W tym odcinku cyklu mamotoja.pl pt. "Zaufana niania", w którym Joanna Jakubiak, właścicielka agencji niań i autorka poradnika "Zaufana niania" udziela rad, jak znaleźć dobrą opiekunkę do dziecka zapytałyśmy o monitorowanie pracy niani przez kamery. To bywa problemem dla starszych wiekiem opiekunek, które obierają monitoring jako podglądanie ich pracy. Czy słusznie? Jakubiak wyjaśnia, jakie intencje przyświecają rodzicom korzystającym z możliwości obserwowania dziecka pod opieką niani.

Reklama

Domy z kamerami

"Monitoring jest naprawdę powszechny. Rzadko zdarza mi się mieć do czynienia z rodzicami, którzy tego monitoringu nie mają" – mówi niania. Jej zdaniem, jest to bardzo dobre rozwiązanie dla rodziców, którzy nie znają jeszcze dobrze opiekunki swojego dziecka i w związku z tym mieliby dyskomfort, zostawiając malucha pod jej opieką. "Jeżeli możemy sobie pozwolić na to, żeby mieć kamerę w pokoju gdzie dziecko się bawi i spędza najwięcej czasu, to ja to doradzam" – mówi Jakubiak.

Znajdź idealną nianię dla dziecka na niania.pl

Niania przyznaje, że nie rozumie niań mających problem z pracą z monitoringiem. "Jeżeli nie ma nic do ukrycia, to nie wiem, czego ma się obawiać?" – zastanawia się. Jak tłumaczy, monitorowanie pracy niani nie oznacza, że "rodzice siedzą przez 8 godzin w pracy cały czas przed komputerem i patrzą, co niania robi z dzieckiem". Z reguły albo odtwarzają te nagrania po powrocie do domu, albo robią to raz w tygodniu, a jeżeli mają podgląd online, robią to włączając go sobie w przerwie na lunch, żeby zobaczyć co się dzieje z ich dzieckiem.

Mamy tęsknią

Niani podkreśla, że bardzo wiele mam, które używają monitoring, nie traktują tego jako możliwości obserwowania niani. Robią to z tęsknoty za dzieckiem. "Daje im to namiastkę bycia z nim" – tłumaczy. "To nie jest tak, że rodzice chcą nas inwigilować, chcą zobaczyć czy jest bezpieczne i czy robimy z nim to, co mówimy, że robimy" - wyjaśnia.

Zobacz także

Niania przyznaje, że starsze opiekunki nie chętnie odnoszą się do pracy pod okiem kamery. Jest to dla nich stresujące, odbierają to jako podglądanie. "Te panie nie znają się na technologii. Zalecam rodzicom, aby wytłumaczyli niani, jak to działa i wytłumaczyli swoje intencje"- radzi Jakubiak.

Joanna Jakubiak jest nianią z wieloletnim doświadczeniem i właścicielką agencji niań "Zaufana niania". We współpracy z wydawnictwem Edipresse wydała książkę poradnik "Zaufana niania", w której w bardzo przystępny i dowcipny sposób pokazuje jak skutecznie znaleźć nianię dla naszego dziecka.

Czy obserwowałyście nianię przez kamerę? Podzielcie się swoim doświadczeniem w komentarzach!

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama