Ssanie u noworodka jest instynktowne. Odruch ten pojawia się już w życiu płodowym (na USG czasem można zobaczyć, jak dziecko ssie kciuk) i jest niezwykle ważny, bo pozwala przetrwać noworodkowi. Tuż po porodzie dziecko jest w stanie przypełznąć do piersi, nawet nie po to, by się najeść, ale po to by się uspokoić, wyciszyć. Jeśli więc zależy nam na karmieniu piersią, próba przystawienia dziecka do niej powinna zostać przeprowadzona jak najszybciej. Jest to o tyle istotne, że już kilka godzin po porodzie potrzeba ssania u dziecka jest o wiele mniejsza.

Reklama

Warto przeczytać: Czym jest nadmiar pokarmu w piersiach?

Zobacz, jak dziecko w ciągu paru sekund odnajduje pierś mamy i zaczyna ssać. To niezwykle wzruszający widok.

Ssąc pierś noworodek uczy się wykonywania aż trzech czynności: ssania, oddychania przez nos i połykania. Ten odruch pobudza też pracę układu pokarmowego - reguluje perystaltykę jelit i tym samym ułatwia wypróżnianie.

Ssanie piersi usprawnia też aparat mowy dziecka - pobudza aż 220 mięśni: twarzy, języka, podniebienia, gardła, a nawet szyi, klatki piersiowej czy przepony. W ten sposób dziecko ćwiczy też mięśnie mimiczne twarzy. Podczas ssania piersi stymulowane są nerwy czaszkowe odpowiedzialne za najważniejsze organy, w tym żołądek, wątrobę, trzustkę czy nerki. Dla porównania ssanie smoczka pobudza jedynie 40 mięśni.

Zobacz także

Ten odruch pomaga również dziecku uspokoić się, choć niektórzy specjaliści dodają, że w tym wypadku znaczenie ma również odczuwana bliskość mamy.

Reklama

Polecamy: Światowej sławy genetyk: każdy miesiąc karmienia to mniejsze ryzyko raka

Reklama
Reklama
Reklama