Dziecko rozwija się w wielu obszarach – fizycznym, intelektualnym, emocjonalnym, duchowym, społecznym itd. Rodzice mają jednak tendencję do przywiązywania nadmiernej wagi do rozwoju intelektualnego. Nie wynika to ze złej woli, wręcz przeciwnie – zapewniając dziecku wiele zajęć stymulujących intelekt, starają się zagwarantować mu "życiowy sukces".

Reklama

Ale żeby dziecko wyrosło na pewnego siebie człowieka, świadomego własnej wartości, który potrafi osiągać wyznaczone sobie cele, musi ono najpierw rozwinąć się we wszystkich obszarach. Trudno, żeby w pełni ukształtowany człowiek składał się z samego intelektu, a nie wiedział, co czuje ani co się dzieje z jego ciałem.

Wykształcenie wyraźnego poczucia własnego Ja jest jednym z najważniejszych procesów w życiu dziecka, o które może zadbać rodzic. Niestety, nieświadomy rodzic może również zaburzać ten proces, nawet jeśli ma jak najlepsze intencje. Dziecko ma natomiast niejako "zaprogramowane", instynktowne reakcje na taką sytuację: bunt lub wycofanie – podkreśla psychoterapeuta Krzysztof Pawłuszko z Instytutu Gestalt.

Bunt dziecka - przyczyny

Bunt może się przejawiać w zachowaniach agresywnych wobec siebie i otoczenia, łamaniu ustalonych zasad, czy unikaniu bliskiego kontaktu z rodzicami, rodzeństwem itp. To powinna być dla opiekunów wyraźna informacja, że potrzeby dziecka są niezaspokojone. Standardowa reakcja rodziców w takiej sytuacji to próba "naprawienia" zachowania. Tymczasem warto zastanowić się, co je spowodowało.

Jedną z przyczyn może być właśnie stawianie wyłącznie na naukę i rozwój intelektualny dziecka. To ważna sfera, ale dziecko musi też biegać, nudzić się, zajmować tym, na co samo ma ochotę. Tymczasem takie "kastrowanie" samosterowności dziecka (czyli decydowania o sobie) to kolejna możliwa przyczyna dziecięcego buntu.

Zobacz także

Wielu rodziców chciałoby sterować uwagą dziecka, aby zajmowało się ono zawsze tym, co oni uważają za odpowiednie w tym momencie. A przecież dziecko może na przykład nie chcieć rozmawiać, bawić się, wygłupiać, przytulać, wymieniać czułości, by za chwilę przybiec i zakomunikować, że właśnie tego potrzebuje tu i teraz – zaznacza Krzysztof Pawłuszko.

Apatia u dziecka – przyczyny

Za apatycznym zachowaniem dziecka mogą kryć się bardzo podobne przyczyny, jak w sytuacji buntu. Wycofane dziecko pozornie nie stwarza żadnych problemów, ale zachowuje się, jakby było ciągle wystraszone, sztywne, niepewne. Między nim a rodzicami tworzy się dystans. Trudno się wówczas dowiedzieć, co się z takim dzieckiem dzieje. Wycofanie i apatia to wyraz jego samotności i frustracji, które wynikają z poczucia, że nic od niego nie zależy, że jego jedynym zadaniem jest wypełnianie komunikatów "bądź miły, grzeczny, nie sprawiaj kłopotów, nie płacz".

Tymczasem dziecko – już w wieku przedszkolnym – do własnego rozwoju potrzebuje przestrzeni, w której samo o sobie zdecyduje. Nie ma tu oczywiście mowy o podejmowaniu wielkich, życiowych decyzji, ale takich na miarę dziecka już tak. Np. pozwól mu nałożyć zieloną koszulkę zamiast niebieskiej, nawet jeżeli – twoim zdaniem – nie pasuje do reszty stroju. Pozwól bawić się w chowanego zamiast układać edukacyjną układankę itp.

Taką samodzielność dziecko buduje także przez odmowę. Są sprawy, w których nasza wiedza o tym, co jest dla dziecka najlepsze, nie jest aż taka kluczowa, np. ubieranie się, rodzaj zabawy, wielkość posiłku. Dziecko przyjmując bądź odmawiając tego, co mu proponujemy podświadomie sięga po to, co jest mu w danym momencie potrzebne do rozwoju.

Nie obawiajmy się, że okazując szacunek dla wyborów dziecka wychowamy egoistę skoncentrowanego tylko na swoich potrzebach. Na przygotowanym w ten sposób gruncie rozwija się człowiek, który w przyszłości będzie miał zaufanie do siebie i tworzył zdrowe relacje z innymiprzekonuje psychoterapeuta.

Co mogą zrobić rodzice zbuntowanego lub wycofanego dziecka?

Wielu rodziców popełnia poważny błąd, traktując dzieci w sposób zero-jedynkowy. Zwracają się do dziecka z pozycji władzy oczekując, że będzie się ono zawsze słuchać, wykonywać polecenia, spełniać swoje obowiązki i generalnie chodzić jak w zegarku. Jeżeli nie spełnia tego rodzaju standardów, spotyka się z karą w postaci braku akceptacji i uznania. Dla dziecka jest to duży cios. W głębi siebie zaczyna myśleć i czuć "coś ze mną jest nie tak".

Tak rodzi się dystans między rodzicem i dzieckiem. Dziecko odbiera wówczas rodzica jak kogoś, kto jest przeciwko niemu. Z tego powodu w kontakcie z dorosłym reaguje buntem, wycofaniem, obojętnością lub ignorancją. Ta droga prowadzi donikąd. Powinniśmy jako rodzice nauczyć się traktować poważnie świat dziecka czyli jego myśli, uczuć i zachowań. Jest to najlepsza gwarancja rodzicielskiego sukcesu. Przy okazji odkryjemy, jak wiele możemy się nauczyć od naszych dzieci. – mówi Pawłuszko.

Czytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama