Menu na rodzinny obiad
Wcale nie musisz robić dla malca osobnego drugiego dania, zupy czy deseru. Wystarczy odrobinę zmienić przepis i w pół godziny obiad dla całej rodziny gotowy!
- Katarzyna Pinkosz
Czy maluszek może jeść to samo, co ty? Niezupełnie, szczególnie jeśli ma dopiero dziesięć miesięcy. Zresztą, nawet dla trzylatka danie powinno być troszkę inaczej przygotowane. Zwłaszcza jeśli ty wolisz pikantną kuchnię. I tu jest problem, bo gotowanie osobno – dla was i dla dziecka – dwóch obiadów, przygotowywanie dwóch kolacji i deserów nie jest atrakcyjną wizją. To dla ciebie nie tylko strata czasu, ale też – z psychologicznego punku widzenia – niedobre wyjście dla maluszka. Gdy siedzi z wami przy wspólnym stole, chce jeść to, co wy. Jest jednak wyjście: możesz ugotować dla siebie i malca to samo danie. Tylko dla siebie zrobić je odrobinę inaczej.
Podstawa obiadu dla dziecka
Rodzinny obiad skomponuj z takich składników, które maluszek może już jeść. Są to zwykle:
→ 6–7. miesiąc: kaszka pszenna (nie więcej niż łyżeczka dziennie), ryżowa, chude mięso (kurczak, indyk, cielęcina, jagnięcina, wołowina), ryby (jeśli dziecko nie ma alergii), ziemniaki, marchew, pietruszka, dynia, seler, por, cebulka, kalafior, brokuły, fasolka, zielony groszek, jabłka, gruszki, maliny, porzeczki, jagody, morele, brzoskwinie, olej, masło, żółtko;
→ 8. miesiąc: mięso wieprzowe;
→ 9. miesiąc: winogrona;
→ 10. miesiąc: pomidory, banany, śliwki, wiśnie i czereśnie (bez pestek!), kasza gryczana, jaglana, pęczak, truskawki, pomarańcze i inne owoce cytrusowe (jeśli dziecko nie jest alergikiem);
→ 11. miesiąc: jogurt, kefir, twarożek, całe jajko, wysokogatunkowe wędliny (szynka, polędwica, baleron), pieczywo;
→ 12. miesiąc: żółty ser.
W drugim roku życia maluszek może już jeść prawie wszystko. Nie podawaj mu tylko produktów, które zawierają duże ilości tłuszczu i są ciężkostrawne, np. frytek, chipsów, boczku, gorszego gatunku wędlin (jak pasztetowa). Niedobre są grzyby (również pieczarki). Fasola, groch, bób mogą powodować bóle brzucha, podawaj ich tylko trochę. Zbyt ostre i słone są gotowe przetwory rybne (np. śledzie w oleju, sałatki z rybą) oraz konserwowe ogórki. Zbyt drobne: pestki słonecznika, dyni, orzechy, rodzynki. Łatwo zapamiętać: nie dawaj malcowi rzeczy ciężkostrawnych, słonych, twardych, z konserwantami.
Dodaj szczyptę smaku
Ziemniaki bez soli, zupa bez kostki rosołowej i Vegety wydają ci się nie do przełknięcia, podobnie jak gulasz bez ostrej papryki i pieprzu? No cóż, dziecko takich przypraw jeść nie powinno, jeśli nie chcesz, by po obiedzie zwijało się z powodu bólów brzuszka. Staraj się też jego potraw nie solić. Dla niemowlęcia sól jest wręcz zakazana (szkodzi nerkom), starszemu dziecku też lepiej dodawać jej tylko szczyptę. Trudno się potem od niej odzwyczaić, a jej nadmiar, niestety, sprzyja nadciśnieniu. Nie dodawaj też do dań mieszanek przyprawowych, szczególnie tych zawierających glutaminian sodu. Co prawda wzmacnia on smak, ale też może powodować bóle brzucha, głowy, uczulenie. Jedzenie malca musi więc być mdłe? Nie! Dodawaj naturalne przyprawy: natkę pietruszki, koperek, bazylię, oregano, majeranek, czosnek, cynamon. Ty też przecież możesz je jeść!
Obiad gotuj i piecz
A nie smaż. Gotowane i pieczone dania są lekkostrawne i mało kaloryczne, bo nie nasiąkają tłuszczem. Gotuj krótko, w małej ilości wody, a jeszcze lepiej – na parze. Dziecku, które skończyło rok, możesz też czasem dać coś smażonego (np. omlet, jajecznicę). Smaż na patelniach beztłuszczowych albo na oliwie z oliwek i oleju rzepakowym. Pamiętaj, że gotowane oraz pieczone potrawy są najzdrowsze nie tylko dla maluszka, ale również dla ciebie!
Oto nasze propozycje na rodzinny obiad:
Pyszny omlet z cukinią >>
Ciasteczka i paluszki z ryby >>
Pieczone jabłuszko >>
Zupa-krem z soczewicy >>