Reklama

Moja przyjaciółka – Ola – i ja mamy dzieci w tym samym wieku. Początkowo Ola karmiła piersią swoją córkę, ale po miesiącu zachorowała na tyle poważnie, że musiała małą odstawić od piersi i przejść na karmienie mlekiem modyfikowanym. Bardzo to przeżywała, ale nie miała wyboru. Mnie na szczęście los oszczędził takich przeżyć. Mogłam karmić syna piersią do 18. miesiąca życia.
Bardzo dużo czasu spędzałyśmy z Olą , gdy nasze dzieci były małe. Chodziłyśmy na spacery, do kina, na warsztaty dla mam. Było mi łatwiej, bo gdy synek chciał jeść czy pić, wyciągałam pierś i karmiłam go. Oli było znacznie trudniej. Wszędzie musiała jeździć z butelką, podgrzewaczem. Ale nie narzekała. Siadała obok mnie, przytulała swoją córeczkę do piersi i z wielką czułością karmiła ją butelką. Widać było, że chce dać małej wszystko to, co dostają inne dzieci od swoich mam. Różnił nas tylko sposób karmienia. W pozostałych kwestiach – miłości, bliskości, czułości – dawałyśmy z siebie tyle samo. Może nawet Ola trochę więcej.

Reklama

Warto wiedzieć: Karmienie piersią – co się zmienia pomiędzy pierwszym a kolejnym dzieckiem?

Zjednoczone w karmieniu (United We Feed)

Podobne spostrzeżenia ma amerykańska fotografka Caitlin Domanico. Jej najnowszy projekt – "Zjednoczone w karmieniu" (United We Feed) – pokazuje, że każda mama, bez względu na sposób karmienia, jest w swoim macierzyństwie wyjątkowa.
"Uwielbiam patrzeć na silną więź matki z dzieckiem, gdy karmi swoje dziecko. Bez względu na sposób, w jaki to robi" – tłumaczy Caitlin Domanico. I dodaje: "Jedne mamy karmią dziecko piersią, inne ściągają pokarm z piersi i karmią dziecko butelką, jeszcze inne dają dziecku mleko modyfikowane. Musimy szanować wzajemnie swój wybór. Możemy karmić dziecko na różne sposoby, ale jedno pozostaje niezmienne. Kochamy nasze maleństwa z całej siły".

Zobacz też: Co może jeść matka karmiąca?

fot. Caitlin Domanico, projekt "United We Feed"

Jedna matka, dwie różne córki

Mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dziecka – tej prawdy nikt nie może podważyć, ale niektóre mamy nie mogą karmić swoich dzieci piersią. Często z tego powodu czują się wyobcowane, mają poczucie winy, myślą, że są gorszymi matkami.
Caitlin Domanico miała podobne odczucia. Jedną córkę karmiła piersią jedynie przez sześć miesięcy, bo mała stanowczo odmówiła dalszego ssania piersi. Później odciągała pokarm i karmiła małą butelką, a jeszcze później przeszła na modyfikowane mleko. Drugą córkę natomiast karmiła piersią do 18. miesiąca życia, bo mała stanowczo odmawiała picia z butelki. Jedna matka, a dwie tak różne córki.

fot. Caitlin Domanico, projekt "United We Feed"

Fotografka postanowiła sfotografować karmiące matki, by pokazać, że wszystkie jesteśmy takie same mimo różnorodnego podejścia do macierzyństwa. Moim zdaniem świetnie jej się to udało.
Jej projekt jest jednocześnie apelem, do wszystkich mam: "Szanujcie swoje wybory. Współpracujecie ze sobą. Pomagajcie sobie. To lepsze niż przepychanki i kłótnie, która z nas jest bardziej kocha swoje dziecko. Nie bądźmy do siebie wrogo nastawione".

Zobacz przygotowania do sesji fotograficznej projektu "United We Feed" Caitlin Domanico:

Reklama

Polecamy: Jak karmić dziecko butelką, by nie dopuścić do wad mowy?

Reklama
Reklama
Reklama