-ryżowe. Dla maluchów z alergią przeznaczone są kaszki ryżowe, pozbawione mleka i glutenu. Smak kaszki dobieramy zgodnie z preferencjami dziecka.
• Słodycze. Tego nie polecamy. Lepiej jak najdłużej izolować dziecko od słodyczy. Niemowlakowi można już podsuwać suszone morele, jabłka. Lepiej samodzielnie upiec ciasteczka niż podawać bobasowi gotowe, bogate w tłuszcze piekarnicze i cukier.
• Gotowe dania. Czytaj etykietki i wybieraj produkty dla odpowiednich grup wiekowych. Sprawdzaj datę przydatności do spożycia.