Urodzenie wcześniaka to dla rodziców duży stres. I to nie tylko na samym początku, gdy dziecko leży w szpitalu podłączone do aparatury. Strach o wcześniaka nie ustaje po powrocie do domu. Pojawiają się obawy, czy dobrze się zajmujemy maluszkiem. Wielu rodziców czuje, że są zdani tylko na siebie. A przecież między kolejnymi wizytami u specjalistów, podczas codziennej opieki nad dzieckiem rodzi się mnóstwo pytań. Z każdą sprawą nie da się zadzwonić do lekarza lub pójść do niego na wizytę. Wtedy przydaje się pomoc doświadczonych osób. Dobra grupa wsparcia zatroszczy się i o dziecko, i o jego rodziców.

Reklama

Gdzie rodzice wcześniaków mogą szukać wsparcia?

Gdy czegoś nie wiemy, pierwsze kroki kierujemy do internetu. To naturalne. Powinniśmy jednak trafiać tam tylko na rzetelne informacje. Magdalena Sadecka-Makaruk, założycielka fundacji „Wcześniak Rodzice Rodzicom”, dzieli się wiedzą o wcześniactwie na stronie wczesniak.pl. Fundacja powstała, gdy na świat w 29. tygodniu ciąży przyszedł pierwszy synek pani Magdaleny. – Na naszej stronie zgromadziliśmy mnóstwo porad i artykułów, które zainteresują rodziców wcześniaków. Wysyłamy również bezpłatny poradnik „Niezbędnik rodzica wcześniaka” – liczy 236 strony i zawiera najważniejsze informacje.

Co poza internetem?

Zdaniem Magdaleny Sadeckiej-Makaruk ważne jest również znalezienie osób, które mogą służyć nam radą i pomocą w środowisku, w którym mieszkamy. Warto pytać, czy w okolicy (np. na terenie szpitala) działa grupa wsparcia np. organizowana przez mamy wcześniaków. Fundacja „Wcześniak” także może udostępnić kontakt do zaprzyjaźnionych z nią rodziców, którzy mieszkają w konkretnym rejonie. Można zgłaszać się do nich bezpośrednio z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu. Często to właśnie w ten sposób najprościej uzyskać namiary do specjalistów, ośrodków lub poradni, które zajmują się wcześniakami.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama