Reklama

Masz w domu przedszkolaka, który niebawem pójdzie do szkoły? Chcesz, by nauczył się szybko czytać? Spokojnie! Nie tak prędko! Żeby szybko czytać, najpierw trzeba... umieć czytać. I tego twoja pociecha nauczy się w szkole, o ile jeszcze nie zaczęła interesować się samodzielnym czytaniem. Jednak już teraz, przy pierwszych próbach rozpoznawania liter i napisanych wyrazów, warto zadbać o dobre nawyki. To od nich zależy, czy twoje dziecko w przyszłości nauczy się dobrze czytać!

Reklama

Kiedy rozpocząć naukę szybkiego czytania?

Wtedy, gdy dziecko umie sprawnie czytać w sposób tradycyjny. Zwykle następuje to około 12 roku życia. Jeśli chodzi o górną granicę wiekową, to taka nie istnieje – barierą może być jedynie sprawność intelektualna.

Na czym polega szybkie czytanie?

Na sprawnym rozpoznawaniu znaków graficznych i odczytywaniu zawartych w tekście informacji. Osoba szybko czytająca rozpoznaje całe wyrazy, a nawet grupy wyrazów – nie czyta litera po literze i wyraz po wyrazie. Jej oczy poruszają się skokowo, obejmując za każdym razem ok. 20 znaków tekstu. To oznacza, że linijkę tekstu jest w stanie przeczytać na rzuty oka.

Co zrobić, by szybko czytać?

Służy temu zdobycie kilku umiejętności. Należą do nich:

  • Zwiększenie pola widzenia – tak, aby umieć zrozumieć cały tekst widoczny w tym polu. Przeciętny człowiek skupia się tylko na środku tego obszaru.
  • Nauka czytania całymi wyrazami. Dzieci początkowo czytają literka po literce, a następnie sylabizują. Do szybkiego czytania niezbędne jest początkowo czytanie całymi wyrazami, a następnie grupami wyrazów.

Nawyki do wyeliminowania

Nabywamy je samoistnie, a część wykształca się podczas nauki w szkole. To, co ma początkowo służyć nauce czytania, później staje się przeszkodą w szybkim czytaniu:

  • Regresja – to odruch powrotu wzrokiem do przeczytanego wcześniej wyrazu, który nie został zrozumiany, którego znaczenia nie znamy.
  • Cicha artykulacja. To nic innego jak czytanie sobie pod nosem lub w myślach, wyraz po wyrazie. Przyzwyczajenie to powstaje w szkole, gdy dzieciaki uczą się czytać na głos. Osoba sprawnie czytająca z cichą artykulacją może przeczytać do 150 wyrazów na minutę. Po pozbyciu się tego nawyku prędkość czytania wzrasta przynajmniej kilkakrotnie.
  • Ograniczone słownictwo. Nie da się szybko czytać, nie znając mnóstwa różnych słów, a właściwie ich graficznego obrazu, czyli wyrazów. Dlatego warto poszerzać zasób słownictwa dziecka. Jak to robić? Np. czytając mu różne teksty, tłumacząc znaczenie wyrazów i pokazując mu je w książkach czy pismach.
  • Brak koncentracji. Czytając, warto usiąść w spokojnym miejscu i całkowicie oddać się lekturze. Nie można w tym czasie błądzić myślami, czy rozpraszać się. Gdy twoje dziecko czyta, czy choćby tylko ogląda książkę, nie przeszkadzaj mu!
  • Niewłaściwe otoczenie. Żeby czytać szybko, trzeba przyjąć wygodną pozycję, odpowiednio ustawić książkę i skierować na nią światło. Niespełnienie któregokolwiek z tych warunków utrudnia czytanie i rozumienie tekstu.

Co jeszcze warto zrobić?

Po pierwsze nie stresować się tempem czytania! Nie każdy tekst da się czytać tak samo szybko. Po drugie, czytanie warto zacząć od obejrzenia całego tekstu. Jak jest skonstruowany, czy ma sródtytuły i jak one brzmią, czy są ramki? Dopiero po zapoznaniu się z konstrukcją tekstu warto zacząć go czytać. Zasada ta nie obowiązuje przy czytaniu książek, ale w czytaniu tekstów informacyjnych jest bardzo przydatna.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama