Zabawy z naszego dzieciństwa na wakacyjną nudę
Nasze dzieci są mistrzami gier komputerowych albo spędzania czasu przed telewizorem. Jednak gdy tego zabraknie, nudzą się. Podpowiedz więc im, jak mogą się fajnie bawić. I to bez zabawek!
- Małgorzata Świgoń
Potrzeba jest matką wynalazku. To powiedzenie doskonale sprawdzało się np., gdy przypomnimy sobie nasze podwórkowe gry. Zamiast wyszukanych zabawek (których nie było!) wystarczyła guma do majtek, kamień, kreda i koledzy. Mama i tak nie mogła się doprosić, byśmy wrócili z podwórka. Dziś jest inaczej. Większość dzieci siedzi w domu i ogląda telewizję lub gra na komputerze. To, niestety, nie wymaga ani kombinowania, ani choćby ruszania się. Stały dostęp zaś do łatwych rozrywek sprawia, że nasze dzieciaki nawet nie wiedzą, że można bawić się inaczej. Dlatego wakacje, czas wspólnie spędzany z rodziną czy znajomymi, to świetna okazja, by pokazać im zabawy z naszego dzieciństwa. Na pewno się spodobają, szczególnie gdy i my weźmiemy w nich udział.
1. Gra w klasy (dla 2 i więcej osób)
Potrzebne: szkiełko, kreda albo patyk.
Zasady gry: na chodniku narysuj kredą (a na ziemi patykiem) tzw. chłopka, czyli 3 kwadraty w pionie, 2 – jak gdyby ręce – w poziomie (patrz rysunek obok), znów jeden kwadrat – szyję. Dorysuj do niej spory okrąg (głowę) i podziel go na pół. Pola ponumeruj od 1 do 8.
Dziecko rozpoczynające grę rzuca szkiełko i stara się trafić w pierwsze pole. Gdy trafi, może rozpocząć skoki (zwykle na jednej nodze). Trzeba skoczyć kolejno na każde pole, zaś w przypadku podwójnych rozstawić nogi na oba pola. Po dotarciu do „głowy” musi zrobić skok z obrotem i wrócić, zabierając po drodze szkiełko. Następnie rzuca szkiełkiem do kolejnego okienka itd. Kto nie trafi na właściwe pole albo podczas skakania nadepnie na linię chłopka oddaje kolejkę przeciwnikowi.
Plusy: ćwiczy zmysł równowagi, sprawność rzutów.
2. Gra w gumę (dla 3–4 osób)
Potrzebne: ok. 4 metrów związanej na końcach gumy, najlepiej o szerokości pół centymetra.
Zasady gry: dwójka stojących naprzeciwko dzieci nakłada gumę na kostki i rozciąga ją, by powstały dwie naprężone linki. Trzeci uczestnik naskakuje na gumę wg ustalonego wcześniej układu ćwiczeń. Np.: jedna noga musi znaleźć się na jednej gumie, druga na drugiej. Potem trzeba zrobić obrót o 180 st. i znów trafić na gumę.
Plusy: wyrabia sprawność ruchową, pomysłowość.
3. Zabawa w ciupy (dla 1–4 osoby)
Potrzebne: 6 niewielkich kamyków, takich, by zmieściły się w jednej dłoni. Świetnie nadają się też orzechy laskowe.
Zasady gry: kamyki rozrzucamy na kocu, jeden podrzucamy do góry i w tym czasie chwytamy dowolny kamyk z koca. Trzeba to zrobić bardzo szybko, by zdążyć złapać w tę samą rękę spadający kamyk. Trzymając w ręku dwa kamyki, podrzucamy kolejny kamyk, a z koca chwytamy następny. Powtarzamy tę czynność, aż wyzbieramy wszystkie kamyki, uważając, by żadnego nie wypuścić z dłoni. Można przedłużyć grę i podczas podrzucania kamyka odkładać na koc po kolei te trzymane w dłoni. Jeśli podczas rzutu nie uda się wykonać zadania, oddajemy kolejkę przeciwnikowi. Wygrywa ten, kto szybciej wyzbiera wszystkie kamyki z koca. Można również za każdy zdjęty z koca czy odłożony na koc kamyk przyznawać punkt. Wówczas decyduje liczba punktów zebranych np. w 5 kolejkach.
