Płacz dziecka po karmieniu piersią to zjawisko dość częste i napawa mamę niepokojem. Co oznacza, że moje dziecko płacze po karmieniu? Czy mam za mało pokarmu? Czy jeśli dziecko płacze po karmieniu piersią, to znaczy, że nadal jest głodne? Czy powinnam podać mu jeszcze butelkę z mlekiem? - to tylko niektóre z pytań, które zadają sobie mamy, kiedy ich niemowlęta płaczą po nakarmieniu. Spójrz na ten list od jednej z mam i przeczytaj odpowiedź doradcy laktacyjnego, żeby dowiedzieć się, dlaczego dziecko płacze po karmieniu piersią i co wtedy robić.

Reklama

Płacz dziecka po karmieniu piersią

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

Kalendarz rozwoju niemowlaka Czytaj więcej

Małgorzata, mama Michałka: "Michałek ma dwa miesiące. Karmię go piersią. W ostatnim miesiącu przybrał 700 g. Martwi mnie jednak to, że synek po jedzeniu płacze. Teściowa mówi, że jest głodny, i radzi, żeby po karmieniu podać mu jeszcze butelkę z mlekiem. Może mój pokarm jest za chudy lub synkowi szkodzi albo ja nie umiem karmić? Może będzie lepiej podać mu butelkę? Nie mogę znieść, jak on tak płacze..."

Każda mama czuje się fatalnie, gdy dziecko często płacze. Przede wszystkim jednak nie bierz tego do siebie i nie uważaj, że jesteś złą mamą, bo źle karmisz. Przyczyn płaczu może być naprawdę bardzo wiele. Nie myśl też na razie o podawaniu dodatkowego mleka, bo twoje dziecko dobrze rośnie. 700 g miesięcznie to wcale nie jest mało: norma przewiduje, by w tym czasie dziecko „na piersi” przybierało 560 g. Nie myśl, że zamiana twojego mleka na „butelkowe” wyjdzie mu na zdrowie. Maminy pokarm nie jest też ani za chudy, ani za tłusty, tylko dokładnie taki, jakiego potrzebuje maleństwo. Możesz jednak spróbować coś zmienić w sposobie karmienia, korzystając z poniższych rad, by chwile przy piersi były przyjemniejsze, zarówno dla ciebie, jak i dla dziecka.

Alicja Rotfeld / babyonline.pl

Zobacz także

Nie denerwuj się

Łatwo powiedzieć, ale jak tu się nie denerwować, gdy dziecko płacze! Popatrz jednak na to wszystko z boku, bardziej obiektywnie: nic złego się nie dzieje, maluszek dobrze się rozwija, rośnie – i to jest najważniejsze. Pamiętaj też, że on doskonale odbiera twoje emocje. Ty też zresztą wchodząc do pokoju, w którym są inne osoby, szybko wyczuwasz, ja-ka tam panuje atmosfera. Maleństwo wyczuwa to jeszcze lepiej, jest barometrem twoich uczuć. Przecież przez dziewięć miesięcy stanowiliście niemal jeden organizm. Jeśli denerwujesz się, gdy przystawiasz dziecko do piersi, on doskonale wyczuwa napięcie i też się spina. Twoje zdenerwowanie powoduje też, że wydziela się mniej prolaktyny – hormonu, który decyduje o pojawieniu się mleka w piersiach.

Co robić? Nie karm maluszka, gdy jesteś zdenerwowana. Postaraj się zrelaksować. Wypij filiżankę herbatki z melisy, posłuchaj relaksującej muzyki, pomyśl o czymś miłym. A przede wszystkim popatrz z uśmiechem na swoje dziecko, uciesz się nim. Gdy zaczniesz karmić, myśl o maluszku oraz o wszystkim, co sprawia ci przyjemność. Spróbuj, już sama zmiana twojego nastawienia może pomóc pokonać kłopoty. Nie rób jednak sobie wyrzutów sumienia, jeśli czasem zdenerwujesz się czy zezłościsz. Ty też masz prawo do takich emocji. I nie martw się: nie stracisz od razu mleka.

Zwróć uwagę, by było wam wygodnie

Bo tak właśnie ma zawsze być podczas karmienia! Gdy ty masz napięte mięśnie, możesz zahamować wypływanie mleka. A jeśli dziecku nie będzie wygodnie, zacznie się wiercić, wykręcać, odpychać od piersi.

Co robić? Maluszek nie może mieć główki ani odchylonej do tyłu, ani przygiętej do piersi. Powinna ona znajdować się na wysokości twojej piersi (a usta na wprost brodawki). Musi być nieco wyżej niż reszta ciała, by mleko nie cofało się z żołądka do przełyku (co często zdarza się niemowlętom z powodu słabo pracujących mięśni oddzielających przełyk od żołądka). Jeśli tak dzieje się podczas karmienia piersią, to nic dziwnego, że maluszek płacze.

Zmień pozycję do karmienia

Warto zmienić pozycję do karmienia, szczególnie jeśli zauważasz, że smyk płacze częściej wtedy, gdy karmisz go w jakiejś określonej pozycji, np. na leżąco. Może jest mu niewygodnie albo mniej wprawnie przystawiasz go do piersi. Częstym powodem płaczu po jedzeniu jest też to, że dziecko nie radzi sobie ze zbyt szybkim wypływem pokarmu. Połyka wtedy nie tylko mleczko, ale też powietrze, które zalegając w brzuszku, powoduje kolkę.

Co robić? Spróbuj karmić w pozycji na wznak: połóż się na plecach, a dziecko ułóż na sobie, na brzuchu. Mleko wypływa wolniej, malec będzie więc spokojniej ssać i połknie mniej powietrza. Gdy nakarmisz smyka z jednej piersi, podnieś go i chwilę ponoś w pozycji pionowej, podtrzymując główkę i kręgosłup. Poczekaj, aż odbije mu się połknięte powietrze.

Zadbaj o to, co jesz

Składniki tego, co jesz, przenikają do pokarmu. U najmłodszych dzieci problemami żołądkowymi najczęściej objawia się alergia.

Co robić? Zwróć uwagę, czy dziecko płacze, np. po wypiciu przez ciebie mleka, zjedzeniu sera, jajka (te produkty najczęściej powodują alergię). Taka reakcja może też pojawić się, gdy zjesz produkty zawierające gluten (to białko znajdujące się w pszenicy, życie, jęczmieniu oraz owsie). Jeśli coś takiego zauważysz, powiedz o tym lekarzowi. Sama jednak na własną rękę nie wykluczaj z jadłospisu nabiału, kasz czy pieczywa.

Zobacz też:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

lek. Katarzyna Raczek-Pakuła

Pediatra, prezeska Polskiego Towarzystwa Konsultantów i Doradców Laktacyjnych, współtworzy Centrum Nauki o Laktacji. Pracuje w Poradni Laktacyjnej Szpitala Specjalistycznego Św. Zofii w Warszawie
Reklama
Reklama
Reklama