Kilka lat temu Departament Zdrowia w amerykańskim mieście Milwaukee ostrzegał rodziców, że dzieci śpiące w ich łóżkach są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Kampanii społecznej towarzyszyły szokujące zdjęcia maluchów leżących obok dużych ostrych noży. Jej autorzy przywoływali dane, z których wynikało, że 25 proc. niemowląt zmarłych w mieście na przestrzeni dwóch lat zostało przypadkowo
uduszonych podczas snu przez rodziców. Kampania spotkała się z wielką falą krytyki głównie dlatego, że rodziców porównano w niej do morderców. Jednak podobne stanowisko jak wspomniany Departament Zdrowia prezentuje Amerykańska Akademia Pediatrii, której eksperci nie zalecają
spania z noworodkiem ze względu na większe
ryzyko SIDS (
zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej). Jak pogodzić te stanowiska z najnowszą wiedzą psychologiczną, z której wynika, że nowo narodzone dziecko do dobrego rozwoju potrzebuje bliskości? Na pewno warto pamiętać o tym, że młodzi rodzice stają się bardziej wrażliwi na potrzeby dziecka i bardziej czujni. Mamy, które przed ciążą spały twardym snem, bez problemu budzą się, gdy dziecko głośniej oddycha lub trochę się wierci. Jednak silne zmęczenie czasem może zakłócić działanie rodzicielskiego radaru.
Czy dziecko, które śpi we własnym łóżeczku, coś traci?
Dzieci tak jak dorośli miewają różne potrzeby. Niektóre świetnie czują się
we własnym łóżeczku i od początku zasypiają w nim bez problemu, więc warto sprawdzić, czy twoje dziecko nie należy do tej grupy. Inne, mimo upływu czasu, nie umieją zaakceptować samotności. W trosce o dobry rozwój złaknionego kontaktu z rodzicami noworodka warto układać do snu blisko rodzica, aby problemem nie było przytulenie lub potrzymanie za rączkę, kiedy będzie tego potrzebował.
Jak zapewnić dziecku bliskość, a sobie spokój?
Jeśli nie masz pewności, czy śpisz wystarczająco czujnie, i boisz się leżeć w jednym łóżku razem z dzieckiem, możesz skorzystać z innych rozwiązań.
- Kołyska lub kosz na kółkach - to tzw. mobilne łóżeczka, które bez problemu postawisz tam, gdzie chcesz, np. tuż obok swojego łóżka.
- Dostawka – to łóżeczko bez jednego boku (lub z opuszczanym bokiem), które pozwala stworzyć jedną całość z twoim łóżkiem. Jest wygodniejsze niż kołyska lub kosz. Brak boku sprawia, że nie trzeba wstawać, aby przewinąć dziecko czy przysunąć je do karmienia.
- Kosliper – materacyk z ogranicznikami. Dzięki niemu dziecko może wygodnie i bezpiecznie spać w łóżku rodziców. Lampka w obudowie powoduje, że nie trzeba wstawać, aby sprawdzić, czy z dzieckiem wszystko w porządku.
Jeśli dziecko śpi w łóżeczku, gdzie je postawić?
Przez pierwszy rok najlepszym miejscem dla maluszka będzie sypialnia rodziców. Do własnego pokoiku warto przenieść dziecko, gdy zacznie przesypiać noce. Zwykle zdarza się to w drugim roku życia, choć niektóre niemowlęta są na to gotowe wcześniej. Po przeprowadzce do dziecinnego pokoju z pomocą przyjdzie ci niania elektroniczna lub – jeśli wasza sypialnia nie znajduje się zbyt daleko – pozostawienie na noc otwartych drzwi.
Przede wszystkim duże znaczenie ma pozycja, w jakiej dziecko śpi, dlatego
układaj noworodka do snu na plecach. Jeśli czasem zdarza mu się ulewać, pod nogi łóżeczka od strony głowy możesz podłożyć książki, by powstał lekki spadek. Można również kłaść dziecko na boku, podpierając plecy zrolowanym kocykiem. Z badań wynika, że SIDS częściej zdarza się dzieciom, które śpią na brzuchu, ale ta pozycja pozwala również ćwiczyć mięśnie karku (gdy dziecko podnosi główkę) i zapobiega kolkom. Układaj noworodka na brzuchu, gdy nie śpi i kiedy możesz go mieć na oku.
Czytaj też:
10 sposobów, jak zapobiec SIDS?