Kawa pita z umiarem ma korzystne skutki dla zdrowia. Spożywana w rozsądnych ilościach poprawia koncentrację i pamięć. Pozytywnie oddziałuje na układ nerwowy, stymulując wytwarzanie dopaminy, czyli hormonu, który nakręca i pobudza do działania. Ponadto kawa zawiera sporo antyoksydantów neutralizujących wolne rodniki, które w nadmiarze powodują wiele poważnych chorób (m.in. raka). A co w przypadku, kiedy kawa pita jest w trakcie laktacji? Czy w ogóle można ją pić, karmiąc piersią? Jak oddziałuje na dziecko? Rozwiewamy wszelkie wątpliwości.
Spis treści:
Picie kawy w nieograniczonej ilości nie jest wskazane w przypadku karmiących mam. Jeśli nie możesz żyć bez kawy, a karmisz piersią, jedna, maksymalnie dwie filiżanki niezbyt mocnej kawy dziennie (najlepiej z mlekiem) muszą wystarczyć. Dopuszczalna ilość kofeiny w diecie karmiącej mamy, podobnie jak w przypadku kobiet ciężarnych to maksymalnie 300 mg na dzień. Jedna filiżanka zwykłej kawy w uśrednieniu zawiera ok. 130 mg kofeiny. Idąc tym tropem, w trakcie karmienia piersią powinnaś ograniczyć się do dwóch kaw dziennie.
Kofeina wypita w kawie przez mamę najmocniej wpływa na dzieci do ukończenia przez nie trzeciego miesiąca życia. W przypadku noworodków i młodszych niemowląt dopuszczalne 300 mg kofeiny może okazać się zbyt dużą ilością. W tym momencie życia dziecka warto ograniczyć kawę do minimum lub całkowicie z niej zrezygnować. Niemowlęta powyżej trzeciego miesiąca życia są już mniej wrażliwe na kofeinę.
Kawa nie jest najlepszym napojem dla karmiącej nie tylko z uwagi na zawartość kofeiny. W okresie laktacji kobieta jest narażona na niedobory niektórych składników mineralnych. Kawa, pomimo swoich prozdrowotnych właściwości, ma także swoje ciemne strony. Jakie są wady nadmiernego picia kawy? Nadmiar kawy:
Kawa jako taka nie przenika do matczynego pokarmu, ale kofeina zawarta w kawie przenika do krwi matki, z niej dostaje się do pokarmu, a wraz z nim do organizmu dziecka.
Do pokarmu kobiecego przedostaje się ok. 1 proc. kofeiny, którą ma we krwi karmiąca mama. Kofeina działa pobudzająco, dlatego też może wpływać na dziecko. Niektóre niemowlęta są na nią szczególnie wrażliwe, dlatego też, pijąc kawę, należy przede wszystkim obserwować zachowanie i samopoczucie dziecka. Jeśli zauważysz, że po karmieniu poprzedzonym wypiciem kawy dziecko zachowuje się nieswojo i jest niespokojne, to znak, że powinnaś odstawić kofeinę. Poniżej w tabeli ściągawka z informacją, ile kofeiny mogą zawierać różne rodzaje kawy:
| Rodzaj kawy | ilość kofeiny [mg] |
|---|---|
| kawa parzona (237 ml) kawa rozpuszczalna (237 ml) kawa bezkofeinowa (237) espresso (30 ml) latte, mocha (237 ml) |
95-200 27-173 2-12 47-75 63-175 |
Nie ma znaczenia, czy pijesz kawę parzoną, czy rozpuszczalną. Kluczowa jest właśnie ilość kofeiny, jaką przyjmujesz w ciągu dnia. Działanie kofeiny potęguje nikotyna obecna w dymie tytoniowym i teobromina, która jest zawarta np. w czekoladzie. Zatem kawa z papierosem czy czekoladowym ciasteczkiem wpływa na organizm jeszcze mocniej.
W czasie karmienia piersią można pić kawę rozpuszczalną. Trzeba jednak pamiętać, że lepiej wybierać jej bezkofeinową wersję lub pilnować, aby nie przekroczyć dobowej dawki kofeiny zalecanej przez ekspertów kobietom karmiącym.
Karmiące mamy powinny pamiętać, że wbrew temu, co sugeruje nazwa, kawa bezkofeinowa nie jest całkowicie pozbawiona kofeiny. Ilość kofeiny jest jednak dużo mniejsza i ściśle uregulowana przez przepisy prawne. Prawo Unii Europejskiej stanowi, że ilość kofeiny w kawie bezkofeinowej nie może przekroczyć 0,1 proc. (zielone ziarna) i 0,3 proc. (kawa rozpuszczalna). Oznacza to, że w jednej filiżance kawy bezkofeinowej znajduje się od 1 mg do 5 mg kofeiny.
Ponieważ do mleka matki przenika tylko niewielka część kofeiny, kawa bezkofeinowa (choć nie jest jej całkiem pozbawiona tego związku) nie powinna wpływać na dziecko.
Dieta matki karmiącej może zawierać dowolną ilość kawy zbożowej. Jeśli dziecko jest zdrowe, można pić kawę zbożową bez ograniczeń, nawet kilka razy dziennie. Jeżeli jednak niemowlę jest alergikiem i lekarz zaleci specjalną dietę, kawę należy wprowadzać do swojego menu ostrożnie i najlepiej po konsultacji z pediatrą.
Kawę zbożową (wciąż popularnie nazywaną „inką”, choć na rynku dostępne są inne kawy tego typu) produkuje się z palonych ziaren żyta, pszenicy (także z orkiszu) lub jęczmienia, a niekiedy również z korzenia mniszka, buraka cukrowego lub cykorii. Ma mnóstwo wartości odżywczych.
Kawa zbożowa zawiera:
Kawa zbożowa korzystnie wpływa na mikroflorę jelitową, a dodatkowo, jeśli pije się ją z mlekiem, poprawia wchłanianie wapnia. Warto wiedzieć również, że ma wysoki indeks glikemiczny, dlatego nie jest zalecana w diecie chorych na cukrzycę. Kawa zbożowa zazwyczaj zawiera gluten, stąd muszą jej unikać osoby cierpiące na celiakię lub nadwrażliwość na gluten.
Na rynku dostępnych jest wiele kaw zbożowych, np.:
Kawy zbożowe produkuje się z różnych rodzajów zbóż:
Możesz przygotować kawę zbożową na wiele sposobów: z dodatkiem cynamonu, imbiru, wanilii lub anyżku, na ciepło lub zimno, samą lub z mlekiem. W przypadku kawy rozpuszczalnej sprawdź skład – może mieć dodatek cukru lub innych substancji słodzących.
Kawa zielona, podobnie jak klasyczna czarna kawa, nie powinna być spożywana w nadmiarze w czasie karmienia piersią. Miłośniczki zielonej odmiany kawy mogą pozwolić sobie na maksymalnie dwie filiżanki dziennie (jedna filiżanka zielonej kawy parzonej dostarcza ok. 64-133 mg kofeiny).
Zielona kawa swój nietypowy kolor i smak zawdzięcza temu, że nie jest prażona. Im dłuższemu procesowi wypalania poddawane są ziarna kawy, tym stają się one ciemniejsze. Dodatkowo w procesie tym dochodzi do zmniejszania ilości kofeiny. To oznacza, że im ciemniejsze ziarna, tym kawa zawiera mniej kofeiny, a im są jaśniejsze, tym jest jej więcej (choć te różnice nie są bardzo duże).
Warto wiedzieć, że kofeinę zawiera nie tylko kawa, ale także herbata (w tym przypadku substancja ta nazywa się teiną) oraz napoje gazowane typu cola, pepsi. Nieco kofeiny jest też w czekoladzie, a całkiem sporo w napojach energetyzujących (ale z nich powinnaś całkiem zrezygnować). Warto użyć kalkulatora kofeiny, który podpowie, ile jej przyjmujesz.
Jeśli pijesz zbyt dużo mocnej kawy, u dziecka mogą pojawić się:
Jeśli jesteś kawoszką, w czasie laktacji nie tylko powinnaś przestrzegać zalecanych norm, ale także obserwować, jak picie kawy wpływa na dziecko. Niektóre młodsze niemowlęta mogą reagować nawet na jedną filiżankę kawy.
Zobacz także:
Owoce w diecie karmiącej mamy powinny znaleźć się codziennie. Spośród zalecanych przez dietetyków 5 porcji owoców i warzyw, mama karmiąca piersią powinna jeść owoce świeże lub suszone 1-2 razy dziennie . Owoce są nie tylko źródłem witamin i składników mineralnych, ale też wielu związków, które wspomagają odporność i mają ważne znaczenie dla zdrowia – zapobiegają nowotworom, wzmacniają pracę serca, obniżają ciśnienie. Każdy owoc ma inne właściwości, dlatego najlepiej jeść różnorodne owoce. Po niektóre z nich w czasie laktacji można sięgać codziennie, po inne – sporadycznie. Które owoce są najlepsze w czasie karmienia piersią. Owoce pestkowe Owoce pestkowe to niezwykle cenny składnik zdrowej diety. Są uprawiane w Polsce i dostępne od początku lata (czereśnie) aż do późnej jesieni (śliwki). Czereśnie mogą u niektórych osób powodować wzdęcia. Przypomnijmy, że wzdęcia mamy nie powodują wzdęć u dziecka (gazy z jelit mamy nie przenikają do jej mleka). Jeśli karmiąca mama cierpi na tę dolegliwość, powinna unikać produktów wzdymających tylko z troski o swoje samopoczucie . Jeśli nic jej nie dolega, usuwanie na wszelki wypadek z diety owoców, żeby nie zaszkodziły dziecku, nie jest wskazane (czytaj więcej o diecie mamy karmiącej piersią ). Wybierz owoc pestkowy z listy i czytaj więcej: brzoskwinie czereśnie morele śliwki wiśnie Owoce jagodowe Owoce jagodowe szybko tracą świeżość, powinny więc być zjadane krótko po zerwaniu. Mają cienką skórkę, przez którą łatwo wchłaniają wszelkie pestycydy i środki konserwujące, dlatego najlepiej jeść owoce z pewnego źródła, a przed zjedzeniem dokładnie je umyć pod bieżącą wodą. Owoce jagodowe dojrzewają latem, są więc dla karmiącej mamy doskonałym źródłem cennych witamin i minerałów o tej porze roku. W pozostałych miesiącach warto...
Jagody i karmienie piersią – wiele mam zastanawia się, czy to dobre połączenie. Jagody zawierają wprawdzie prowitaminę A, witaminy B1, B2, B6 oraz kwas foliowy, ale działają też lekko przeczyszczająco. Wyjaśniamy, czy można jeść czarne jagody, karmiąc piersią. Czy można jeść jagody, karmiąc piersią? Jagody (inaczej borówki czarne, czernice, czarne jagody) oraz owoce jagodowe to jedne z najzdrowszych owoców i można je jeść w czasie karmienia piersią. Świeże czarne jagody działają korzystnie zwłaszcza w przypadku zaparć, bo mają łagodne działanie przeczyszczające. Jagody na biegunkę to też dobre rozwiązanie – podczas biegunki dobrze jest pić sok z jagód lub napar z suszonych jagód. Jagody są bogatym źródłem łatwo przyswajalnego potasu, wapnia, cynku i żelaza oraz antyoksydantów. Jagody oraz wyciągi z liści zawierają też substancję działającą podobnie jak insulina, regulującą poziom cukru we krwi. A żelazo w nich zawarte ma dobry wpływ na produkcję czerwonych krwinek, co zapobiega anemii . Jagody w czasie laktacji mają dobry wpływ na wzrok. Jagody w trakcie karmienia piersią to wartościowa przekąska. Jedna szklanka jagód (ok. 130 g) pokrywa: ok. 17 proc. dziennego zapotrzebowania na witaminę C, ok. 9 proc. dziennego zapotrzebowania na żelazo, ok. 17 proc. dziennego zapotrzebowania na błonnik pokarmowy. Pamiętaj: jagody można zbierać w lasach głównie w lipcu. To bardzo nietrwałe owoce, dlatego poza sezonem w zasadzie nie da się ich zjeść w postaci świeżej. Jak jeść jagody w czasie karmienia piersią? Najlepiej jeść jagody na surowo, np. z jogurtem naturalnym. To smaczny i pożywny posiłek dla karmiącej mamy. Jagody sprawdzą się też na przetwory – przyrządza się z nich kompoty, konfitury, soki...
O czekoladzie mówi się, że potrafi uczulać, jednak przedstawianie czekolady jako groźnego alergenu jest mocno przesadzone. Uczulenie na czekoladę ma niecały procent populacji ludzkiej. Ani czekolada, ani kakao nie znajdują się na liście produktów odpowiedzialnych za 90 procent wszystkich alergii. Z resztą czekolada ma wiele cennych składników odżywczych, które mogą uzupełnić dietę matki karmiącej. Czekolada a karmienie piersią Nie ma przeciwwskazań do jedzenia czekolady w czasie karmienia piersią. Sięganie po czekoladę przez karmiącą mamę sprzyja uzupełnianiu w organizmie żelaza, magnezu i manganu. Jedyne poważniejsze zastrzeżenia może tylko budzić cukier, którego dodaje się do wyrobu czekolady oraz tłuszcz – w niektórych czekoladach obecny jest olej palmowy, który do zdrowych nie należy. Jaka czekolada dla karmiącej mamy? W okresie karmienia piersią można jeść każdy rodzaj czekolady – białą, gorzką, mleczną, z orzechami, owocami, deserową. Czekolady nie trzeba też jakoś bardzo ograniczać w diecie matki karmiącej , choć na pewno warto zachować umiar w jej jedzeniu ze względu na to, że jest bardzo kaloryczna. Nie tylko dla mam karmiących najlepsza jest czekolada gorzka z zawartością ok. 70 proc. kakao. Jest mniej dosładzana niż inne rodzaje czekolady. Dobrym pomysłem jest też przestudiowanie składu czekolady. Jeśli kakao znajduje się na pierwszym miejscu listy składników, nie ma na niej oleju palmowego ani sztucznych słodzików, taka czekolada będzie zdrowym wyborem. Nawet jeśli nie będzie to czekolada gorzka. Ile czekolady można zjeść, karmiąc piersią? Niektórzy dietetycy uważają, że nie trzeba ograniczać czekolady podczas karmienia piersią, inni twierdzą, że dobrze jest nie przekraczać ilości 450 g . Ale kto zje prawie pół kilo czekolady naraz? I skąd pomysł na ograniczanie...
