Który skok rozwojowy jest najgorszy?
Skoki rozwojowe występują u najmłodszych dzieci. W sumie dziecko przechodzi ich 10. Który skok jest najgorszy, czyli najtrudniejszy dla dziecka i rodzica? I wreszcie, jak przetrwać skok rozwojowy? Wyjaśniamy!
Skoki rozwojowe to chwile intensywnego rozwoju układu nerwowego dziecka, którym towarzyszyć mogą objawy wskazujące na złe samopoczucie malucha. Gdy ustępują, dziecko potrafi coś, czego wcześniej nie umiało. Skoki rozwojowe obejmują rozwój ruchowy, emocjonalny i społeczny. Jedne przebiegają łagodniej, inne mogą przyprawić rodziców o rozpacz. Skoków rozwojowych u niemowlęcia obserwuje się siedem, u dziecka w drugim roku życia – trzy. Najgorszym ze skoków jest zwykle piąty skok rozwojowy, tzw. kryzys ósmego miesiąca, kiedy dziecko bardzo się zmienia.
Spis treści:
- Czy skoki rozwojowe to prawda?
- Dlaczego piąty skok rozwojowy jest najgorszy?
- Jak przetrwać skok rozwojowy?
Czy skoki rozwojowe to prawda?
Koncepcja skoków rozwojowych pochodzi z książki „Cudowne tygodnie” holenderskiego małżeństwa naukowców – Fransa Plooij i Hetty van de Rijt. Publikacja została przetłumaczona z niderlandzkiego na 20 języków. On był biologiem, profesorem uniwersytetu, ona – psychologiem i antropologiem. Obserwując szympansie niemowlęta, odkryli, że w ich życiu następują fazy regresji – maluchy w tym czasie bardzo szukały kontaktu fizycznego z matką. Po etapie regresji u małpich maluchów pojawiały się nowe umiejętności. Obserwacje te potwierdził jeszcze jeden naukowiec. Dlatego małżeństwo Holendrów postanowiło sprawdzić, czy podobnie rozwijają się ludzkie dzieci. Odkryli 10 takich etapów regresji, które następowały w pierwszych dwóch latach życia dzieci. Swoje odkrycia opublikowali w 1992 roku.
Potwierdzić lub obalić tę teorię próbowali różni naukowcy. Badania doktorantki Fransa Plooij jej nie potwierdziły, ale trzy inne prace naukowe (w jednej znowu uczestniczył Plooij) wykazały trafność obserwacji holenderskiego małżeństwa. Zatem: czy skoki rozwojowe naprawdę istnieją? Coś musi być na rzeczy, skoro tak wielu rodziców mówi o nich w odniesieniu do własnych dzieci.
Dlaczego piąty skok rozwojowy jest najgorszy?
Etapy regresji u dziecka, które poprzedzają nabycie nowych umiejętności, mogą być bardzo podobne do pierwszych objawów choroby. Jak rozpoznać skok rozwojowy? Maluch staje się marudny, kapryśny, płaczliwy, ma kłopoty z zasypianiem, potrafi budzić się bez wyraźnego powodu w nocy, chce być stale przy mamie, a najlepiej w jej ramionach. Przed każdym skokiem rozwojowym nasilenie tych dolegliwości może być różne, a sam etap regresji trwa zwykle około tygodnia.
Nie bez powodu jednak mówi się o piątym skoku rozwojowym, czyli o kryzysie ósmego miesiąca, jako tym najgorszym. Etap regresji w jego przypadku może trwać nawet 4 tygodnie i występuje ok. 22-26 tygodnia życia. Maluch w tym czasie potrafi dać rodzicom ostro do wiwatu. Wracają nieprzespane noce, ulubione jedzenie nie jest już ulubione, dziecko z chwili na chwilę może z dobrego nastroju wpaść w głośną rozpacz, trudno dociec, o co mu chodzi i je uspokoić. A gdy wreszcie dolegliwości mijają, wcale nie jest lepiej. Maluch zaczyna zauważać, że mama wychodzi z domu albo się oddala od niego, co wzbudza w nim głośne protesty. Nie jest już przyjaźnie i ufnie nastawiony do obcych, nie chce zostawać sam na sam z kimś, kogo dobrze nie zna.
Najgorszy skok rozwojowy, czy może jednak najważniejszy?
Trzeba powiedzieć, że określenie tego momentu w życiu dziecka najgorszym skokiem rozwojowym to punkt widzenia głównie rodziców. Poza tym, że sam wydłużający się etap regresji może być bardzo trudny, to zdobyte w jego wyniku umiejętności dziecka są naprawdę przełomowe! Dziecko zaczyna bowiem odróżniać osoby bliskie od obcych i to okazuje, zachowując dystans wobec ludzi mu nieznanych. To przecież bardzo ważna umiejętność! Cały gatunek ludzki (i nie tylko on!) polega na zdolności odróżniania członków własnej grupy społecznej (czy stada) od obcych. To jeden z warunków zachowania bezpieczeństwa.
Ale to nie jedyna zdobycz, jaką dziecko wynosi z „najgorszego skoku rozwojowego”. Dzięki niemu potrafi też chwytać palcami, a nie całą dłonią – jego chwyt staje się delikatniejszy i bardziej precyzyjny. Potrafi też na chwilę skupić uwagę na ilustracjach w książce i zaczyna samo siadać, a więc zdobywa nową perspektywę na świat. To przecież fantastyczne umiejętności!
Jak przetrwać skok rozwojowy
Kluczem jest tu cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. W wydobyciu z siebie dużych jej pokładów pomaga świadomość, że maluch jest właśnie na ważnym etapie swojego życia, a dokonujące się w jego układzie nerwowym zmiany są i dla niego początkowo trudne.
Poza tym postaw na bliskość z dzieckiem. Natura to najmądrzejsza z matek. Skoro dziecko przed zdobyciem tak ważnych umiejętności potrzebuje bliskości mamy lub taty, widocznie jest w tym głębszy sens. Być może taka zamiana w „przylepkę” na etapie regresji spełnia jakąś ważną dla dziecka funkcję, która umożliwia, lub choćby ułatwia mu, przejście skoku rozwojowego, zwłaszcza tak trudnego jak kryzys ósmego miesiąca.
Dlatego nie szczędź dziecku czułości – przytulaj je, spokojne znoś marudzenie, źle przespane noce i łzy. Nagrodą za ten wysiłek będą nowe umiejętności twojego dziecka.
Sprawdź też: