Zanim twój smyk zostanie małą gadułką i zacznie zasypywać cię pytaniami: „A dlaczego?”, „Czemu?”, możesz zadbać o to, by jego narządy mowy rozwijały się prawidłowo. I to już od pierwszych chwil życia maleństwa.

Reklama

Dlaczego dziecko grucha

Gdy niemowlę ma 2–3 miesiące, zaczyna wydawać przypadkowe dźwięki, np. „gli”, „tli”, „kli”. W ten sposób trenuje narządy mowy (wargi, język, krtań). Głużeniu towarzyszą ruchy ciała, a gruchając, dziecko wyraża zadowolenie.

Czy powtarzać po dziecku gaworzenie

Tak, warto włączać się w „dyskusję” z dzieckiem. Gaworzenie to kolejny etap jego rozwoju (pojawia się około szóstego miesiąca). Niemowlę świadomie bawi się wydawanymi dźwiękami. Słyszymy ciągi sylab: „da-da-da”, „mem-mem”. Dziecko chętnie gaworzy, gdy jest w dobrym nastroju, czuje się bezpiecznie. Dlatego warto zachęcać niemowlaka do zabawy głosem, do śmiechu, chichotania, pisku, naśladowania. To doskonałe ćwiczenia aparatu mowy.

Kiedy dziecko zaczyna mówić i od czego to zależy

Niektóre dzieci już po pierwszych urodzinach mówią: „mama”, „tata”, „baba”. Wymawiają samogłoski: „a”, „o”, „e”, „u”, „i”, „y”, oraz spółgłoski: „p”, „b”, „m”, „d”, „t”, „n”, także zmiękczone, czyli „pi”, „bi”, „mi”. Ważne jest, by rodzice jak najczęściej wymawiali wyraźnie (!) nazwy rzeczy, zjawisk i miejsc, które przyciągną uwagę ciekawego świata malca. Generalnie chłopcy zaczynają mówić nieco później niż dziewczynki. W grupie trzy-, czterolatków, którzy mają opóźniony rozwój mowy na jedną dziewczynkę przypada trzech chłopców. Winne są temu hormony. Wpływają one na to, że struktury mózgowe odpowiedzialne za mowę rozwijają się u chłopców wolniej. Zwykle jedynacy szybciej próbują znaleźć wspólny język z dorosłymi, bo… nie mają innego wyjścia. Natomiast bliźniaki mogą tworzyć własny język, którego nie rozumie nikt poza nimi. Najczęściej zanika on, gdy dzieci zaczynają się kontaktować z rówieśnikami lub częściej przebywają wśród dorosłych, którzy z nimi rozmawiają.

Czy ssanie piersi wpływa na rozwój mowy

Oczywiście. To najlepszy trening języka i warg. Podczas ssania piersi dziecko wykonuje takie same ruchy jak w trakcie mówienia. Jego wargi obejmują brodawkę, język zostaje cofnięty, unosi się jego tylna część do podniebienia miękkiego. Dziecko obniża żuchwę i cofa ją, podnosi i wysuwa ku przodowi. Karmienie piersią nazywamy profilaktyką logopedyczną, bo chroni ono przed wadami zgryzu i wymowy. Podczas karmienia smoczkiem język jest płaski, nie pracuje jego czubek.

Zobacz także

Jaki smoczek jest najzdrowszy dla malucha

Jeśli niemożliwe jest karmienie naturalne, trzeba wybrać taki smoczek, który kształtem przypomina brodawkę piersiową. Należy zwrócić uwagę na to, by nie był zbyt miękki, nie miał zbyt dużej dziurki, z której bez wysiłku maluchowi pokarm sam wlewa się do buzi. Lepszy jest smoczek z licznymi małymi otworami.

Polecamy: Czy nasz sposób mówienia wpływa na mowę dziecka
[CMS_PAGE_BREAK]

Czy chrupanie nierozdrobnionych dań to też trening mowy?

Gryzienie, żucie i prawidłowe połykanie (czyli bez chomikowania w buzi) to także ćwiczenia aparatu mowy. Często widzę dzieci, którym mamy robią minikanapeczki bez skórki, żeby było łatwiej pogryźć. To błąd! Pozwólmy dziecku „pomęczyć się”. Niech gryzie surową marchewkę, a jabłko podajmy w całości, a nie utarte. Smyk sobie z tym poradzi.

Na co zwrócić uwagę podczas karmienia łyżeczką?

Radzę wybrać płaską, jest wygodniejsza dla dziecka i łatwiej mu będzie zebrać całą porcję. Gdy chcemy niemowlę nakarmić łyżeczką, posadźmy prosto i podawajmy niewielkie porcje, kładąc lekko łyżeczkę na dolnej wardze dziecka. Poczekajmy, aż dziecko samo „zbierze” pokarm z łyżeczki. Najczęstsze błędy to nabieranie zbyt dużych porcji i podkręcanie łyżeczki ku górze. Przy karmieniu butelką też wiele osób opiera ją nieprawidłowo – na brodzie malca, zamiast ułożyć butelkę prostopadle. A tylko wtedy prawidłowo pracuje język i mięśnie konieczne do ssania i połykania, a w przyszłości do wyraźnego mówienia.

Czy za długie ssanie smoczka powoduje wady wymowy?

Zbyt długie karmienie butelką, stosowanie smoczków, ssanie palców utrudnia prawidłową pracę języka, co może skończyć się wadami zgryzu i wymowy. Podkreślam, że to może mieć wpływ, ale nie znaczy wcale, że każde dziecko np. karmione butelką będzie miało kłopoty z mową.

Dlaczego dzieci jąkają się?

Rzeczywiście wiele dzieci przed piątym rokiem życia się jąka. Ta niepłynność mowy nazywana jąkaniem rozwojowym nie jest związana z wadą narządów mowy, tylko np. z emocjami. Maluch zaabsorbowany nabywaniem nowych sprawności i otaczającym go światem zapomina na pewien czas (nawet na kilka tygodni) o mówieniu. Nie jest w stanie zapanować nad słowami, układaniem ich w zdania, oddechem i koordynacją ruchową. Ważne jest, by nie krytykować wtedy dziecka ani mu nie podpowiadać. Kłopoty te powinny zniknąć. Jeśli malec nadal się jąka, zgłośmy się do logopedy.

Jak ćwiczyć mowę dziecka

  • Magiczne lustereczko

Zabawa z własnym odbiciem w zwierciadle pomaga ćwiczyć równomierną mimikę twarzy i ust. Poproś dziecko, by dla zabawy powiedziało wierszyk lub zaśpiewało piosenkę do lusterka, otwierając przy tym szeroko usta. Przekona się, że w ten sposób mówi wyraźniej i łatwiej je zrozumieć.

  • Gra słów - Oto zabawy, które zachęcają dziecko do mówienia:

- Wyliczanki; np. człowiek może mieszkać w...
- Zagadki; maluch losuje różne karty ze zwierzątkami, nazywa je i naśladuje głosy.
- Niespodzianki; dziecko musi odgadnąć, do czego służą przedmioty wyjmowane z kuferka, np. klucze, płyta CD.

Konsultacja: Dorota Maliszewska-Suszko, logopeda.

Reklama

Polecamy: Wady zgryzu - 10 rzeczy, które możesz zrobić, by im zapobiec

Reklama
Reklama
Reklama