Plusy: ćwiczy refleks, uczy szybkiego reagowania i podzielności uwagi. Wyrabia też zdolności manualne.
4. Podchody (dla 4 i więcej osób)
Potrzebne: długopis, kartki, patyk.
Zasady gry: zawodnicy dzielą się na dwie grupy. Jedna ucieka, zostawiając zrobione patykiem strzałki i zadania do wykonania (listy). Trzeba np. odszukać ukryty przedmiot albo pokonać jakąś przeszkodę. Druga grupa wyrusza w pościg po ok. 15 minutach. Musi wypełnić wszystkie polecenia i złapać uciekinierów zanim dotrą do celu.
Plusy: rozwija pomysłowość, uczy współdziałania.
Zobacz też: 23 pomysły na szalone zabawy ruchowe
[CMS_PAGE_BREAK]
5. W dwa ognie (dla 6 i więcej osób)
Potrzebne: piłka, placyk.
Zasady gry: dzieci dzielą się na dwie drużyny. Każda powinna liczyć tyle samo osób. Zespół wybiera spośród siebie „matkę”, czyli osobę, która staje za polem drużyny przeciwnej. Gra polega na wzajemnym „zbijaniu się”, czyli uderzaniu piłką w przeciwników, którzy biegają po swojej połowie boiska i robią uniki. „Matka” przejmuje piłkę, jeśli znajdzie się ona poza polem drużyny przeciwnej, i też może zbijać. Osoba „zbita” (piłka musi dotknąć gracza i upaść na ziemię) schodzi z boiska. Wygrywa zespół, który wyeliminuje z gry więcej przeciwników.
Plusy: ćwiczy szybkość, zwinność, wyrabia ogólną kondycję.
6. Berek (dla 3 i więcej osób)
Potrzebne: do zabawy nie potrzeba żadnych rekwizytów.
Zasady gry: jedno dziecko zostaje wybrane berkiem. Na dany znak zaczyna gonić pozostałych uczestników gry. Dzieciaki rozbiegają się, uciekają, robią uniki. Berek stara się dogonić i klepnąć jednego z kolegów. Gdy mu się to uda, dziecko, które klepnął, zostaje berkiem. Zabawa może mieć wiele odmian, np. berek kucany. Osoba, która zdąży kucnąć przed klepnięciem, nie może zostać berkiem.
Plusy: wyrabia ogólną sprawność ruchową, szybkość, refleks.
7. Skakanie przez skakankę (dla 1–5 osób)
Potrzebne: skakanka.
Zasady gry: zabawa polega na pojedynku i sprawdzeniu, któremu uczestnikowi gry uda się skakać dłużej i wykorzystać podczas skakania bardziej skomplikowane figury: np. na jednej nodze, żabką (czyli obie nogi złączone) albo krzyżakiem (ze skrzyżowanymi stopami). Można też bawić się w grupie. Wówczas skakanką „kręci” dwoje dzieci, a trzecie musi przez nią przeskoczyć zgodnie z narzuconym mu rytmem. Nie może zaplątać się ani nadepnąć na skakankę. W tej wersji mogą skakać jednocześnie dwie, a nawet trzy osoby, pod warunkiem że skakanka jest odpowiednio długa.
Plusy: ćwiczy wytrzymałość, zwinność, wyrabia mięśnie nóg, koordynację ruchów.
To warto wiedzieć o wakacyjnych zabawach
- Ruch nie tylko rozwija ogólną sprawność dziecka, ale też korzystnie wpływa na pracę mózgu – sprzyja powstawaniu nowych połączeń między komórkami mózgowi – i zwiększa umiejętność przyswajania wiedzy.
- Zabawy, zwłaszcza te, podczas których wykonuje się ruchy naprzemienne (ciupy, guma, klasy), zapobiegają dysleksji!
- W czasie biegów czy skoków mózg produkuje endorfiny zwane hormonami szczęścia. Poprawiają one samopoczucie, dodają pewności siebie i pomagają rozładować negatywne emocje.
Zobacz też: 6 zabaw ruchowych dla przedszkolaka